niedziela, 30 kwietnia 2017

Trzy po trzy (8) | Three times three (8)

Zaczynamy od kickstarterów:
Przygody niziołków - to zbiórka społecznościowa firmy Midland Miniatures, w której można zakupić bardzo przyjemne dla oka miniaturki sześciu halflińskich poszukiwaczy przygód - co ciekawe w dwóch pozach - stojącej i śpiącej/martwej.
Terrain Crate - zbiórka Mantic Games, trzy różne zestawy tanich, plastikowych akcesoriów terenowych - loch, pole bitwy i miasto, w ramach każdego zestawu szereg bardzo różnych przedmiotów. 
March of the Dead - kampania autorstwa Philipa Hynesa, do końca zostało jeszcze dwa dni. Tradycyjnie rzeźbione rozmaite szkielety - nie tylko ludzkie, jest i krowa, i minotaur i jeszcze parę innych stworów.

Poradniki:
Dziś monotematycznie pod dwoma względami - i temat i autor. Terrain Tutor pokazuje nam dokładnie, jak to u niego, jak zrobić rośliny na stoły przedstawiające dżunglę. Od przygotowania podstawek, przez gęstą roślinność, do przeszkadzajek różnej wysokości. Inspirujące.

A na koniec coś do obejrzenia:
Jesse MacGibney i jego armia kosmicznych szczurów - mnóstwo konwersji i niesamowity efekt.
Zombie Grega Stafforda - fantastyczna mieszanka starych rzeźb Citadel i nowszych plastikowych zombiaków i konwersji.
I na koniec kolejna praca Michała Pisarskiego 'Lana' - tym razem, po wspaniałym Nagashu, możemy podziwiać kapitana Ultramarines.

Let's start with Kickstarter campaigns:
Halfling Adventures by Midland Miniatures - this campaign offers six miniatures of halfling adventurers, very nicely sculpts, detailed and really fitting into most fantasy settings - what is interesting, miniatures are offered in two poses, standing and asleep/dead.
Terrain Crate by Matic Games, three sets of very different, affordable, plastic terrain accessories - dungeons, battlefield and a city, with lots and lots of very different options in each set.
March of the Dead by Philip Hynes, with about two days till the finish. Traditionally sculpted 28mm scale miniatures of various skeletons - not only human, as there is a cow, a minotaur and some other creatures too.

Tutorials:
Rather monothematic this time, I'm afraid - single author and single theme this time. Terrain Tutor shows how to make a great, realistic looking jungle foliage areas, starting with groundwork, then heavy foliage and dense terrain and finally basic ground foliage. Inspiring.


And something to look at:
Jesse MacGibney and his army of space rodents - a lot of conversions and amazing final result.

Zombies by Greg Stafford - fantastic mix of old Citadel sculpts and newer plastic zombies and conversions.
One more fantastic piece by Michał Pisarski 'Lan' - after glorious Nagash we may admire a new Ultramarine Captain.


czwartek, 27 kwietnia 2017

Wampir | Vampire

Wampir wydany w ramach serii Nocnych Strachów, pokazany po raz pierwszy na ulotce ze stycznia 1988 r., nosił wówczas miano Vampyre with Runesword. Co ciekawe, figurka to przeróbka wcześniej wydanej miniaturki Wighta, wydanego początkowo na licencji Władcy Pierścieni, a potem wcielonego wraz z innymi kolegami do serii Night Horrors. Pokazywałem go dość dawno temu o tutaj.

Bohater dzisiejszego wpisu to całkiem przyjemna w malowaniu figureczka, wyrazem i sposobem rzeźbienia twarzy przypominająca pozostałe krwiopijce wydane w ramach tej serii, z których jeden pozostał mi jeszcze do malowania.

Zdjęcia ponownie jakby ciut gorsze, prawdopodobnie efekt większego oddalenia aparatu od fotografowanej figurki, ale że dopadła mnie jakieś choróbsko i ledwo żyję - zostają takie, jakie są. Trudno.

This vampire was released as a part of Night Horrors range, it was shown for the first time in the leaflet from the January of 1988. It was labelled back then as a Vampyre with Runesword. What is interesting, this miniature is heavily resculpted wight released in the same range and earlier sculpted as a part of Lord of the Rings licence. I showed this miniature quite a long time ago here.

Hero of today's note was quite nice to paint, with sharp, detailed face and somewhat less detailed rest of the miniature, especially lower part. It is also quite similar, sculptingwise, to the other vampires released as a part of this range. Which reminds me that I still have to paint a last one of the blood drinkers. 

Photos again are not that great, it is probably caused by a movement of my light tent and larger distance between my camera and a miniature but as I'm sick, I will leave it as it is.







wtorek, 25 kwietnia 2017

Gamling


W ramach skracania półki wstydu, na której stoją figurki rozpoczęte czasem lata wcześniej, a nadal niedokończone, zabrałem się za Gamlinga, chorążego króla Theodena z Rohanu. Zacząłem go malować zdaje się przy okazji malowania właśnie króla, oczyściłem, położyłem podkład i kolory pod pancerz i zostawiłem do dojrzewania;)

Za każdym razem, gdy maluję metalowe figurki do Władcy Śródziemi, nie przestaje zadziwiać mnie kunszt rzeźbiarzy. Oddali wiernie nie tylko wygląd wyposażenia i ubioru postaci z filmu. Udało im się, zazwyczaj z bardzo dobrym skutkiem, wiernie wyrzeźbić również twarze bohaterów - przypuszczam, że w skali 28mm nie jest to proste.

Moje malowanie jest w zasadzie wierne filmowi, z jedną różnicą - zdecydowanie rozjaśniłem kolor spodnich szat Gamlinga, robiąc je czerwone, a nie brunatnoczerwone, jak w filmie. Dzięki temu cała postać jest nieco bardziej kontrastowa.


To shorthen my shelf of shame, where I put my started but unfinished miniatures (unfinished, may I add, for years sometimes), I decided to paint Gamling, standard bearer of king Theoden of Rohan. It was started right after I painted Theoden, it was cleaned, primed and some armour was basecoated too. Then I left it to mature;)

Every time when I paint one of the Lord of the Rings' miniatures released by Citadel, I'm astounded by level of detail crammed into such small sculpts. Everything what was visible on the screen is sculpted here - details of equipment and weapons for example. But most astonishing thing, for me anyway, is the likeness of the sculpted faces to real actors. I can imagine that it wasn't easy to achieve in 28mm scale.


My painting follows movie example of course, with one difference. I decided to paint Gamling's robes in red instead of brownish red seen in the movies. It gives more contrast and looks imho better on small miniature. 







niedziela, 23 kwietnia 2017

Upiornie raz jeszcze | Back from the shadows

Nie, drodzy Czytelnicy, wszystko w porządku z oczami, pokazywałem już ten wzór wraitha trzy miesiące temu. Tak się jakoś bowiem złożyło, że w zbiorach miałem tę konkretną figurkę dwukrotnie, a jako że malowałem wszystko co eteryczne i wpadło mi w garść, pomalowałem ją raz jeszcze. Tym razem jednak brzegi klepsydry też są metaliczne.

Niniejszym skończyłem wszystkie zmory, jakie obecnie posiadam w swojej kolekcji figurek do WFB (poza woźnicą z Czarnego Powozu), a z podobnych do pokazania został jeszcze tylko eteryczny stwór oryginalnie z Władcy Pierścieni. Nie oznacza to, że to w ogóle koniec tego rodzaju istot. Nadal brakuje mi sześciu wraithów z czasów 4 - 6. edycji WFB. I tutaj odrobina prywaty - jeśli ktoś posiada i chciałby się pozbyć za cenę satysfakcjonującą obie strony umowy następujące figurki (tutaj oznaczone jako Wraith 5 i 8, a z tych szukam wszystkich wzorów), proszę o kontakt. Moje siły ożywieńców będą dozgonnie wdzięczne;)

Nope, dear Readers, you are not deceived by your sight. I already shown this particular wraith design about three months ago. So, why I repeat myself? Well, the reason is simple. I own two wraiths of this particular design, and as I decided to paint everything ethereal now, I painted second sample too. The painting itself is very similar to the first miniature shown, with one difference - the pillars of the hourglass were painted as a metal.

With this wraith finished I can proudly say that all such creatures I own currently (with an exception of Black Coach driver) are fully painted right now. I miss some designs released during 4-6 editions of WFB. They are relatively frequently available on various auctions sites but so far I was unable to acquire them for a good price.







piątek, 21 kwietnia 2017

Eteryczny szefuńcio | Ethereal champion

I jeszcze jeden i jeszcze raz, chciałoby się rzec... Kolejna ze zmór gotowa. Zawsze wyobrażałem sobie ten konkretny wzór jako jakiegoś czempiona czy też wybrańca - oczywiście, ze względu na jego wygląd, odbiegający nieco wielkością i pozą od pobratymców z serii. Sprzedawany był, rzecz jasna, jako normalny wraith, ale jeśli mnie pamięć nie myli, przewinął się w White Dwarfie kilkukrotnie w roli nieco mniej anonimowej, właśnie jako dowódca oddziału wraithów czy jakiś nienazwany bohater.

Malowanie było dość upierdliwe - rzeźba nie jest przesadnie szczegółowa, ale te wszystkie zwisająca fałdki niby-całunu są pełne obłości, słabo zdefiniowane. Namęczyłem się próbując porządnie pocieniować płaskości, a efekt jest taki sobie. Trudno.

And one more time... Yet another ethereal wraith is finished. I always imagined this particular design to be some kind of champion - due to its slightly different design, imposing stance and size bigger then rest of its range. It was sold, of course, as an ordinary wraith, but if my memory serves me right, it actually was some kind of champion or unnamed hero in few battles presented on the pages of White Dwarf 25 years ago.

Painting this miniature was a bit tedious - it is not very detailed but robes are very soft and bulgy and they simply don't take washing and drybrushing very well, so I had to blend colors on large, flat surfaces and final effect is not that good. Well, it happens.







środa, 19 kwietnia 2017

Trzy po trzy (7) | Three times three (7)


Zacznijmy od zbiórek społecznościowych:
The Drowned Earth Miniature Game - przyszłościowy skirmish sci-fi, miasto w dżungli, zaginione technologie, wieloczęściowe figurki z metalu.
NATO 86/South Flank Spanish Army - kończąca się, od dawna udana, kampania hiszpańskiej firmy Totentanz Miniatures, w której ufundowano historyczne figurki żołnierzy i sprzętu armii hiszpańskiej w skali 15 mm. Bardzo przyjemne figureczki.
I mój ulubiony projekcik społecznościowy z ostatnich dni - fajnie wyglądające brukowane drogi - Streetscape: 28mm Cobblestone Road Sections.

Obrazki:
Wampirzyca Neferata i jej kotek Bastet, skonwertowani z zestawów GW.
High Elf Sea Lord autorstwa Garetha Nicholasa.
Titanicus Jamesa Wappela

Poradniki:
Budowa klasycznej podstawki fantasy - autorstwa znanego malarza, byłego członka 'Eavy Metal Jakoba Rune Nielsena.
Stosunkowo prosty i dający bardzo fajny efekt poradnik malowania NMM ostrzy stworzony przez Crooked Eye Studios.
Ponownie prosta rzecz - budowa części stołu do gry. Moją uwagę zwrócił szczególnie sposób budowy rzeki:)

I jako bonusik - Osprey Games w kooperacji z North Star Military Figures wyda zestawy plastikowych figurek fantasy w 28mm. Na początek krasnoludy, będą też gobliny i elfy. Jak nie przepadam za krasnoludami, to pomalowane wzory wyglądają bardzo fajnie. Pierwsze wzory w sprzedaży na Salute, oficjalna premiera - jeszcze nie wiadomo.

Let's start with crowdfunding:
The Drowned Earth Miniature Game - futuristic sci-fi skirmish set in a jungle city full of treasures of lost civilisation, multi-part metal miniatures.
NATO 86/South Flank Spanish Army - soon to be ended, successful campaign by Spanish company Totentanz Miniatures, which will release a set of Spanish army's soldiers and vehicles in 15mm scale from the 80s. Really nice sculpts.
And my favourite crowdfunding project from last days - very nice looking wargaming roads - Streetscape: 28mm Cobblestone Road Sections.


Tutorials:
Building classic fantasy base by known former 'Eavy Metal painter Jakob Rune Nielsen.Relatively simple and giving very nice effects How to paint NMM blades tutorial by Crooked Eye Studios.
And another simple tytorial showing how to build part of the game board. I really like how river was created here:)

And a small bonus - Osprey Games and North Star Military Figures will release sets of plastic 28mm scale fantasy figures - starting with Dwarves. Goblins and Elves are being made too. I'm not a big fan of Dwarfs, but I really like painted examples shown. Prerelease at Salute show, no official release date yet.

czwartek, 13 kwietnia 2017

Na potęgę czerepu! | By the power of skull!

Dobra, to nie jest He-Man, a czacha w dłoni to czerep, ale nie posępny. Niemniej jednak tytuł sam się nie wymyśli;) To już bodajże piąty wraith z serii tych stworów wydanych za czasów 4. edycji WFB, kiedy to na rynku pojawiło się osiem takich wzorów. Brak mi dwóch figurek z tej serii, są jednak dość łatwo dostępne, więc myślę, że z czasem pojawią się w kolekcji. Jedną nawet miałem, zdecydowałem się jednak lata temu wykonać drobną konwersję. Na bazie górnej części figurki z dodatku do 5. edycji WFB "Catacombs of Terror" i dolnej części brakującej obecnie zmory zrobiłem sobie tego licza (w notce widać zresztą też przemalowanego już wraitha z opisywanej teraz serii oraz już wcześniej przemalowaną banshee - przemalowaną zresztą dwukrotnie).

Pomalowałem już całą posiadaną siódemkę (jeden z wzorów pojawia się dwukrotnie), więc wkrótce przestanę katować wiernych czytelników istotami eterycznymi. Zostało mi ich ledwie parę do pokazania. Dla urozmaicenia postaram się jednak wrzucić też coś innego zarówno umarłego, jak i całkiem żywego.

Pozwolę sobie jeszcze tylko przypomnieć, że na Instagramie pojawiają się odmienne od blogowych fotki "klimatyczne" z nowych notek, można też więc zerknąć i tam;)

Ok, this is not He-Man and the skull in hand is not exactly Greyskull. But really, coming up with titles showing yet another ethereal wraith is getting harder and harder;) This is fifth wraith from the range of these ethereal creatures released for 4th edition of WFB. I miss two miniatures, as I have two miniatures of the same design and one other figure was used for conversion years ago, when I built my liche using upper part of the liche from 'Catacombs of Terror' expansion from 5th edition and a lower part of currently missing wraith (link shows not only this liche but also repainted wraith from the range being described here and a banshee - which was repainted twice already).

All seven miniatures which I own are already painted, so soon I will stop this rather long ethereal series of posts. There are but few to be shown, but in the meantime there will be some other miniatures to show - both undead and quite alive.

And let me remind that You can see different 'climatic' new photos on my Instagram account.







środa, 12 kwietnia 2017

Zręczny wojownik | Ambidextrous skeleton warrior

Ostatni z pomalowanej właśnie piątki szkieletów, mój ulubiony. Rzeźba to kolejny kościej z serii C17, wydany w 1987 i wyrzeźbiony przez Aly'ego Morrisona - mi podoba się ze względu na dwa elementy - oburęczność i interesujące bronie. Dziwny miecz sprawia, że równie ten model równie dobrze prezentowałby się w oddziale Władców Grobowców, co i w mojej armii poddanych krwiopijców.

Malowanie, podobnie jak wcześniejszej czwórki, błyskawiczne, sporo mniej niż godzinę, myślę że efekt, jak na poświęcony czas, całkiem ok.

W planach kolejne szkielety, tym razem ciut bardziej odziane. A na zakończenie fotki zdjęcie grupowe całej piąteczki i stwora odpowiedzialnego za ich powstanie. Hmmm... Czyżbym tak bardzo schudł?:)

The last of the recently painted skeletons and a favourite of mine. Sculpt is yet another C17 model, sculpted by Aly Morrison and released back in 1987. I really like it due to interesting pose and two much different weapons. Strange shape of his sword makes this skeleton equally fine in Vampire Counts and Tomb Kings armies I think.

Painting was really fast, well under one hour. I think that the final effect is nice considering how fast it was painted.

Some more skeletons in the painting queue, more armoured this one. And at the end of the note a group photo of all five skeletons and the creature responsible for raising them... Hmmm... Am I really so thin?;)