Strony

czwartek, 11 października 2012

Płyn do renowacji pędzli Vallejo | Vallejo Brush Restorer

Kilka miesięcy temu zakupiłem sobie produkt Vallejo, firmy którą lubię i cenię, nazwany Brush Restorer. To specyfik, mający za zadanie zmiękczać włosie pędzla, przywracać mu elastyczność i - w konsekwencji - ustawiać włosie w tak bardzo pożądany, cienki szpic. Niewielka, plastikowa buteleczka mieści 85 ml płynu, jej koszt wynosi ok. 15 zł. Płyn ten bez większych trudności można nabyć w sklepach modelarskich lub na allegro. Zważywszy, jak niewiele się go zużywa w trakcie codziennego malowania, starczy na bardzo długo. Od dość dawna poszukiwałem jakiejś "chemii', która pozwoliłaby mi zmniejszyć nieco straszliwe skutki mojego paskudnego zwyczaju nakładania na paletę farby pędzlem z pojemnika. Nie raz, nie dwa, skutkiem tego postępowania jest dość mocne zabrudzenie pędzla, nawet w newralgicznym miejscu obejmowania włosia przez metalową skuwkę. Teoretycznie, szybkie czyszczenie wodą pomaga, jednak zawsze jakaś drobna część farby zostaje, nawarstwiając się... W połączeniu z normalnym zużywaniem się naszych narzędzi, wynikającym z używania, skutek może być tylko jeden. Pędzle tracą spoistość i szpic, stają się sztywniejsze i, w praktyce, po jakimś czasie nadają się do wyrzucenia. Ha! Już nie. Z pomocą przychodzi bohater dzisiejszego wpisu. Po dokładnym wyczyszczeniu pędzla środkami usuwającymi farbę akrylową i wodą, zanurzam włosie w buteleczce na kilka minut (oczywiście tak, by nie dotykać nim dna), po czym wyjmuję i suszę. Efekt - sprężysty, ślicznie ukształtowany szpic uratowanego pędzla. Oczywiście, działa to tylko na pędzle z włosiem naturalnym, niemniej jednak efekt jest szybki i zauważalny, a żywotność naszych pędzelków zdecydowanie wzrasta. Gorąco polecam.


Few months ago I bought product of Vallejo company (which I really like) called Brush Restorer. This liquid helps to soften the bristles of brush, restores its elasticity and - finally - brings back so much desired sharp, pointy finish to our tools. Small, plastic bottle holds 85 mls of this liquid (and I think there are larger bottles available too), price is about 5 USD. It's available in most stores with modelling supplies in Poland. Considering how little of this stuff is actually used, this small bottle will stay with us for a really long time.

I was searching for some kind of "chemistry magic" for restoring and protecting my brushes for a long time. See, I have a ugly habit of getting the paint from the bottle to the pallete with my brush. Paint tends to gather gradually between the bristles, drying and hardening, making our tool less and less useful. Sure, cleaning with water helps temporary but - in the end - my brushes no longer hold the point and are really stiff. Ha! No longer! Hero of this note comes to help! After thoroughly cleaning my brush with acrylic remover and clean water I dip brush into the bottle of Brush Restorer and leave it there for a few minutes (just remember, don't rest your brush on the bristles). Then I put brush off and leave it to dry. Effect - elastic, soft bristles and great point of the rescued brush. It works, of course, only on the brushes with natural, not synthetic bristles. Result is really noticeable, and longevity of our most important tools skyrockets to the roof. Heartilly recommended.

2 komentarze:

  1. Może powinieneś nakładać farby na paletę drugą końcówką pędzla ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie, wtedy upaćkam całego siebie w chwili zapomnienia;)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.