Drugi normański wojownik uzbrojony w kuszę. Rzeźba równie prosta jak poprzednik, szczegóły jedynie te, które są naprawdę niezbędne. Kołczan na bełty, jakiś pasek, sakiewka, tego rodzaju. Mimo tej prostoty model przyjemny w malowaniu, choć w trakcie psioczyłem na kiepski odlew - palce i generalnie dłonie są raczej w wersji impresjonistycznej niż realistycznej, chropowatość powierzchni tuniki i podobne trochę psuły mi radość z malowania. Niemniej jednak z wersji pomalowanej jestem zadowolony.
Second Norman warrior armed with crossbow. Sculpt is rather rough, exactly like the first miniature from this unit, details are far and few, only the most rudimentary ones - belt, sword, some pouch, etc. Despite this simplicity, it was really fun to paint. I just cursed some more impresionistic rather then realistic fingers (or rather whole hands) and very rough surface of the miniature. Still, I really like this miniature painted.
Ludek jest wporzo!
OdpowiedzUsuń