Strony

niedziela, 20 czerwca 2010

Powrót do Tracji | Return to Thracia

Maluję trochę na przemian - tu chlapnie mi farba na Traków, tam w międzyczasie suszy się kolejny amerykański wojak, a oczy już spoglądają na stertę fragmentów plastiku i metalu, która skończy jako M113 dla Amerykanów. W tym całym chaosie udaje mi się jednak czasami coś skończyć - na przykład dzisiejszy kolejny element do trackiej armii do DBA.  Poczytałem sobie trochę więcej o Trakach, wychodzi na to, że zgodnie z jednym z komentarzy pod wcześniejszym postem, ubiór moich wojaków wskazuje jednak raczej na przedział czasowy VI-IV wiek  p.n.e., a nie okres aleksandryjski, gdyż w czasie wojen Aleksandra Macedońskiego Trakowie walczący w jego armii byli praktycznie całkowicie zhellenizowani. Trudno, włosów rwać z tego powodu nie będę.  Nad malowaniem tego oddziału spędziłem nieco więcej czasu, inspirację czerpiąc z Osprey'a poświęconego Tracji - z niego pochodzi część elementów widocznych na płaszczach i tunikach. Niebieskie włosy i zarost jednego z jeźdźców to nie moje widzimisię - szlachta tracka, zwłaszcza północna, farbowała ponoć włosy na ten właśnie kolor. Wyszło to trochę bajkowo ale broni się jako urozmaicenie. Wzory na tarczach zgodne z historycznymi, włócznie ponownie własnej roboty. Muszę powiedzieć, że maluje się je i wkleja znacznie łatwiej, niż metalowe produkty Northstara, dodatkowo jestem w stanie osiągnąć nieco bardziej zgodny z realiami kształt samego ostrza.

I'm painting few different things right now - Thracians, another american soldier is drying up in the corner, I'm slowly preparing to re-build and paint diecast model of M113 APC for Americans too. Sometimes I'm able to finish something too  - like today's element of my DBA Thracian army for example. I've read more about Thracians and it seems that Xyston miniatures are correct for earlier period, say VI-IV century B.C. During wars of Alexander The Great Thracians were already hellenised. Well, it's a pity but I won't despair, miniatures will end as a allies of Macedonian army no matter what:). I've spent a little more time then usual painting this unit - especially blending coats and painting patterns on them and on tunics. Most of the patterns are from Osprey. Blue hair on one of the miniatures is no fantasy of mine - thracian nobles, northern especially, dyed theirs hairs blue as a sign of nobility. It looks a bit fantasy but such things will liven up whole army. Shield patterns are historical, spears self-made again. Painting and gluing them is much easier then metal pikes from Northstar, and I can shape blades to look like historical ones.





2 komentarze:

  1. Bardzo ładne. Z każdym elementem robisz ogromny postęp, szybko ewoluujesz ;) Te niebieskie włosy wyglądają trochę jak taki niebieskawy odcień siwego (o zgrozo, widuję czasem staruszki ufarbowane na ten kolor), pasuje bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiedzialbym, ze raczej wracam do formy;) Maluje nadal gorzej niz 10 lat temu. Choc moze, po prostu inaczej. Najwiekszy problem mam z freehandem, zawsze go mialem. Ale tu tylko cwiczenie moze cos poprawic.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.