czwartek, 28 kwietnia 2016

Nosferatu

Następna figurka w mojej kolejce malowania ze zbioru "jak najszybciej, najlepiej do pół godziny" to ten stareńki wampir, wydany w okolicach 1985 r. Wchodził w skład wspominanej już wielokrotnie na łamach bloga serii Night Horrors. Kupiłem go do swojej pierwszej armii ożywieńców, ostatecznie jednak pomalowałem do niej innego wampira - w tej chwili zmyty czeka na nowe malowanie, a jego konkurent doczekał się, w końcu, dotyku pędzla.

Przyznam, że niegdyś nie byłem specjalnym fanem tej figurki, wydawała mi się dość brzydka, ale na tle - jak mi się zdawało - i tak nienajfajniejszych ówczesnych wampirów, mogła jeszcze ujść. Dziś moje zdanie na ten temat diametralnie się zmieniło, podoba mi się bowiem ta miniaturka okrutnie. Jej poza, grymas na twarzy, ciało konsolidujące się z mgły czy też dymu. No, po prostu, Nosferatu ze starego filmu co się zowie. Będzie godnym przeciwnikiem poszukiwaczy skarbów z Frostgrave, a - co jest dodatkowym bonusem - jest całkiem spory, wygląda nieźle nawet przy obecnych miniaturkach, więc pojawi się może też w jakiejś większej bitwie.

Next miniature in my slowly diminishing line of figures which I may "paint as fast as possible, 30 minutex max" is this very old vampire, released back in 1985 as a part of Night Horrors range. I bought him for my first Undead army but decided to paint another bloodsucker for my commander. As it turns out, my old commander is currently stripped of paint and this one has finally been touched by brush.

I must admit that I didn't especially like this particular miniature. I thought that it is rather ugly but it was one of the better sculpts anyway. Today I have drastically different opinion - I, simply, love this little fellow. I like his pose, grin on his face, his body growing solid from a smoke or a mist. This is stunning Nosferatu, straight from this old movie. This vampire will make a fine opponent for my group of Frostgrave knowledge seekers. Additionally, he is quite large, which makes him a possible choice for bigger battles, where he won't look out of place between newer miniatures.








8 komentarzy:

  1. Bardzo fajny, zwłaszcza skóra :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super figurka! Jak napisałeś, taki typowy Nosferatu ze starych filmów.

    Pozdr

    OdpowiedzUsuń
  3. Looks great. Colors works perfectly together!
    /Hans

    OdpowiedzUsuń
  4. Upiornie urocza ta rzeźba. I znów fajny dobór kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapitalny! Strrrasznie mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Panowie i Pani za uwagi:) Przyznam, że to jeden z moich ulubionych staroci:)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.