Strony

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Ogród Morra (część I) | Garden of Morr (part I)

Niemal cały miniony tydzień poświęciłem na przygotowywanie rozmaitych makiet terenu. Część okazała się średnia, na stół może trafi, na blog już niespecjalnie. Część okazała się całkiem, całkiem, zawitała więc lub zawita i na blog. Jednym z takich małych projektów, z których jestem całkiem zadowolony, jest widoczne obok mauzoleum, część bardzo fajnego zestawu terenowego produkcji GW, noszącego nazwę "Garden of Morr". Nie będę się o nim rozpisywał, wiecie zapewne jak wygląda, a nawet jeśli nie, w Sieci jest sporo recenzji. Początkowo zamierzałem pomalować, przynajmniej na razie, tylko jedną z kaplic, czy też mauzoleów, jakich w pudełku znajdujemy trzy, jednak efekt końcowy odpowiada mi na tyle, że zamierzam dość szybko pomalować całość. Mauzoleum wybrałem z jednego, konkretnego powodu - chciałem mieć coś, co będzie pasować tematycznie do zdjęć figurek undeadów...

Malowanie było dość szybkie i naprawdę bezproblemowe. Model skleił się w zasadzie sam (ot, cztery ścianki), potem szybki podkład czarny rzucony z aerografu, na to rozjaśnienia kolorem, który obecnie nazywa się Mechanicus Standard Grey, a potem rozjaśnienia tym samym kolorem zmieszanym w niewielkim stopniu z jakimś jasnym szarym. Na koniec kilka warstw malowanych suchym pędzlem tą samą mieszanką, z wzrastającą ilością jasnego koloru. Krawędzie zostały zaznaczone kolorem jasnoszarym. Detale zostały podkreślone miejscowym suchym pędzlem z użyciem zieleni i koloru piaskowego - głównie, by przełamać monotonię szarości, natomiast zielony dodatkowo wprowadzał omszenia. Zakończyłem używając washa - zielonego do omszeń w miejscach, gdzie mogłaby gromadzić się woda. Sam koniec prac to już tylko malowanie zardzewiałych ozdób i krat, a także lekkie pobrudzenie dolnych fragmentów ścian kolorem brązowym, naniesionym - powtórnie - suchym pędzlem. 
Nieco dziwi mnie tylko wybór rzeźbiarza, który dach tej małej kaplicy wyrzeźbił w sposób, który wskazuje ewidentnie, że jest on wykonany z długich fragmentów kamienia. Prawdę mówiąc, bardziej widziałbym tam albo dachówki, albo blachę miedzianą... 

Almost whole past week was dedicated to terrain making. Some of them turned not so good, and they won't make it to the blog probably, others are better so I will show them here eventually. One of such small projects, which I'm happy with, is this graveyard chapel, part of the excellent "Garden of Morr" terrain set released by Games Workshop. I won't describe this set in detail here, as most of you, dear readers, probably know it. If not - there are plenty of detailed reviews on the Net.

Anyway, I wanted to paint just one mausoleum. I needed such kind of building for my future photos of undead miniatures. As it turns out, I actually like finished little building so much, that I will build complete soon in the near future..

Assembling the model was a breeze - well, not too much to mess up with just four parts. Painting was very straightforward and easy too. First, complete model (separate base and chapel) was airbrushed with black paint, Then, still with airbrush, main colour was painted on - Mechanicus Standard Grey. Then first highlights were airbrushed again - Standard Grey again mixed with some light grey paint. I painted almost complete model again, but this time I took an effort to paint only raised areas and leave dark grey shadows visible. Next stage involved drybrushing progressively lighter mixes of Standard Grey and light grey. Edges were picked up with just light grey paint. Details and some areas were then painted with very small amount of green or sand paints - just to break monotony of grey and make some areas slightly "mossy". Last step of painting was washing green in recesses, where water might pool up. At the end details were painted - rusted spikes and gates with various shades of brown and orange, brown colour was lightly and carefully drybrushed on the very low parts of walls too.
I'm not particulary pleased with sculptor's choice of roof tiles. They look like made from large stones. I'd prefer roof being made with roof tiles or covered with copper sheets...







3 komentarze:

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.