Strony

środa, 15 sierpnia 2018

Nocne strachy | Nighthaunts

Klimaty ożywieńców są wyjątkowo bliskie mojemu wargamingowemu sercu, z dużym więc entuzjazmem przyjąłem Soul Wars, nową podstawkę do Warhammer: Age of Sigmar, zawierającą Sygmarytów i nową frakcję Śmierci w świecie AoS - Nocne Strachy. Piękne figurki eterycznych umarlaków spodobały mi się od razu.

Początkowo zamierzałem wcielić je do swojej armii ożywieńców - przestawić na kwadratowe podstawki i po prostu używać, jakby Stary Świat nie został zarzucony. Pojawiły się jednak pewne problemy - część figurek, znaczna, nie wpisuje się w żaden sposób w wizję ożywieńców świata dawnego Warhammera. Wpadłem więc na pomysł, że te, które należą do tej kategorii, zostawię na podstawkach okrągłych. I wtedy...

I wtedy moi koledzy wpadli na pomysł zrobienia zrobienia naszej własnej Sagi Kilku Warlordów - na podstawie Tale of Four Warlords z dawnych (i nie tak dawnych White Dwarfów). Zdecydowaliśmy się na nie stawianie ograniczeń co do podstawek, ale traf chciał, że wszyscy wybrali okrągłe - po prostu każdy z nas zamierza pomalować coś z nowszych figurek, które są naprawdę świetne, a naszło nas to po wizycie w Warhammer World. O samej Sadze na blogu będzie sporo, użyczę bowiem miejsca na przedstawienie pomysłów na armie i postępu prac, a dziś tylko o mojej działce...

Zdecydowałem się zrobić niewielką armię Nocnych Strachów - tak tłumaczę dla siebie Nighthaunts. Podstawki oczywiście okrągłe, bo będzie to armia do gier w AoS. Skład nie jest jeszcze skrystalizowany, ale praktycznie pewne jest, że będę musiał pomalować sporo chainraspów (tych raczej nie będę tłumaczył, dosłownie to coś w rodzaju pobrzękujących łańcuchami). To standardowi żołnierze tej armii, będę ich potrzebował co najmniej dwudziestu... 

A, że jak wiadomo, przed wyruszeniem w drogę należy skompletować drużynę, postanowiłem zacząć prace nad armią od schematu kolorystycznego. Wiedziałem, że chcę zachować kolor eteryczności zaproponowany przez GW w podręczniku oficjalnym. Znalazłem odpowiadający mi sposób malowania tych elementów (zazwyczaj więcej niż połowa każdej figurki), ale problem miałem z całunami. Początkowo, na figurce próbnej postanowiłem wykorzystać do tego ciemny kolor Incubi Darkness, washowany czernią i rozjaśniany kobaltową zielenią. Jakoś tam wpisywało mi się to w eteryczność tych stworów. Okazało się, że choć w teorii wyglądało to nieźle, w praktyce kontrast był zbyt słaby. Pomalowałem wobec tego drugą figurkę, i tutaj już jestem zadowolony. Całun w kolorze brudnej, ceglanej czerwieni ładnie kontrastuje z ektoplazmą, na dodatek nieźle współgrając z podstawką z akcentami fioletowymi. I tak - mniej więcej - będzie wyglądać reszta armii.

As most of my readers know, I'm sucker for wargaming undeads, so I was overjoyed with release of Soul Wars boxed set, newest edition of Warhammer: Age of Sigmar, which contains Stormcast Eternals and Nighthaunts, a new Death faction in the AoS world. I loved beautiful miniatures of ethereal undeads, it was a love at the first sight.

Initially, I wanted to press them into my Undead Vampire Counts army, simply swapping round bases for square ones. But, after some thinking, I really didn't like this idea. To put it blantly, AoS world is so much different from my beloved Old World, that some of the miniatures don't fit in the World-That-Was. Well, then I decided to split new releases between Vampire Counts army and some display pieces on round bases...But then...

But then my gaming group decided to start A Tale of Warlords - our group army building effort, based on well known White Dwarf's A Tale of Four Warlords range of articles. We decided to build some armies for Age of Sigmar without making round or square bases mandatory. To my suprise all of participants chose round bases - simply because new models are so good, that - after our trip to Warhammer World - we wanted to paint something new. A Tale of Warlords will be featured on the blog in the future, but today just some initial thoughts about my army...

I decided to paint a small army (1250 points is the agreed final size of the army) of Nighthaunts. Bases will be, of course, round, as this will be purely Age of Sigmar army. I don't have an army list set in stone yet, but I'm almost 100% sure, that there will be at least 20 chainrasps miniatures needed.

So, first things first, I wanted to estabilish a color scheme for my new army. I really like the blue, glowing ethereal look of new undeads painted by 'Eavy Metal team, so ectoplasm will be more or less the same. I'm not convinced with the black garbs though. Initially, I wanted to paint them with Incubi Darkness washed with Nuln Oil and highlighted with some glowing green. After I painted first test miniatures, it turned out that this color scheme doesn't look good - it wasn't contrasting enough and looked simply bad. So I painted second test miniature, this time using dark, subdued red for a cloth and bingo - I like this scheme way more... So, this is how my Nighthaunts will look...









4 komentarze:

  1. Czyli jednak Wilk zeżarł Czerwonego Kapturka? ;)

    Podoba mi się ten schemat malowania. No i czekam na kolejne wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry schemat i super pomysł z Sagą Czterech Wodzów! Trzymam kciuki i będę obserwować postępy. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się dobrze, dobry wybór z tym alternatywnym kolorem kaptura - większa armia będzie na pewno prezentowała się jeszcze lepiej :) Wygląda trochę jak rude włosy, patrząc z daleka, co też jest dość ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lovely figures !
    The evanescent green make the ghost flying !
    Bravo !
    :-)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.