Strony

niedziela, 27 stycznia 2013

Epic:30K odsłona pierwsza | Epic:30K - first part

Kilka dni temu Mormeg wpadł na pomysł zrobienia czegoś z naszymi figurkami w skali "Epic". Postanowiliśmy złożyć z nich dwie armie z okresu Herezji Horusa - lojalistów i zdrajców. Na razie nie jesteśmy jeszcze pewni, jakich zasad będziemy używać - myślimy albo o listach z książek FW dostosowanych do zasad Epica, albo o nieco uproszczonym WH40K (Armageddon?). Pewne są za to już armie. Mój brat zdecydował się na World Eaters, ja na Imperial Fists, oczywiście oba legiony w malowaniu herezyjnym (ma to jednak widoczne na pierwszy rzut oka znaczenie tylko w przypadku World Eaters). Na razie w przerwach od innych figurek malujemy pierwsze podstawki. To, co zrobiliśmy w ciągu kilku minionych dni, widać na zdjęciach. Na razie wszystkie modele malowane są pędzlem, ale ostatecznie główne kolory i rozjaśnienia ponanoszę aerografem, pędzel posłuży do malowania detali i wykańczania.

Few days ago Mormeg got an idea for doing "something" with our "Epic" scale models. We decided to make two armies from the Horus Heresy era - forces loyal to the Terra and traitors. We aren't sure yet which ruleset we will use. There are probably two options. Army lists taken from FW books, slightly changed to make them work with Epic, or simplified WH40K (Armageddon?), with army lists from FW books too. 
Rules are not set yet, but color schemes are. My brother opted for traitors, wanting to paint heresy era World Eaters, I decided to paint sons of Dorn - Imperial Fists. Both Legions will be painted in pre-heresy or heresy era colors, which is much more important for World Eaters, as they changed colors after Horus was defeated. The only visible difference for Fists is different color of armour trim, changed from black to red.
So, in between other, larger miniatures, we painted first sample bases, to learn the colors and check if everything works. All models so far were painted by brush, but most of the next bases will be painted with airbrush (basic colors and highlights, details will be painted by brush of course).




sobota, 26 stycznia 2013

Drugi kultysta | Second cultist

Drugi ze świetnych modeli kultystów z pudła "Dark Vengeance", kolejny członek bandy wyznawców Chaosu Niepodzielnego, jaka wspiera moich Czarnych Legionistów. Ponieważ figurka jest utrzymana w nieco nurglowym klimacie, starałem się tak dobrać kolory dominujące, by nieco wzmocnić ten przekaz. Jednocześnie nie zrezygnowałem z elementów wspólnych dla wszystkich moich kultystów, przynajmniej z tej bandy - jasnobrązowe spodnie, niebieskoszare kurtki, obowiązkowy szkarłatny element ubioru, identyfikujący członków kultu. Kaptur i widoczne fragmenty ciała pomalowałem w całości olejami, wprawiając się nieco w ich użyciu - ciało jest może nieco zbyt mało skontrastowane, nie chciałem jednak przesadzić z przyciemnianiem farby, i tak odcień mieszałem z kilku składników. Na zdjęciu widać, że na bicepsie lewej ręki jest rana - przy wycinaniu miniaturki z ramki odłamał się fragment kanału wlewowego, zdecydowałem się wykorzystać to do pokazania narastającego wpływu Pana Zarazy. Podobnie potraktowałem część sprzętu, plecak, broń.

Second of the very good models of cultists from "Dark Vengeance" box, another member of the Chaos Undivided worshipping band of traitor guardsmen, which is cannon fodder for my Black Legionaries. As the miniature has certain Nurgle feeling to it. I tried to choose dominant colors to further enhance this image. At the same time I made sure to use colors identyfying all cultists in this warband - brown trousers, blue-grey jacket, mandatory red part of the clothing, which shows allegiance to the cult. Hood and visible flesh were painted with oils, as I currently paint with them a lot, learning a ropes of using these paints. Flesh is maybe not contrasted enough, but as I mixed this color by myself, I didn't want to mess with something good enough in my eyes. One of the photos shows wound on the left arm - this is the place where part of the sprue broke off, I decided to use this as a opportunity to show increasing influence of Lord of Decay. Some parts of equipment was similary nurglized:).



czwartek, 24 stycznia 2013

Nieśmiertelni Persowie | Immortal Persians

Moja rekordowa, pod względem czasu malowania, armia do DBA - Późni Achemenidzi - doczekała się lekkiego wsparcia, w postaci drugiej podstawki Nieśmiertelnych (3Ax). Pomalowałem ich z duża przyjemnością - jasne, nasycone kolory i wygodne w malowaniu figurki Xystona dają sporo satysfakcji. Samo malowanie, podobnie jak w przypadku pierwszego oddziału tego rodzaju, to raczej luźna impresja na temat wyglądu nieśmiertelnych, nie przedstawia ono żadnego konkretnego oddziału, pokazuje za to bogactwo ubioru, prawdziwie wschodni przepych, z jaką ubierano członków tego elitarnego oddziału. Wzory na tarczach to kalkomanie Little Big Men Studios, świetne w jakości, choć nieco niedopasowane do kształtu tarcz.


Single base for my longest "in painting" DBA army - Later Achaemenid Persians. This is second unit of Immortals (3Ax), Persian elite troops. Painting them was really cool, as I like bright, vivid colors. Add to this very nice Xyston sculpts and it was a real pleasure. As with first painted base of these soldiers, colors are not meant to depict any particular unit, this is rather a kind of impression, showing truly eastern richness of clothes and colors of these elite guardsmen. Shields were made with Little Big Men Studios decals, of very high quality, but unfortunately somewhat different in shape and size to the shields.



wtorek, 22 stycznia 2013

Czarnoksiężnik Władców Nocy | Night Lord sorcerer



Kilka tygodni temu miałem przyjemność spędzić z przyjaciółmi kilka godzin pochylony nad stołem, na którym rozgrywaliśmy bitwy w świecie Warhammera 40K. Obie sromotnie moi Władcy Nocy przegrali. Oczywiście, jest to wyłącznie wina tych wymoczków z Czarnego Legionu, którzy nie wykorzystali szans na zwycięstwo stworzonych przez Astartes VIII Legionu. Swoje dołożył również Kharn, który potwierdził, że słusznie nosi swoje miano. W rezultacie moi malowani chłopcy zostali zmasakrowani. Postanowiłem zatem, że siły mojego oddziału powinny zostać wzmocnione przez pierwszy model HQ - ostatecznie ktoś musi pokazać, kto naprawdę rządzi w tym nietrwałym sojuszu obu Legionów. Skoro decyzja została podjęta, po przeczytaniu wpisu na jednym z blogów na temat zalet czarnoksiężników, udałem się do najbliższego sklepu i (słono przepłacając) kupiłem fiugrkę czarnoksiężnika chaosu. Co prawda, nie był to mój wymarzony model ale kierując się silnym przeświadczeniem o słuszności obranej drogi, w końcu jak to się mówi są dwie drogi - moja albo ta zła - dziarsko zabrałem się do jego malowania.

Nałożyłem podkład i jakoś utknąłem, nie bardzo mogłem się zdecydować jak pomalować zbroję, która jest wyjątkowo "3D". I tak model utknął na moim biurku na parę tygodni. Wreszcie uznawszy, że figurka ma służyć do grania, pomalowałem zbroję standardowo czyli na podkład z Chaos Black nałożyłem Necron Abyss, który następnie rozjaśniłem Shadow Grey. Rozjaśnienia położyłem nie tylko na krawędziach zbroi - wszystkie wypukłości (twarze? czaszki?) takoż zostały w ten sam sposób potraktowane.
Elementy skórzane to Tallarn Flesh pokryty Flesh Washem, a następnie rozjaśniany Tallarn Flesh, stopniowo z coraz większą ilością Skull White. Czaszki malowałem na podkładzie Skull White, pierwsza warstwa to Vermin Brown następnie pokryta Flesh Wash i bardzo rozwodnionym Chaos Black. Rozjasnienia to również Tallarn Flesh i coraz większa ilość Skull White. Miecz został pomalowany w następujący sposób: Scab Red, następnie krawędzie zostały pociągnięte Scab Red stopniowo z coraz większą dawką Sunburst Yellow. Na drzewcu power staff (swoją drogą ciekawe jak zostało to spolszczone, mam nadzieję, że nie laska mocy:)) widać efekt mojej pierwszej próby namalowania efektu marmuru.
Czarnoksiężnik według pierwotnego zamysłu miał mieć plecak ze skrzydełkami z zestawu opętanych marines ale przed jego ostatecznym malowaniem udało mi się kupić poprzednie wzory metalowych raptorów. Kiedy już położyłem na nich łapkę okazało się, że skrzydełka będą znacznie lepiej wyglądać na raptorze niż na statycznej figurce czarnoksiężnika. Stąd mała zmiana - plecak powędrował do pudełka z raptorami, a czarnoksiężnik dostał jeden z plecaków raptorów, który został juz pomalowany w ten sam sposób jak zbroja.
Wszystkie farbki to oczywiście produkty Głównego Wytwórcy.
(Mormeg)


A few weeks ago I have had a pleasure to spend half a day with my friends over the gaming table, playing two Warhammer 40K battles. Both were shamefully lost by my Night Lords. It is, of course, fault of damned Black Legion scumbags, unable to use opportunites made by Astartes of the VIII Legion. Well, Kharn give his best too, living true to his moniker. This pathetic performance of my pitiful "allies" led to massacre of my painted boys. So I decided to strenghten my forces by adding first HQ model - someone just have to show who is the true lord in this unstable alliance of two Legions. So, with decision finally made, I did some research on the web and concluded that sorcerer will be right choice. I bought one in a store nearby (paying definitely too much). It wasn't my preferred model, to be honest, but being totally convicted that my way of things is a right way (there are two ways - mine or wrong) - I started to paint.

After basecoating miniature I was stuck. I couldn't decide how to paint armour, which is very, very three dimensional. So barely undercoated model was left for a few weeks. Finally, as the model is primary gaming piece, I decided to paint him in my standard Night Legion way - Chaos Black for basecoat, Necron Abyss as a main color, highligts done with Shadow Grey. Highlights were painted not only on the edges of the armour, but on all protrusions (faces, skulls) too.
All leather were painted with Tallarn Flesh washed with Flesh Wash, then highlights were painted with Tallarn Fles with more and more white mixed in. Skulls were undercoated white, then first layer was painted with Vermin Brown. This was washed with Flesh Was and strongly dilluted Chaos Black. Highlights were painted with Tallarn Flesh and Skull White. Sword was painted with Scab Red first, then edges were highlighted with Scab Red with more and more Sunburst Yellow mixed in. I tried to paint marble effect on the power staff.
Sorcerer was to be equipped with wings taken from the Possessed boxed set but before they were painted, I managed to buy old metal Raptors. As it turned out, possessed wings are much better looking on raptor models then on static sorcerer figure, so I decided to equip wielder of the warp magick with jump pack. All paints are, of course, from the old Games Workshop palette.
(Mormeg)



poniedziałek, 21 stycznia 2013

Ciężka kawaleria karolińska | Carolingian heavy cavalry

Dziś podstawka z dawno niewidzianej armii karolińskiej. To miniaturki z zestawu CRL-3 produkcji Bauedy, przedstawiające, według opisu producenta, karolińskich caballiari. Mówiąc krótko, to przedstawiciele ciężko uzbrojonej, konnej elity armii potomków Karola Młota, ci sami, którzy za kilkadziesiąt czy paręset lat przeistoczą się w dumnych rycerzy. Miniaturki, jak to u tego producenta, nieco uproszczone, tarcze odlane wraz z jeźdźcami. Przy malowaniu korzystałem z tablic barwnych książki "Carolingian Cavalryman AD 768-987" z osprey'owskiej serii "Warrior". Prawdę mówiąc, gdyby nie charakterystyczny (a będący przedmiotem sporu wśród historyków) hełm na głowie jednego z konnych oraz duże umba (poświadczone historycznie, wystawały ponoć na ok. 20 cm), miniaturki te mogłyby przedstawiać niemal wszystkich. dobrze wyposażonych konnych z terenu południowo-zachodniej Europy lat 600-1000.


Today one unit base from Carolingian DBA army, which was last time shown here a long time ago... This is unit made with CRL-3 miniatures from Carolingian Baueda's range, depicting carolingian caballiari. In short, heavy armoured and armed horsemen of the army of Charles Martel, which in century or two will turn into proud knights. Miniatures are simple, casted with shields and lances. I used Osprey's "Warrior" Carolingian Cavalryman AD 768-987" book as a reference, but - to be honest - only helmet on the head of one of the riders (being disputed among historians as far as his authenticity goes) and large shield bosses (historical, they were protruding for about 8 inches) identify these riders as Carolingians. 




niedziela, 20 stycznia 2013

Wybrane z tygodnia 64 | Chosen from the week 64

Dziś na początek poradniki. A jako że linków sporo, a czas mnie wyjątkowo goni, ograniczę się do podawania ogólnego tematu i miejsca publikacji. Na początek blog Eye of Error i realistyczne malowanie flaszek wypełnionych płynem w 4 łatwych krokach. Ten sam blog i tym razem pięć łatwych etapów malowania efektu OSL na broni. I - po raz trzeci - blog Arch Heretica i poradnik dotyczący tworzenia skomplikowanych kształtów pancerza przy użyciu plasticardu. Fotografowanie figurek, wpływ oświetlenia i rozpraszaczy światła na zdjęcie (HappySoda). Malowanie dużych figurek etapami, wyjaśnione krok po kroku na stronie Sergeant BlackArt na przykładzie dwunastowiecznego templariusza. Przedostatni link w tym dziale prowadzi do witryny virtualscratchbuilder, to poradnik pokazujący budowę od podstaw okrętu wojennego w skali 1:2400. A na koniec akcent polski - dziewczyny w świecie figurek, czyli filmy na You Tube, w których kobiety prezentują podstawy modelarstwa figurkowego. Trzymam kciuki i liczę na więcej (TheDesperateWorkshop).
Rozmaite galerie i inne rzeczy cieszące oczy. Bitwa pod Hel Fenn (świat młotka) rozgrywana armiami liczącymi 20 000 punktów (część pierwsza, pozostałe też na tym blogu - The Hoodling's Hole). Armia Gwardii Imperialnej w klimatach Gwiezdnych Wojen, zamieszczona na Warseerze przez ColShawa. Pojazdy, w znacznej mierze do Warhammera 40K, wykonane z tektury i kartonu przez Silveroxide, zamieszczone na forum DakkaDakka. W wątku odnośniki pozwalające wygrzebać rozmaite podobne modele kartonowe. Kolejny wątek tego samego forum, w którym GMM Studios prezentuje armie do WH40K, jakie pomalował w minionym roku. DUŻO i DOBRZE. A tutaj jeszcze raz Warseer i armia Nosicieli Słowa do WH40K Rovienta.
Zapowiedzi, nowe produkty i rzeczy darmowe. Zaczynamy od Anatolia i jego dodatku przedstawiającego wojnę obronną Polski w 1939 r. dostosowaną do zasad "Flames of War". Ukazała się wersja ostateczna, zawierająca w jednym pliku zarówno zasady kampanii, jak i listy armii wszystkich stron konfliktu. Generator listy armii niemieckich do gry Bolt Action, autorstwa Duncana, zamieszczony na stronie BoltAction.net. Współczesna armia amerykańska produkcji Khurasan Miniatures w skali 15 mm - aż zaczynam żałować, że kupiłem 20 mm. Abrams z tej linii widoczny jest obok tego wpisu. Zapowiedź polskiego Rosomaka w skali 20 mm, jaki wkrótce ukaże się nakładem S & S Models - teaser pojawił się na blogu Codename:Wargaming.
I jeszcze wszystko to, co nie mieści się w kategoriach powyższych. Malal, piąty, zapomniany bóg Chaosu. Dlaczego go zapomniano, jaki miał być i kto go wymyślił - na łamach blogu Realm of Chaos. A na sam koniec arcyciekawy artykuł na temat kałkanów, sposobów ich noszenia i wykorzystania w walce, zamieszczony na łamach strony Łucznictwo Konne, autorstwa Chodża Beja.

Tutorials first today. As my time today is really limited, there will be links and place of publication only. First Eye of Error blog and three great tutorials - how to realistically paint flasks with fluids in four easy steps, how paint weapon OSL effects in five steps and making complex armour with plasticard or styrene. Photographing miniatures, using lights and diffusors, published on HappySoda website. Painting large, complex miniatures with separate details, published on Sergeant Black Art website. Next link shows how to build 1:2400 ship model from scratch, published on virtualscratchbuilder. And last but not least we have something from my country - nice girls making video tutorials on miniature modelling (TheDesperateWorkshop on You Tube videos).
Galleries and eye-candies. Hel Fenn (Warhammer world) battle using 20 000 points armies (first part, more to be found on The Hoodling's Hole blog). ColShow's Imperial Guard army for WH40K painted and modelled in Star Wars theme. Silveroside's various vehicles (WH40K mainly) built from paper. You can find links to various models in this thread. GMM Studio's armies of the 2012 - holy shit, this guy is like New York, he never sleeps (LOTS of VERY NICE armies). And here... Word Bearers army painted by Rovient (very nice too).
New products, freebies, etc - let's start with Anatoli and his monumental free supplement for "Flames of War" describing Polish Defence War of 1939. You can download final version here. German army list generator for Bolt Action, made by Duncan and publishd on BoltAction.net. Moder US Army in 15 mm scale by Khurasan. Abrams from this line is shown next to this note. (I almost regret that my modern US Army is in 20 mm scale...). Finally - teaser of Polish Rosomak APC, which soon be released by S & S Models - teaser is published on Codename:Wargaming blog.
And curios and articles - Malal - forgotten fifth god of Chaos. Why he is forgotten, how he looked like, etc - article on Realm of Chaos blog. And last link for today - kalkans - small eastern shields. How they were used, how they were weared in combat - Polish only article on the website about horse archery written by Chodża Bej.

piątek, 18 stycznia 2013

Oleje raz jeszcze (Ghoul 8) | Oils one more time (Ghoul 8)

Ten ghoul to kolejna figurka, przy malowaniu której zastosowałem w znacznej mierze farby olejne - aczkolwiek następny, jaki pojawi się na blogu będzie jeszcze bardziej, przynajmniej w tej warstwie widocznej, olejny. O samej miniaturce nie ma się specjalnie co rozpisywać, nie różni się szczególnie od poprzednio pokazywanych. Pluję sobie w brodę, że nie usunąłem wszystkich linii łączenia formy, no ale tak już jest i tak zostanie. Kolejna, planowana za jakiś czas dziesiątka plastików, będzie już czystsza. Warto zwrócić uwagę tylko na jeden fakt. Kolega w rozmowie ze mną, stwierdził, że użycie opóźniacza schnięcia do akryli (retardera), daje bardzo podobny efekt. Też tak kiedyś sądziłem, jest jednak inaczej. Akryl z retarderem zachowuje się, płynie i kładzie, zupełnie inaczej. Jeśli mogę użyć takiego porównania, ma się wrażenie delikatnej chropowatości nakładanej farby, jej lekkiego oporu przy kładzeniu. Oleje kładą się, po prostu, gładko, z poślizgiem. Pozwalają na znacznie dokładniejszy blending, jest on też banalnie prosty. Wystarczy położyć odrobinę farby w żądanym miejscu i dokładnie rozsmarować ją pędzlem w pożądanych kierunkach. Dodając terpentyny wzmacniamy efekt przezroczystości warstwy, dodając pigmentu zmniejszamy transparentność. W połączeniu z dość długim czasem schnięcia, pozwala to nie tylko zrobić ładne rozjaśnienia i cienie, ale także połączyć dwa, nawet dość trudno mieszalne kolory. Banalnie proste robią się także takie rzeczy, jak malowanie oczu czy ich cieniowanie. Po prostu - farba nie wysycha na pędzlu, nie trzeba się spieszyć aż tak, jak przy akrylach, można łatwo rozmyć bliki.

I jeszcze mała prośba - jeśli podobają Ci się moje notki - dołącz do obserwatorów lub polub go na fejsie, zostaw komentarz, jakiś ślad swojego pobytu:)

This ghoul is next miniature used by me for learning oils. Next one shown will be painted in almost exclusively oils, at least on the surface layers. Figure itself is nothing special, just yet another plastic ghoul, almost identical in pose to already shown ones. I really regret that I left so many mould line, but I have to live with this. Planned next plastic ten ghouls will be mach cleaner, I promise. It is worth to note one thing. A fellow of mine told me, that using acrylic retarder gives the same results as using oils. I thought the same, actually, before trying oil paints. But reality is different. Acrylic paint with retarder behaves differently, it flows and laids in different manner. I think that the best word I can use to describe my feeling is that this paint is a little coarse. Oils, on the other hand, just flows smoothly. Oils allows much better - and easier - blending. It is simply a matter of laying a tiny bit of paint and smoothing it on the desired area. Addint more turpentine gives translucent look, addint more pigment makes painted area more opaque. Add to this longer drying time and it allows to paint easily smooth hightlights and shadows, allows to blend two (or more) colors. Things like painting minute details, like eyes, are much easier too. Paint doesn't dry quickly, so one doesn't have to haste...

And small request - if You like my notes, please join followers on the blog, follow it on the Facebook, leave a comment:)



czwartek, 17 stycznia 2013

Nudyści atakują | Attack of the naked dwarves

Aaaa! Ratuj się, kto może. Jestem przekonany, że widok szarżującego krasnala z wielkim toporem w łapskach byłby dla wielu wystarczającym powodem dla ucieczki, ale widok szarżującego NAGIEGO krasnoluda, z wielkim toporem w łapskach, przyprawić może o palpitację serca niemal każdego:) A taka właśnie figurka zawitała dziś na blog. Prezentowane miniaturki to trzy kolejne wzory krasnoludzkich berserkerów produkcji firmy 15mm.pl. Wcześniejsze trzy można zobaczyć tutaj.
Malowanie, już standardowo, przyjemne, choć nieco utrudnione kilkoma liniami podziału formy, trudnymi do zlikwidowania z racji umieszczenia. Zastosowałem też nowy sposób malowania rudych włosów - spodobał mi się na tyle, że zdecydowałem się pomalować w ten sposób owłosienie całej trójki.
Na warsztat wkrótce trafi krasnoludzka artyleria.

Aaaaa! Save yourselves! I'm pretty sure that seeing charging dwarf, swinging wildly huge axe in his hands, would be enough for many to send them fleeing but seeing charging NAKED dwarf, swinging wildly huge axe in his hands, would be more to have a heart attack. So watch on your own risk, as exactly this kind of miniature graces my blog today. All three dwarves visible next to this note are from 15mm.pl's range of dwarves, first base of them is here.
Painting was, as with every other 15mm.pl's miniature, really pleasant, I have had some difficutlies with mould lines though. They were really hard to remove - metal is soft but lines were/are very close to details like fingers, so one has to be really, really careful to not damage surrounding areas. I tried new method of painting red hairs - the final effect was so cool in my eyes, that I decided to paint all three dwarves' hair as red.
Dwarven artillery is next to be painted.



wtorek, 15 stycznia 2013

Nowości z Amercomu 37 | Amercom news 37

W 39. numerze kolekcji "Helikoptery świata" w piśmie przedstawiona zostanie historia powstania i budowa francuskiego śmigłowca Aérospatiale SA 330 Puma. Do zeszytu dołączony będzie gotowy model diecast tego helikoptera w licencyjnej wersji Westland Puma HC Mk. 1 w barwach lotnictwa brytyjskiego, w malowaniu z 1991 r.

39th issue of "Helikoptery świata" collectible magazine will describe history and construction of French helicopter Aérospatiale SA 330 Puma. Ready-made diecast model of Westland Puma HC Mk. 1 (British built licenced version) in 1:72 scale, in British colors from 1991 will be bundled with the magazine.