Chwilowy powrót na Pacyfik, do moich malowanych żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej. Piąty żołnierz pierwszej drużyny, już w docelowym malowaniu kamuflażu. Doładowałem go trochę gratami, korzystając z dodatków na ramkach wtryskowych Warlord Games. W czasie walki marines zazwyczaj nie nosili plecaków, zdarzało się jednak, że niektórzy żołnierze mieli je ze sobą. W mojej "armii" żołnierze będą mieć mocno mieszane wyposażenie tego rodzaju. Chcę, po prostu, wykorzystać dodatkowe części, maksymalnie różnicując wygląd miniaturek.
Zdjęcie w końcu nieco przybliża wygląd figurek - ech, zalety aparatu fotograficznego żony;)
Temporary return to the Pacific, to mine rising force of American marines. Fifth soldier of the first squad, painted in the final version of the green camo. He is rather heavy loaded for actual fight, as most marines tended to leave their backpacks behind the lines but this is certainly not unheard of... The reason is simple - I just want to use all these goodies made by Warlord Games. So, my marines will have mixed loadouts, some with just ammo pouches and canteens, other with backpacks and similar heavier stuff. I want to fully utilise all bits to have really varied appereances of my miniatures.
Photo is, finally, close to the reality. Not exact, not really close, but close enough... Well, wife's camera is really much, much better then mine.
Bardzo ładny żołnierzyk, proszę pana!
OdpowiedzUsuń