Kilka dni temu dotarła do mnie przesyłka z Anglii od mojego przyjaciela Wojtka z bardzo cenną zawartością- Wojtek systematycznie obdarowuje mnie wynalezionymi (jak twierdzi w okazyjnej cenie, ale trochę Mu nie wierzę ) ikonicznymi figurkami undeadów. Najpierw był Krell - jako że jeszcze w lepszych czasach, doczekał się pomalowania. Kolejny - Mikael Jacsen- zameldował się u mnie kilka tygodni po powrocie ze szpitala, pozostaje więc w szlachetnym kolorze gołego metalu. Najnowszy nabytek to sam Liczmistrz, czyli Heinrich Kemler. Plan jest taki. żeby oba nagusy pomalować. Do upolowania jeszcze tylko Ranlac. Mata to jeden z moich ostatnich zakupów przedudarowych. 120x120 cm na Ali Express za kilkanaście złotych. żałuję, że nie kupiłem od razu czterech- byłoby idealnie na stół- teraz mogę znaleźć tylko 20 x20 cm w sam raz jako podstawki do jakichś terenów.
Malowanie figurek i gry wojenne | Miniature painting and wargames
niedziela, 15 września 2024
2 komentarze:
Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.
I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobre uzupełnienie kolekcji! :)
OdpowiedzUsuńMega figurki, zazdro!
OdpowiedzUsuńColoured Dust