Strony

niedziela, 28 maja 2017

Trzy po trzy (10) | Three times three (10)

Ciekawi jesteście, co ciekawego dla was wygrzebałem? Dziś trochę wyjątkowo będzie sporo więcej niż wskazywałaby na to nazwa serii. Można to chyba potraktować, jako malutki prezent z okazji Dnia Dziecka;)

Poradniki:
Malowanie zombie, w tym wypadku współczesnych, ale zasada jest ta sama.
Wykorzystanie źródła światła do tworzenia atmosfery.
Jak zrobić sadzawkę wykorzystując sztuczne futro.
Bonus: wideoporadnik pokazujący wykorzystanie  farbek akrylowych produkcji Warcolor w malowaniu figurek. Farbki te wykorzystują medium żelowe, odmienne od farb najbardziej popularnych producentów.

Kickstartery:
'Old Salt' - zbiórka, której celem jest wydanie figurek piratów wyglądających, jakby mieli o jedno spotkanie z Wielkimi Przedwiecznymi za dużo.
Dwarven Adventurers Box Set - kampania zakończona, ale figurki nadal dostępne. Klasyczne krasnoludy w klasycznych rolach z klasycznej fantasy.
Ożywieńce w klimatach renesansu - poszczególne rzeźby niespecjalnie mnie przekonują, ale dowódca armii jest bardzo fajny.

Oglądajki:
Landsknechci z pikami autorstwa Curta C. Historyczni, ale dla graczy Imperium jak znalazł.
Magnus pomalowany przez Contrast Miniatures. Ciekawy efekt perłowości.
Imperialne Pięści z czasów Herezji Horusa w skali 6 mm. Wspaniałe, zzieleniałem z zazdrości.
Banda wyznawców Nurgla w malowaniu C'tana.
Bonus: diorama z czasów walk w Normandii w 1944 r., skala 1:72. Piękna rzecz.

I tradycyjnie coś więcej:
Bardzo interesujący wywiad z Jesem Goodwinem przeprowadzony przez Gava Thorpa. Głównie o eldarach, ale też o projektowaniu, historii i generalnie, o rzeczach ciekawych dla fana WH40K.
Ciekawe kostki do gier. Nabyłbym:)
A na koniec tabela pozwalająca porównywać skale figurek historycznych z okresu II wojny światowej licznych producentów. Bardzo przydatne.


Let's see what interesting I have today - my bi-weekly, subiective list of cool, wargaming-related things found on the net. Today more then nine links, Children's Day is coming, isn't it?;)

Tutorials:
How to paint zombies, modern in this case, but principles are the same no matter what genre.
Using Object Source Lightning to create ambience - "Shine the Light".
Creating a pond using teddy fur.
Bonus: video tutorial showing how to utilize Warcolours paints, which are different then most other brands, as they use gel medium.

Crowdfunding:
'Old Salt' - Kickstarter project aiming to release a range of pirate miniatures which are clearly under the spell of Great Old Ones.
Dwarven Adventurers Box Set - the campaign has ended but miniatures are still available to buy. Classical dwarves in classical roles for classical fantasy adventures.
Renaissance undead army - I'm not very keen on most of the sculpts here, but undead hero on a pale horse is rather nice I think.

Galleries of various kinds:
Pike armed landsknechts by Curt C. Historical unit but equally nice for Empire players.
Magnus The Red painted by Contrast Miniatures. Very interesting 'pearly' effect.
Imperial Fists from Horus Heresy era in 6mm scale. Splendind job, I'm very jelous.
Nurgle warband by C'tan.
Bonus: Normandy 1944 diorama, 1:72 scale, very, very nice.

And traditionally something more:
Very interesting interview with Jes Goodwing, who is questioned by Gav Thorpe. Eldar oriented mostly, but there are interesting tidbits of information about designs, history and similar stuff.
Interesting gaming dice.
And last but not least a very useful table showing relative scale of historical WW2 miniatures released by many manufacturers.



czwartek, 25 maja 2017

Trupożer | Corpse eater

Dawno, dawno temu, w czasach pamiętanych tylko przeze mnie i ze dwóch starych czytelników bloga, pomalowałem hordę kilkunastu ghouli rzeźbionych przez Paula Mullera - zarówno produkcji Citadel, jak i kilka jego już całkowicie autorskich z Heresy Miniatures. Ogółem było ich czterdzieści - w tym kilka trzecioedycyjnych, już nie tego rzeźbiarza. Tak się jakoś jednak złożyło, że wśród tych kilkudziesięciu modeli nadal brakowało mi trzech konkretnych wzorów. Na szczęście parę miesięcy temu udało mi się je zdobyć. Wrzuciłem do dettolu i... zapomniałem.

Wydobyłem je parę dni temu. Były zaschnięte, a resztki dettolu dosłownie zespoliły się z metalem. Pracowicie, fragmencik po fragmencie usunąłem to acetonem, nożykiem i duża dawką przekleństw. Niestety, w niektórych miejscach nie dałem rady całkowicie przywrócić stan "nowości" i wprawne oko dostrzeże lekkie "zmiękczenie" szczegółów. 

Przez własne zagapienie narobiłem sobie roboty i - przyznam szczerze - niespecjalnie fajnie malowało mi się te trzy wzory. Pomalowane nie wyglądają źle, ale jednak gdzieś tam w głębi czaszki tkwi irytujący cierń, że mogłyby być lepsze, gdyby nie ta przedłużona kąpiel w dettolu... Niemniej jednak sam dettol to dla mnie już przeszłość, ale o tym w następnym tygodniu.


Long time ago, in the times barely remembered by anyone but me (and maybe two or three very old blog readers) I painted a horde of ghouls sculpted by Paul Muller - released by both Citadel and his personal company Heresy Miniatures. Horde numbered 40 ghouls total, including a few released for 3rd edition of WFB too. But, as it happens, my collection was actually short of three specific variants. Fortunatelly, I was able to buy them a few months ago. Dettol bath and... I forgot about them.

I found them two weeks ago. Dettol dried up of course, leaving nasty, hard, residue all over the miniatures. I was able to remove it with acetone, patience and cursing (lots of cursing). Unfortunately, some details are a little 'soft' now, as I wasn't able to remove it completely.


So, I gave myself a lot of unecessary work. Painting too was less then pleasent, with a constant nabbing somewhere in the back of my head, that those ghouls are not 'perfect' due to dettol leftovers. Anyway, dettol is a thing of past for me, but I will write more about it next week.







wtorek, 23 maja 2017

Grobowa straż | Grave guard

Następny szkielet z serii C17 Citadel nosił w pierwszej reklamie, w jakiej się pojawił, nazwę Grave Guard. Miniaturka pojawiła się na rynku w sierpniu 1987 r., a mój egzemplarz strażnika dołącza do swoich kolegów, takich jak Flakorwij.

Rzeźba tej konkretnej figurki nie rzuca się specjalnie w oczy - ot, sztywny trup opierający się praktycznie o włócznię. Jest jednak parę detali, które sprawiają, że całość nabiera fajnego wyglądu. To ładnie zdetalowana czaszka, parę szczegółów pancerza, paradoksalnie zwłaszcza z tyłu figurki, a także nieproporcjonalnie wielkie buciska. Swoją drogą, spora część szkieletów z tych czasów posiada takowe, stanowiąc żywy (he, he) przykład powiedzenia, że "umarł w butach".

Next C17 skeleton was released in 1987 and was introduced in August advert under the name of Grave Guard. My example of this guardsman join other skeletons from this period, like - for example - Gutripper.

Sculpt of this miniature is rather mediocre - stiff skeleton and a spear, nothing special to be honest. But there are few details which brings this miniature to life, so to speak;) - nicely detailed skull, some armour details, especially on the back side and large boots. Such boots are present on quite a few skeleton sculpts from this era, being perfect example of saying that someone died with boots on...







czwartek, 18 maja 2017

Bezszczęki | Jawless

Dzisiejszy szkielet ukazał się na rynku w lipcu 1987 r. pod mało wymyślną nazwą Reaper, czyli Kosiarz. To rówieśnik pokazywanego kilka dni temu Łupacza Kości, nieco wcześniej Szalonego Topornika, czy całkiem dawno kościeja wyłażącego z grobu, ale już rwącego się do walki.

Nazwa Bezszczęki pasuje jednak do niego ciut lepiej - jakoś tak się bowiem złożyło, że przywiozłem go obarczonego wadą. Odlew nie posiadał praktycznie żuchwy, mikrutką resztkę usunąłem nożykiem, otrzymując nieco wybrakowany egzemplarz, ale w szkielecie to chyba niespecjalnie przeszkadza, zwłaszcza na polu walki. Co prawda, do kolekcji będę poszukiwał egzemplarza całego, ale to całkowicie odmienna historia.

Today's skeleton was released in July 1987 under rather ordinary name of Reaper. This is the same release as the recently shown Bone Splitter, Mad Axeman shown few months ago or Dygger, which was presented on the blog more then 6 years ago.

But mine particular miniature is named Jawless, as it suits it much better - recently turned out, that my copy of this design has a flaw - namely badly casted mandible. It was very, very smal and looked more like a small blop of metal then a lower jaw. So I decided to remove it altogether, as being jawless is nothing unusual for a skeleton I think. But to be honest - I have to find a good cast of this miniature for my collection now:)








wtorek, 16 maja 2017

A wtedy ja go tom pałom | And then I struck him with this club

Tytuł dość hermetyczny, niemniej jednak skojarzył mi się z dzisiejszym szkieletem. Otóż za czasów, gdy mój starszy syn miał circa dwa lata, uwielbiał bawić się gąbkowym czymś, co kojarzyło mu się z maczugą. Najmiętnie powtarzał przy tym swoim dziecinnym głosikiem - A wtedy ja go tom pałom!

Kościej z dzisiejszych fotek trafił do sprzedaży gdzieś w okolicach lipca 1987 r., nosił wówczas wdzięczną nazwę Łupacz Kości. Myślę, że z jego uzbrojeniem była ona całkowicie usprawiedliwiona.

Title is quite obscure I think, as it is related to my older son. When he was about 2 years old, (quite a long time ago) he loved to cruise around the flat with some kind of rubber club hitting random furnitures and saying in his childisch voice - 'And then I struck him with this club!'

Today's skeleton was released in the middle of 1987, it was shown of July flyer for the first time I believe, under the really nice name of Bone Splitter. Considering his weapon, I think this name was justified.








niedziela, 14 maja 2017

Trzy po trzy (9) | Three times three (9)

Dzisiejszy subiektywny, codwutygodniowy przegląd ciekawostek wargamingowych, które uznałem za osobiście najbardziej mnie interesujące, zacznijmy od zbiórek społecznościowych.


Kickstartery:
Disposable Heroes - zbiórka firmy Brigade Games, mająca na celu zebranie funduszy na produkcję nowej serii historycznych figurek żołnierzy amerykańskich (w mundurach M41, czyli używanych do mniej więcej połowy 1944) i niemieckich z późnego okresu wojny. Ufundowane, obecnie odblokowywane są kolejne cele dodatkowe - broń wsparcia, itp.

Red Box Games prowadzi zbiórkę na wydanie kolejnej grupy śmiałków przemierzających Mroźną Północ. Fajne figurki, fantasy, ale z zacięciem quasi historycznym.
Strongword - The Kobold Wars - mocno staroszkolne w stylu figurki i gra, stanowiące kompletną całość. Sprawia przyjemne wrażenie.

Coś do oglądania:
GMM Studios zazwyczaj pokazuje świetnie pomalowane, duże armie na bardzo fajnych planszach. Nie inaczej jest i teraz, armia orruków do Age of Sigmar. Robi wrażenie.
Rico z bloga Realms of Chaos prowadzi swój projekt scenariusza do WFB powiązanego z Blood Bowlem. Fantasy football to nie moja działka, ale figurki i sposób ich prezentacji są pierwsza klasa.
ZupkaChińska z GluedFingersBlog pokazał swojego ostatniego, konwertowanego Leman Russa w digital camo. Dziesiątki godzin pracy, ale efekt jest tego wart.

Poradniki:
Non-Metallic-Metal na przykładzie Siostry Bitwy autorstwa Jeana-Marca Brisseta. Duże, wyraźne foty i krok po kroku.
Bardzo dokładny i świetny poradnik malowania członków genokultu, prezentowany na stronie Heresy Brush. Gorąco polecam!

A na koniec jeszcze szybkie zerknięcie do sklepu Upstream Games, gdzie można nabyć drogą kupna nowe zombie autorstwa Kevina Adamsa, ale tym razem obejrzyjcie mastera nowego wozu zarazy. Fajny.

Today's subjective review of wargaming projects from last two weeks, which I personally find most interesting, starts with crowdfunding.\

Kickstarters:
Disposable Heroes - project run by Brigade Games, aiming to release full platoons of American WW2 soldiers (M41 uniforms, good to circa half of the 1944) and late war German soldiers. Funded, further stretch goals are currently being unlocked, things like support weapons, etc.
Red Box Games runs a crowdfunding campaign to release a new warband of fantasy adventurers willing to explore Cold North. Very nice fantasy miniatures, with strong historical vibe.
Strongsword - The Kobold Wars - rather old school looking miniatures and a new skirmish game. Looks really nice.

Eye-candy:
GMM Studios usually shows large, well-painted armies on specially built display boards. This time it is not different, an Age of Sigmar's orruks army
Rico from Realms of Chaos blog prepares a special WFB scenario involving Blood Bowl. Well, fantasy football is not my cup of tea, but miniatures and the way they are shown, are trully splendid.
ZupkaChińska from GluedFingersBlog has shown his lates converted Leman Russ tank, in full digital-camo pattern. Dozens of hours of hard work, I'm certain, but it was worth it.

Tutorials:
Non-Metallic-Metal and Sister of Battle written by Jean-Marc Brisset. Large, very clean photos and step-by-step instructions.
Varnish your models - short tutorial about different varnishes and some tips how to use them.
Very detailed, great guide showing how to paint Genestealers Cult miniatures by Heresy Brush. Well worth to look here.

And last but not least, take a look at this store (Upstream Games), where one can buy new range of Kevin Adams sculpted zombies and see upcoming plague cart.














czwartek, 11 maja 2017

Właściciel norskiego topora | An owner of the norscan axe

Mianem norskiego topora pozwoliłem sobie, per analogiam do topora duńskiego, nazwać uzbrojenie dziś pokazywanego szkieletu. Poza, mocowanie tarczy no i uzbrojenie przywodzi mi na myśl, jako żywo (he, he;)) norskiego berserkera, z tym że nieco po przejściach.

Figurka pojawiła się w sprzedaży - według moich być może nieprecyzyjnych ustaleń - w okolicach roku 1990, nie znalazłem jej we wcześniejszych reklamach i katalogach, choć - prawdę mówiąc - posiada wszelkie charakterystyczne cechy wcześniejszych szkieletów.

To jeden z moich ulubionych wzorów, istnieje jeszcze drugi podobny, różniący się detalami pancerza i uzbrojeniem.

Norscan axe is - per analogiam to Danish Axe - weapon of this skeleton. Its pose, shield on the back and the weapon itself just screams 'I'm (well, I was) a norscan berserker!

This particular miniature was sculpted probably around 1990 year, as the first catalogue or advert I was able to find it inside was released in 1991. I like this particular miniature very much and there is another one, very similar, different in some details of armour and wielding a sword.








wtorek, 9 maja 2017

Szkielet w turbanie | Skeleton in a turban

Jeszcze jeden przedstawiciel szkieletów z dawnych czasów Citadel, który mógłby znaleźć się w całkiem współczesnej armii Władców Grobowców. Wydany w 1988 r. i oznaczony już jedynie numerem, nadal pozostaje w stylu wcześniejszych szkieletów tego producenta.

Najciekawszym, moim zdaniem, elementem tej figurki jest zawój, czy też turban, na jej głowie - dość rzadko spotykany element wśród przedstawicieli kościejów. Przyznam też, że lubię malować elementy tego rodzaju - wszelkiego rodzaju fałdy są przyjemne w cieniowaniu i dają niezły efekt.

One more example of old school Citadel's skeletons, which easily may be incorporated into "almost modern" army of Tomb Kings. Released back in 1988 it wasn't named, as earlier releases, instead it got reference number only - still it is sculpted very much in a style of earlier skeletons.

The most interesting part of this miniature is its turban I think - rather rarely seen detail in undead army. I really like to paint such folded materials, as it is easy to highlight and looks very good once finished.