piątek, 31 marca 2017

Biały kruk - Figurkowy Karnawał Blogowy XXXI

Ilustracja Tenniela do książki o przygodach Alicji.
Figurkowy Karnawał Blogowy to inicjatywa mająca na celu zwiększenie aktywności polskich blogerów piszących o wargamingu. Więcej o niej można przeczytać tutaj, natomiast gospodarzem 31. już odsłony, której tematem jest "Biały kruk", jest Grish z bloga Fat Lazy Painter.

Tym razem temat Karnawału potraktuję dość dosłownie - będzie o białym kruku figurkowym. W swojej kolekcji mam sporo modeli, z których część jest obecnie zapewne dość droga, a część pewnie dość trudno dostępna. Po głębszym zastanowieniu doszedłem jednak do wniosku, że nie mam w niej czegoś, co określiłbym mianem "białego kruka" - czegoś rzadkiego, cennego i wyjątkowego. Nie mam Włócznika z Nuln, nie mam plastikowego bohatera krasnoludów, nie mam specjalnych, limitowanych edycji modeli z Forge World.

Mam jednak w domu miniaturkę, która dokładnie spełnia te wymogi - tyle, że nie jest moja. To jabberwock, wspomniany w tej notce przez Adriana z GitGames i do niego należący. Znalazł się u mnie na krótko, do malowania "w wolnej chwili".

Ale ab ovo - jak powiedziałyby starożytne elfy. Co jest też wyjątkowego w tym monstrum? Większość osób interesujących się WFB czy nawet WFRP kojarzy jabberwocka z ilustracji w podręczniku do 1. wydania gry fabularnej lub miniaturki oznaczonej symbolem C29 Jabberwock, wydanej w 1985 r. i wyrzeźbionej przez Nicka Bibby'ego. Miniaturka jest zaś wydaje się, z kolei, być wzorowana na pokazanym poniżej rysunku Tony'ego Acklanda, nie jest jednak, wg. mnie, specjalnie udana.
Ilustracja jabberwocka z podręcznika 1. edycji WFRP.
Szkic koncepcyjny modelu jabberwocka autorstwa Tony'ego Acklanda.
Natomiast pierwsza wspomniana ilustracja, ta z podręcznika WFRP, w zasadzie wiernie naśladuje widok jabberwocka ukazany na rysunku Johna Tenniela z Alicji po drugiej stronie lustra Carrolla z wydania z 1871 r. 

Istnieje jednak również drugi jabberwocky, wyrzeźbiony przez Boba Olley'a - jak się zdaje właśnie na podstawie tego rysunku. Pozostaje relatywnie nieznany, ponieważ był dostępny krótko i jedynie za pośrednictwem zamówienia Mail Order lub wyłącznie w sklepach (występuje tu nieścisłość - być może można było go krótko kupić i w sklepach GW, i za pośrednictwem Mail Order). Jego historia nie jest dokładnie znana, nie wiadomo nawet, kiedy dokładnie znalazł się w sprzedaży (najczęściej przyjmowany jest rok 1987), wiadomo jednak, że nie pojawił się w żadnym katalogu, nie było go w żadnej reklamie, nie wystąpił na żadnej ulotce. Stąd też jego relatywna rzadkość. Pojawiają się też głosy, że być może była to jakaś figurka testowa, na co miałaby wskazywać nieduża liczba szczegółów. Nie zgodzę się jednak z tą hipotezą - nie widać może tego na fotografiach, ale praktycznie cała powierzchnia potwora pokryta jest drobną łuską i ma liczne zmarszczki. Nie wydaje mi się, by wkładano tyle zachodu w rzeźbę mającą być jedynie próbą. 

Figurka owego monstrum również nie grzeszy pięknością, ma jednak swój urok - i na pewno zyska po pomalowaniu. Nie może to jednak przesłonić faktu, że na rynku jest kilka ładniejszych modeli tego potwora, część nawet zbliżona datą powstania do citadelowego... Ale tylko tego jednego brzydala nazwałbym pośród nich białym krukiem - ciekawe, czy pochodzenia tego smoczyska pozostanie jeszcze jedną z tajemnic Citadel i Games Workshop...


10 komentarzy:

  1. NIe było go w katalogach i ulotkach - biały kruk jak się patrzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest sporo takich ludków, choćby Squatowi Piraci...

      Usuń
  2. Jabberwock zawsze był dla mnie bardzo niedostępną postacią w WFRP - nigdy nie zrobiłem z nim żadnej przygody graczom itd. Pewnie jakbym miał figurkę to wyglądałoby to inaczej, niestety w tamtych czasach nie patrzałem jeszcze na to wszystko jak na hobby, które będzie się ciągnęło przez 20 lat :). Żałuję że nie mam zbyt wiele takich 'białych kruków' jak choćby ten Twój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To figurka Adriana, u mnie tylko czasowo:) W swoich zbiorach nie mam, raczej, niczego podobnego.

      Usuń
    2. No to na pewno zdążysz ją szybko pomalować Adrianowi :) a potem oddać.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. O tym rysunku Johna Tenniela to nawet nie wiedziałem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście biały kruk. Imponujący model.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.