Strony

sobota, 5 marca 2011

Foundry Miniatures Painting & Modelling Guide

To też prezent od Świętego Mikołaja (został mi jeszcze jeden, podobny, do opisania). Na tę książkę, będącą bardzo bogato ilustrowanym podręcznikiem malarskim, ostrzyłem sobie zęby od dość dawna. Kiedy w końcu rozpakowałem swój prezent, z zadowoleniem zauważyłem, jak bardzo porządnie jest wydany. Twarda, lakierowana obwoluta, dobry, niezbyt błyszczący papier, ułatwiający dokładnie przyglądanie się ilustracjom, dobrze oddane odcienie kolorów na zdjęciach pokazujących poszczególne etapy malowania. Książka liczy 176 stron. Autorem jest Kevin Dallimore, osoba odpowiedzialna za stworzenie linii farb Foundry Miniatures, "nadworny" malarz figurek tej firmy. Całość książki podzielona jest na 33 rozdziały, omawiające w logiczny sposób malowanie figurek do gier bitewnych - od podstaw, w rodzaju opisu narzędzi, farb, miejsca pracy, poprzez proste, podstawowe malowania, do zaawansowanych technik, malowania budynków, pojazdów, itp. Trzeba jasno zaznaczyć, że podręcznik ten przeznaczony jest głównie dla osób, które dopiero stawiają pierwsze "malarskie kroki". Stąd wyjaśnienia podstawowych zasad malowania, omówienia podstawowych czynności - opisy te można spokojnie pominąć, jeśli pomalowało się "naście" miniaturek, choć warto się z nimi zapoznać, by uporządkować sobie wiedzę (albo, jak w moim przypadku, ponieważ nie lubi się czytać książek fragmentarycznie). Dallimore stopniowo wprowadza nowego adepta malowania w kolejne arkana sztuki - najpierw malowanie jedynie kolorami bazowymi i używanie washów i inków, potem rozjaśnienia i cienie, malowanie pancerzy, ciała, koni, broni, sztandarów, tarcz... Za każdym razem, gdy omówiona zostania jakaś nowa technika, przedstawia przykład jej zastosowania na konkretnej figurce, malując ją w całości, co zilustrowane jest odpowiednimi zdjęciami i tekstem, opisującym krok po kroku wykonywane czynności. W ten sposób stopniowo omawiane są coraz bardziej zaawansowane techniki. Około 1/3 objętości książki poświęcone jest potem na wyjaśnienie tajników malowania poszczególnych elementów - ciała, wzorów na tarczach, metali - za pomocą technik już dość skomplikowanych. Ostatnie kilkanaście stron to już konwersje, malowanie pojazdów (historycznych i fantastycznych), przykłady malowania figurek Wargames Foundy pędzlem innych autorów.
Książka ta jest fantastycznym prezentem dla kogoś, kto dopiero zaczyna malować. Osoby mające już pewne doświadczenie wykorzystają ja tylko częściowo, niemniej jednak i one znajdą w niej coś dla siebie, choć dla nich przeznaczony jest zaawansowany podręcznik malowania Wargames Foundry (postaram się opisać go pokrótce w najbliższych tygodniach). Warto jeszcze zauważyć, że język, jakim pisany jest przewodnik, nie należy do skomplikowanych i zrozumienie tekstu angielskiego nie powinno sprawić większych trudności nawet osobom niespecjalnie dobrze znającym mowę Szekspira.

2 komentarze:

  1. Thanks for the review. Looks like a good buy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Yep, this is definitely one of the best introductory guides on the market now. Easy to read, great photos, final results are really nice considering it is about wargaming, not showcase miniatures. And it has one real advantage for me, loving old GW style - it is produced by people working at GW at the 80., scultping and painting style resembles old Citadel miniatures very much.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.