piątek, 13 listopada 2015

Specialist Games - powstanie z martwych


Wczoraj przez media społecznościowe, blogi i strony poświęcone wargamingowi przetoczyła się informacja, zgodnie z którą GW zamierza reanimować oddział Specialist Games, zajmujący się niegdyś grami pozostającymi poza głównym nurtem dwójki (WFB, WH40K, potem jeszcze Władca Pierścieni), a osadzonymi w światach tych gier. Chodzi o tytuły takie jak Epic, Necromunda, Mordheim.

Pierwsza wersja działu Specialist Games powstała już po ukazaniu się kilku tytułów tego rodzaju, niemniej jednak docelowo zajmowała się wszystkimi grami - Aeronautica Imperialis, Battlefleet Gothic, Epic, Inquisitor, Gorkamorka, Necromunda, Blood Bowl, Man O'War, Mordheim i Warmaster. Część z nich nie zdobyła nigdy większej popularności, inne cieszyły się olbrzymim powodzeniem. Olbrzymim, ale niewystarczającym z punktu widzenia Games Workshop. Firma gry te traktowała praktycznie zawsze jako produkty ciut mniej istotne od głównych gier. Pytanie, czy słuszne, pozostaje otwarte. Osobiście uważam, że praktycznie wszystkie (no, z dwoma małymi wyjątkami) były dobrze napisane i ciekawe.

Z wczorajszej informacji, podanej najpierw półoficjalnie przez kilka australijskich sklepów GW, a potem uzupełnionej już kanałami oficjalnymi, wiemy, że nowy dział będzie pracował pod egidą ForgeWorld, jest dopiero w fazie powstawania a efekty pracy będą widoczne najwcześniej za jakieś pół roku, nie ustalono jeszcze nawet gier, które jako pierwsze trafią do prac. Wiadomo tylko, w tym przypadku, że najczęściej wspomina się tu o Epicu, Władcy Pierścieni i Battlefleet Gothic - nic nie jest jednak przesądzone. Nie wiadomo, czy powtórne utworzenie Specialist Games oznacza wydanie nowych i zmienionych zasad, czy też wydanie nowych edycji gier - choć słowo re-vamping użyte w oficjalnej zapowiedzi można traktować jako zapowiedź nowych edycji. Można także spekulować, że nowy dział zajmie się nie tylko starszymi produktami, lecz także powstającymi nowymi - ponoć nie jest przypadkiem, że ogłoszenie o reanimacji ukazało się po - ponoć spektakularnym - sukcesie Horus Heresy: Battle of Calth.

Wiadomo także, że nowe studio będzie jedynym działem odpowiadającym za wydawanie nowych rzeczy do Hobbita i Władcy Pierścieni (licencja dla GW została przedłużona, jeśli mnie pamięć nie myli, do 2017 r.). Z rzeczy mniej oficjalnych, a więc zdecydowanie mniej wiarygodnych, zwłaszcza na tak wczesnym etapie, zostaliśmy poinformowani, że wysoko na liście potencjalnych pierwszych produkcji są Epic, Necromunda, Battlefleet Gothic i Blood Bowl. Zwłaszcza dwie ostatnie wyglądają prawdopodobnie - BFG ze względu na zapowiadaną na przyszły rok grę komputerową Battlefleet Gothic Armada, dysponującą sporym, jak na licencje GW budżetem, Blood Bowl natomiast ze względu na niedawną premierę gry komputerowej i - przede wszystkim - niesłabnącą popularność poprzednich edycji (nie jestem tego w stanie zrozumieć, choć doceniam elegancję zasad samej gry).

Tak czy siak, mam wrażenie, że nadchodzą ciężkie czasy dla mojego portfela, choć - chyba - GW nie przebije cen, jakie na portalach aukcyjnych żądane są za niektóre z modeli. Pozostaje nam tylko czekać.

Ostatnia informacja to taka, że nie należy się "raczej" spodziewać powrotu starych modeli - chyba że chodzi o jakieś absolutne klasyki. Nie dziwi mnie to - w końcu wydawca zarabia na figurkach i modelach.


7 komentarzy:

  1. No będzie pięknie. W przyszłym miesiącu planuję "odbiory końcowe" i oddanie do eksloatacji mojego stadionu do Blood Bowl.
    Muszę przyznać że ta wczorajsza wiadomość mnie bardzo mocno zaskoczyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako gracz Epica, i przymierzający się do Mordheima/Warheima, zastanawiam się, czy będzie to z korzyścią dla tych gier i ich graczy, czy nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowe modele zawsze mile widziane. A co do zasad to może coś będzie można przenieść do WFS. Choć na polskojęzyczne wersje gier nie liczę.

      Usuń
    2. Modele owszem, choć tu mamy i tak już bogaty wybór, czy to starych modeli GW, czy nowe innych firm. Bardziej chodzi mi o ewentualne zasady, i dodatkowy podział w społeczności graczy (część będzie chciała koniecznie grać na "nowych oficjalnych zasadach", bo przecież turnieje itp., a część będzie wolała stabilne zasady rodem z graczowej kreatywności).
      A o wersjach PL to już nawet przestałem marzyć niestety.

      Usuń
    3. Na wersje polskie myślę, że zdecydowanie nie ma co liczyć. Nie wydają już niczego po polsku, tym bardziej nie będzie oficjalnych polskich tłumaczeń gier, bądź co bądź, dla wydawcy niszowych.
      Pojawiła się natomiast interesująca plotka. Otóż krążą pogłoski, że na pierwszy ogień ma iść Epic i BFG z settingami przesuniętymi na czas Herezji Horusa. Epic to byłoby bardzo rozsądne, natomiast co do BFG - nie jestem pewny. W przyszłym roku ukazuje się gra komputerowa, jak wspomniałem w notce, i z tego co widać na filmach z gry, dzieje się raczej "współcześnie". Prędzej spodziewałbym się czegoś w starym świecie WFB - ze względu na Total War: Warhammer.

      Usuń
  3. Jakiś czas temu odpadłem od produktów GW (ceny, polityka itd), z małą przerwą na starter AOS, ale ta informacja jest interesująca. Od dawna zastanawiałem się, jak by to było pograć w Epica, więc jeśli wyjdzie to będę się poważnie zastanawiał (kilka lat temu powiedziałbym w ciemno "biorę" , ale teraz ... GW mi mocno obrzydło)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sceptycznie do tego podchodzę. Uwierzę jak zobaczę. Na razie się nie napalam. Bardzo wątpię by Specialist było wstanie zrobić nowe edycje zasad. Z fajnych projektów na szczycie listy widziałbym Warmastera i Epica.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.