Strony

czwartek, 10 listopada 2011

Ostatni element 4Bd Egipcjan | Last Egyptian 4Bd element

Powolutku, pomalutku, prace nad Egipcjanami docierają do momentu, w którym widać już "światełko w tunelu". Tym razem przygotowałem przedostatni element pieszy, a jednocześnie ostatni oddział 4Bd. Prawdę mówiąc, byłem trochę w kropce. Z zamówienia zostało mi sporo włóczników, jednak jestem ortodoksem - jak "blades" to ma być "blades", a nie "spears". Postanowiłem, wobec tego, przeprosić się z figurkami panów z toporami, które nie podobają mi się z powodu pozy i wykorzystać ich jednak podczas prac. Wpadłem jednak na pomysł, jak wykorzystać też włóczników. Topory egipskie miały długie trzonki, w zasadzie można byłoby je pewnie nazwać krótkimi berdyszami. W odpowiednio zmodyfikowane rączki dwóch włóczników wsadziłem topory mojej własnej produkcji i - tatadam - mam dwóch kolejnych facetów z toporami, i to jeszcze w ciut różnych pozach. Co prawda, już po zrobieniu ostrzy toporów dotarłem do wizerunków takowych egzemplarzy historycznych (robiłem je wzorując się na toporach figurek) i okazało się, że wyglądały ciut inaczej ale mam nadzieję, że w tej skali zostanie mi to wybaczone. Więcej problemów miałem z głowami włóczników. Mają na nich... coś. Tak naprawdę, nie wiem co to jest. Jest to zbyt gładkie jak na peruki lub włosy (mimo że pomalowałem je w ten sposób), ma też jakieś zdobienia w dolnej części. Na moje oko wygląda to na jakiś hełm. Sęk w tym, że w żadnym z dostępnych mi źródeł nie znalazłem niczego podobnego. No i mam. Nie dość, że moja pierwsza "konwersja" w skali 15 mm, to jeszcze element ma jakąś tajemnicę, którą mam nadzieję kiedyś wyjaśnić. A może ktoś z Was wie, co spoczywa na czarnych głowach tych dwóch Egipcjan?

Slowly, my work on Egyptian army is getting to the stage when "the light in the tunnel" is visible. This time I've decided to paint second to last foot element - and last 4Bd unit at the same time. To be honest I've had a dillema of sort. My order contained some spearmen but I'm really orthodox here - blades must have blades, not spears. Finally I've decided to use some axemen figures which I dislike due to this horrendous pose. But... I've noticed that I can use some spearmen too. Egyptian axe was rather large, it looks almost as a short poleaxe. So i drilled hands of two spearmen miniatures, bend them a little, sculpted over all damages done and put inside axes made my my nimble fingers (hehe). And voila - suddenly I have two more "bladesmen", with slightly different poses too. Well, in reality after sculpting axes' blades I've noticed that they looked a little different in real but - let's face it, it's 15 mm scale and noone really sees it on the game table, right?:) More problematic were former spearmen heads. They wear... something. It is not wig or hair (but they are painted black as ones) - they are too smooth for that. Additionally, there are some details on the bottom edge. I think that this is kind of helmet but I couldn't find anything even close to this. Well, here it is. My first 15 mm unit with "conversion" of sort and with a mystery waiting to be solved at the same time. Do You know what my Egyptians here wear?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.