Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Black Legion. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Black Legion. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 maja 2016

Papa Nurgle przysyła ciężkie wsparcie | Papa Nurgle sends heavy support

Drugą z rzeczy, jakich brakowało mi w naszej rozgrywce w Kill Team w minionym tygodniu było coś do zwalczania ciężko opancerzonych celów. Miałem, co prawda, obliteratora, ale wykorzystałem go w pełni w tylko z jednej z dwóch rozegranych z jego udziałem potyczek - spisał się wtedy na medal. Niemniej jednak ciężkie wsparcie przyda się z pewnością.

Tu z pomocą przyszedł, ponownie, kuferek ze starszymi, niedomalowanymi miniaturkami. Traf chciał, że tkwił w nim kosmiczny marine Chaosu, wyznawca Nurgla uzbrojony w multi-meltę. Idealnie. Jego malowanie zostało zarzucone na znacznie wcześniejszym etapie, niż pokazywanego wcześniej wyznawcę uzbrojonego w power fist, niemniej jednak stosunkowo niewielkim nakładem sił udało mi się dość szybko pomalować i tego. Przy malowaniu zauważyłem, że musiał kiedyś spaść mi na coś twardego - na jego hełmie brak charakterystycznego szpikulca, miał też niewielkie inne uszkodzenia.

Second of the things which I missed in our Kill Team battles last weekend was something to kill very heavily armoured targets. I have had, to be honest, one obliterator, but I was able to use it properly in one battle only (from two battles in which he fought - and he basically won the day). Anyway, multi-melta will come handy, I'm sure.

So, I took my box with old and unfinished miniatures again and presto - here he is - Chaos Space Marine of Nurgle with multi-melta. Perfect match. He was half-painted only, so finishing him took me a little more time then previously shown marine with power fist, still it was fast job. I noticed during painting that this particular miniature have had to be dropped on the floor in the past - his helmet's spike is missing.







wtorek, 17 maja 2016

Znak Nurgla | Mark of Nurgle

W miniony weekend zagraliśmy z Mormegiem cztery rozgrywki w czterdziestkowy skirmish Kill Team - nie ten oficjalny, ale w wersję opublikowaną pierwotnie na blogu Heralds of Ruin. Fajna gra, będąca znacznie mniejszą wersją czterdziestki, rozgrywana na kilkanaście figurek na stronę (w jednej z gier miałem ich sześć), z dziesiątkami dostępnych warbandów (na fejsie działa prężnie grupa główna, gromadząca graczy, publikowane są tam nowe wersje zasad i list).

Do gier stworzyłem grupę wojowników Czarnego Legionu, ze świeżo upieczonym czarownikiem na czele. Pomyślałem jednak, że w przyszłości chętnie spróbowałbym też czegoś z Nurglem, stąd dzisiejszy wpis. Z dawnych czasów zostały mi dwie praktycznie pomalowane figurki jednych z pierwszych Chaos Space Marines Nurgla - zdecydowałem się na ich błyskawiczne przemalowanie, by wizualnie zbliżyć je do mojego Czarnego Legionu.

Oryginalnie malowanie było zbliżone do kolorowych, radosnych motylków, widocznych w pierwszym kodeksie CSM, ale spora dawka czarnego washa, przemalowanie na czarno tu i ówdzie, podkreślenie pewnych akcentów... I z daleka ujdzie.

Last weekend together with Mormeg we have had a four battles in 40K skirmish Kill Team - not the Games Workshop version, but the one published on Heralds of Ruin blog. Really nice game, a small version of 40K, with just about a dozen miniatures per side (in one battle I fielded only six miniatures). There are dozens of different warband lists available (there is active Facebook group too, where players publish updated and new lists).

I played my Black Legion warband, with aspiring sorcerer as a leader. But, I thought I could use some Nurgle troopers too in the future. So, I dig out my old almost finished CSM Nurgle miniatures - all two of them. I decided to paint them in express way, to visually tie them with Black Legion.

My original painting was based on the miniatures shown in the first CSM codex years ago - colourfull and happy. But with a lot of black wash, some black paint here and there... Voila.. It looks ok from 60cm away.







środa, 26 listopada 2014

Piąty kultysta Czerwonego Świtu | Fifth Red Dawn cultist

Na mojej półeczce z rzeczami do malowania od pewnego czasu stale goszczą figurki kultystów z "Mrocznej Zemsty". Jednego dnia pomaluję skórę, drugiego jakiś inny element miniaturki i tak - stopniowo - czasami udaje mi się nawet coś skończyć. Ostatnio pomalowałem figurkę widoczną obok, już piątą z mojego Kultu Czerwonego Świtu, wspomagającego mój Czarny Legion rolą mięsa armatniego. Figurki są bardzo sympatyczne do malowania. Precyzyjne, mające idealnie zrobione krawędzie i detale, w ładnych pozach, są też bardzo tanie. Czego chcieć więcej?

When one will look at my "to paint" shelf, one will see "Dark Vengeance" cultists there, hidden behind other miniatures. I paint them slowly, skin on one day, some other part of one miniature another day, and so on, and on, and on. Sometimes I even manage to actually finish one of those miniatures. So, here it is, my fifth cultists from the Cult of The Red Dawn, auxiliary force of my Black Legion army. Cultists from "DV" are joy to paint - very precisely casted, with sharp lines, good details and cheap too. I love them.







środa, 10 września 2014

Piąty wyznawca Mrocznych Potęg | Fifth follower of the Dark Powers

Obecne tempo malowania moich kultystów, mięsa armatniego Czarnego Legionu, zaczyna mnie przerażać;) To już trzecia figurka w ciągu niespełna miesiąca, jak tak dalej pójdzie, do końca roku dobiję do dziesięciu pomalowanych miniaturek... Malowanie zbliżone do wcześniejszych, obowiązkowy czerwony akcent. Pobawiłem się nieco NMM malując maskę na głowie. Wyszła może za czysta na wyznawcę Chaosu, niemniej jednak niespecjalnie lubię brudzić swoje figurki. Sama miniaturka jest doskonała - pięknie zrobione fałdy płaszcza, małe detale w rodzaju powiewającej sprzączki - malowała się sama.

My present speed of painting these cultists, cannon fodder for my Black Legion army, scares me;) This is third painted miniature of this kind in this month. It means that I will have at least ten painted cultists by the end of this year;)... Painting itself is very similar to the previous followers of the Dark Powers, with mandatory red part of the uniform. I want them to look as belonging to one unit after all. It was rather fast job, with only two areas taking longer to paint - face mask, where I tried to use NMM and weapon, where flat areas are boring without some additional marks. Mask is, maybe, a little too clean for a Chaos follower of such lowly status, but I'm not a big fan of dirtying up my miniatures. Figure itself is great - excellent folds of the coat, lovely details, like the buckle - it was very enjoyable to paint.








wtorek, 26 sierpnia 2014

Czwarty kultysta | Fourth cultist


Tak mi się jakoś malowało nieźle poprzedniego kultystę Chaosu, że z rozpędu pomalowałem kolejnego, zwiększając stan posiadania popaćkanych figurek tego rodzaju o pokaźny procent... Zdecydowanie są to figurki fajnie wyglądające i przyjemne w malowaniu - mają też sporo smaczków, które trudno zauważyć na pierwszy rzut oka. Ten, przykładowo, obok ma taki w dziurze maski - jego oko nie wygląda jak oko człowieka, to raczej mała wypukła kropka, która mi skojarzyła się z okiem pająka.
Trochę żałowałem, że na tej miniaturce jest tyle szmat poowijanych wokół broni i kończyn. Tak się bowiem składa, że jest to element, którego malować niespecjalnie lubię. Nabawiłem się tego wieki temu podczas malowania starych mumii produkcji Citadel, i zostało mi do dziś. A, już tak całkiem poważnie, pomalowanie tego w dokładny sposób jest naprawdę trudne, przynajmniej dla mnie.



Well, the last cultist gave me so much fan that I decided to paint the next one immediately. Which means that numbers of my painted cultists doubled in very short time;) I must say that these miniatures are really, really good - not only sculpt is great but they also take paint very well. And they are full on small details, some of them barely visible at all. For example, this one has such tiny detail hidden in the hole made in his mask. His eye is no longer human, it is small round ball, which I think it is similar to the eye of the spider.
This cultist has some other details which I really, really hate to paint - all these bandages and rags wrapped around weapon and arms. I think that painting such rags accurately and neatly is rather hard...








środa, 20 sierpnia 2014

Trzeci kultysta | Third cultist


W minioną niedzielę miałem już serdecznie dość amerykańskiej wojny o niepodległość, postanowiłem pomalować na szybko kolejnego kultystę do swojego Czarnego Legionu. Poprzednich dwóch pomalowałem półtora roku temu... nawet już nie chce mi się pisać o rozgrzebywaniu różnych projektów...
Miniaturka bardzo wdzięczna w malowaniu, oczywiście przy pracy nad nią zauważyłem pozostawione linie podziału formy, było już jednak za późno na ich usunięcie... Trudno, to w sumie tylko i tak pionek do grania. Starałem się, by trzymał klimat wcześniejszych kultystów (pierwszy i drugi są tutaj) - oddziału Gwardii Imperialnej, który przeszedł na stronę Chaosu, ich wcześniejsza przynależność widoczna jest tylko w detalach takich jak pozostawione fragmenty mundurów. Nie zapomniałem, rzecz jasna, o elementach wspólnych kultu - czerwonych detalach. Bardzo przyjemnie się go malowało, dość krótko jak na mnie, bo łącznie około pięciu godzin, może nawet trochę krócej.
A na koniec grupowa focia całej pomalowanej trójki...



Last Sunday I realised that I'm really tired with painting AWI period soldiers and I need to take a little break. So, my decision was to fast paint another cultist for my Black Legion. I have managed to paint ekhem... two of them so far and it was a year and a half ago... I won't even start writing about having many different projects in really, really bad shape...
Miniature itself is really nice, unfortunately painting it I spotted some left mould lines. Too late for removing them and let's be honest - this is just gaming piece. I tried to paint this one in similar overall mood like his previous two fellows (first and second are here) - in short, rebelled Imperial Guard unit, with part of uniforms still being used. I didn't forget about cult allegiance items too - red parts of the clothing. Overall, I have had a great time painting this one, and it was relatively fast for me - about five hours total, maybe slightly less..
And way below you will find a group photo of whole painted group so far.








środa, 25 czerwca 2014

Land Raider Czarnego Legionu | Land Raider of the Black Legion

To jeden z modeli, nad którymi "pracowałem" najdłużej, jak to możliwe. Jeśli mnie pamięć nie myli, pierwsze elementy wyciąłem zaraz po ukazaniu się tej wersji modelu, gdzieś w połowie lat 90, a skleiłem go wstępnie ok. 2000. Po czym, jak to bywa, czekał sobie cierpliwie w pudełku. Doczekał się kilka miesięcy temu. Okazało się, że mimo budowy prostej jak cep udało mi się przykleić kilka części niezupełnie prawidłowo. Nie wszystko udało się skorygować, stąd widoczne są pewne... niedoskonałości. Udało mi się też przykleić do luf dwa różne rodzaje zakończeń, dostrzegłem to dopiero w trakcie malowania... Malowanie zresztą również nie było specjalnie przyjemne, kolor czarny jest wyjątkowo wredny do postarzania, rozjaśniania i podobnych zabiegów. Krótko mówiąc - jest, jaki jest, a następny będzie, mam nadzieję, lepszy:)/

This is one of the models with very long history of being worked on. I cut first parts from the sprues just after original release of this "then new" variant of Land Raider, back in mid nineties, and it was glued together somewhere in 2000 I think. Then I left it to rot... Well, I finally decided to finish it few months ago. As it turned out, model is very simple but still I managed somehow to glue some parts in very, very bad way. So... I had to carefully cut some parts, sand them, etc. Still - some damage was done. As you can see, I managed to finish las cannons barrels with two different gothic gargoyles heads variants. I noticed this little thing during painting and decided to left it as it is... It is chaotic tank after all;) Painting itself was rather tedious I think, black is very, very unforgiving colour to weather and highlight. Still - it is finished and next one will be better, I hope;).