Strony

środa, 24 października 2012

Lekka artyleria turecka cz. 1 | Ottoman Light Artillery part 1

Zapowiadałem Turków, są Turcy - co prawda nie ci, których wstępnie zacząłem malować, ale turbany są. Pierwsza z trzech pomalowanych podstawek lekkiej artylerii otomańskiej produkcji Wargamera. Przed pomalowaniem skonsultowałem się ze znawcą wszystkiego wojskowego, co z XVII w. (dzięki Kadrinazi), przejrzałem też sporo rozmaitych stron. Udało mi się trafić na anglojęzyczną książkę jakiegoś tureckiego profesora, traktującą o wojskowości Imperium Osmańskiego od XV do bodaj XIX w., a w niej na pokaźny fragment traktujący właśnie o artylerii z interesującego mnie okresu. Dowiedziałem się, między innymi, że artyleria osmańska należała do najnowocześniejszych na świecie, dysponowali elitarnym "korpusem" artylerzystów, potrafili odlewać armaty na miejscu, podczas oblężęń (znany jest, na przykład, przypadek odlania dział na szczycie góry), a jakość techniczna ich wyrobów, wbrew powszechnym przekonaniom, nie odbiegała od średniej Europy, a nawet ją przewyższała.
Samo malowanie zrobiłem na podstawie kilku ilustracji tureckich artylerzystów, dostępnych w rozmaitych internetowych galeriach.


I promised Ottomans, and here they are. Well, they are not exactly the same Turks I've started to paint but they did have turbans, aren't they?:) First of the three painted bases of Ottoman Light Artillery produced by Wargamer for "By Fire and Sword" game. Before I even touch the brushes I've consulted with a very knowledgeable man asking about some details (thanks Kadrinazi!), I've read many websites too. Unfortunately, there is not too much written about Ottoman military in English, fortunately I was able to find English book written by some Turkish proffessor about Ottoman military from XV till XIX century. Inside there was a part about artillery too. Did you know that Ottoman artillery was one of the most modern in the world? That Ottoman army have had standing "corps" of elite artillerymen? That they were able to cast quality guns on the siege spot (there is a case of casting guns on the peak of the mountain, for example)?

Painting itself was based on some illustrations of Ottoman artillerymen.



17 komentarzy:

  1. Proszę bardzo :) Bardzo fajnie wyszło, podobają mi się artylerzyści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko, nie ma sprawy. A o jakiej książce wspomniałeś w tekście?

    OdpowiedzUsuń
  3. Znalazlem dwie. Guns for the Sultan: Military Power and the Weapons Industry in the Ottoman Empire autorstwa Gabora Agostona , z tej niestety byly tylko googlowe wyrywki. A zapowiada sie na bardzo konkretna. A druga, ta o ktorej wspomnialem w notce, to A Military History of the Ottomans (http://psi424.cankaya.edu.tr/uploads/files/Uyar%20and%20Erickson%20(eds_),%20A%20Military%20Hist%20of%20the%20Ottomans.PDF)

    Trzecia rzecz ciekawa, jaka znalazlem tego Agostona, to artykul Military Transformation in Ottoman Empire and Russia 1500-1800 http://www.academia.edu/596738/_Military_Transformation_in_the_Ottoman_Empire_and_Russia_1500-1800_

    OdpowiedzUsuń
  4. Agoston, ok, myślałem że może coś czego nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To srodkowe to nie Agostona zdaje sie:) Ale tak sadzilem, ze to rzeczy Ci znajome.

    OdpowiedzUsuń
  6. sorry i'm a french writing in english...
    great painting !
    i'm waiting "by fire and sword" in english
    is it an allusion to the book by Henryk Sienkiewicz ?
    great book

    OdpowiedzUsuń
  7. Of course it is Marco, after all for many Poles (and not only for them) Sienkiewicz's books were first contact with 17th century history and warfare. English version will be publish this year, we still working on translation.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hi Marco:) I'm glad You like it. As Kadrinazi said - yes, this is very obvious allusion to Sienkiewicz book.

    OdpowiedzUsuń
  9. Perfect work, the turned out very well.
    Congrats on the result!

    OdpowiedzUsuń
  10. Smaczność! Nie pozostaje mi nic innego, jak zabrać się za moje moskiewskie puszki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak wyglądało takie odlewanie "bojowe" dział? Temat wydaje się dość ciekawy, mógłbyś napisać coś więcej na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  12. W drugiej z podawanych przeze mnie ksiazek autorzy pisza "zwyczajowa praktyka dla armii ottomańskich wyruszajacych na wyprawę było transportowanie materialow koniecznych od odlewania dział i odlewanie ich na przedpolach obleganych twierdz. Bylo to tak praktyczne i skuteczne, ze istnieja potwierdzone przypadki odlewania armat nawet na szczytach gor. Takie "polowe" odlewnie nadzorowane byly przez wykwalifikowanych pracownikow odlewni Tophane (glownej odlewni Imperium w Stambule) lub lokalnych odlewni, zblizonych do miejsca operowania wojsk. W 1667 r. utworzono specjalną odlewnię, działającą tylko podczas wypraw wojennych."
    Tyle autorzy, tłumaczenie moje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki. Nigdy nie pomyślałbym że coś takiego jest możliwe.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.