Ten Night Lord rodził się w bólach - bardzo dużo czasu upłynęło od położenia podkładu, do pomalowania. Jakoś w ogóle okres przedświąteczny nie sprzyjał paćkaniu figurek nocami. Schemat malowania zastosowałem dokładnie ten sam, co w przypadku ostatniego raptora. Uważam, że "standardowe" pozy CSM, w których można złożyć figurki prosto z pudełka, są nieco statyczne. Staram się więc od nich jak najczęściej, na miarę moich sił, uciekać. W przypadku tego konkretnego NL lewe ramię, pierwotnie uzbrojone w chainsword, zastąpiłem bolterem. Wydaje mi się, że ta zmiana wyszła mu na zdrowie - uzyskałem efekt zdecydowanie bardziej dynamiczny. Oczami wyobraźni widzę go posuwającego się krok za krokiem, w ciemnym korytarzu, w oczekiwaniu na spotkanie z wrogiem. Oczywiście, w tle wyraźnie słyszalny jest odgłos kapania wody:).
mormeg
This Night Lord was born truly painfully - a lot of time has passed between basecoating this miniature and painting it. Well, time just before Christmas isn't exactly the best for painting miniatures, I think.
Paint scheme is the same as used on previously shown Raptor. I think that the standard CSM poses, available straight from the box, are little too bit on the static side. So, whenever I can, I try to alter them a little bit. This one was also sublty changed - simply removing a chainsword from a left arm and replacing it with a bolter was enough I think. Finished pose is much better I think, as it is more dynamic. I can see this Lord in my mind's eye, stalking through the darkness of the dark corridor, slowly, step by step... looking for the enemy. With the soft sound of dripping water in the distance, of course:).
mormeg
Bolter i bolt pistol? Wracacie do grania w 2ed?
OdpowiedzUsuńRaczej nie ale wygląd i fluff sie liczy, a nie tylko powergamerskosc;) Poza tym traktujemy wysiwyg z lekka tolerancja:)
OdpowiedzUsuń