Mormeg dorzucił do swojej armii Night Lords pierwszą ciężką maszynkę - dreadnoughta produkcji ForgeWorld, uzbrojonego w wyrzutnię rakiet i autocannony. Mimo namawiania go do zastosowania magnesów, stwierdził że woli mocowanie na stałe, i tak zamierza pomalować kolejne. Schemat i sposób malowania identyczny z wcześniej opisywanymi co - wierzcie mi - zdecydowanie nie ułatwia fotografowania. Jednocześnie z bratem i ja kupiłem dreda do swojego Legionu (i rozmaite opcje uzbrojenia) - zdziwiłem się mocno, jak lekki jest gotowy, skończony model.
Ślicznie wyszedł, ładnie oddaje klimat legionu. Czekam teraz na Twojego :)
OdpowiedzUsuńO, to z pewnością trochę czasu upłynie:) Po skończeniu janczarów zamierzam pełną parą robić swoje wampiry... Kampania czeka;)
OdpowiedzUsuńW końcu trafiłem na porządną "maszynkę". Widać że model wykonany z dużą pieczołowitością i dbałością o szczegóły :) Na pewno wyśmienicie prezentuje się na stole!
OdpowiedzUsuń