wtorek, 27 sierpnia 2013

Moje rydwany | My chariots

Kilkanaście dni temu, przy okazji wpisu z którymś z rydwanów perskich, pojawiła się propozycja pokazania wszystkich dotychczasowych moich rydwanów w skali 15 mm. Akurat jest niezła okazja - jestem na wakacjach, a mimo to mogę wrzucić coś na blog:) 
Dotychczas pomalowałem dwa rydwany perskie, trzy rydwany do armii Galów (nieco przerabiane w stosunku do oryginalnych), oraz cztery rydwany do armii Nowego Państwa Egipskiego - te też doczekały się pewnych przeróbek. Producenci to - odpowiednio - Xyston, Corvus Belli oraz Venexia Miniatures.
Rydwany nie są moimi ulubionymi modelami do malowania, sporo przy nich roboty, niemniej jednak z pewnością przyciągają wzrok na stole do gry.

Some time ago, there was a request for showing all my painted 15 mm scale chariots in one note. As it turns out, it is really good time now for such kind of post - I'm on my holidays and still I'm able to publish something:)
I managed to paint two Persian chariots, three chariots for my Gaul army (slightly converted) and four chariots for New Kingdom Egyptian army (converted a little bit too). Models are produced by Xyston, Corvus Belli and Venexia Miniatures respectively.
Chariots are definitely not my favourite models to paint, it is a lot of work to clean and paint them, but they certainly are eye-catching units.





wtorek, 20 sierpnia 2013

Armia perska późnych Achemenidów II/7 do DBA | Later Achaemenid Persian army II/7 for DBA

Malowanie tej armii rozpocząłem bardzo dawno - dwa i pół roku wstecz. To, co miało być szybkim uzupełnieniem przeciwnika dla armii Aleksandra Macedońskiego, przerodziło się w projekt powstający w bólach, niejako na uboczu innych. Ostatecznym bodźcem do dokończenia armii był konkurs forum Strategie, w którym mogłem wziąć udział mimo wcześniejszego pomalowania kilku elementów.
Z całości jestem naprawdę zadowolony, figurki były zazwyczaj fajne w malowaniu, choć odlewy pozostawiały czasami nieco do życzenia. Na tarczach widoczne są kalkomanie Little Big Men Studios, podstawki ozdobione są kępkami traw Army Paintera.
Pewną niespodzianką może być informacja, że armia ta przeznaczona jest na sprzedaż. Jeśli ktoś jest zainteresowany - proszę o kontakt.

Start of this project was long time ago - back in February 2011. Something, which was basically thought out as a fast painted opponent for my Alexander the Great army, twisted into very slow painting. Who knows how long it would take if not the Strategie forum competition for best painted DBA army, with rules allowing to start with some elements painted before competition.
I'm really glad how this army turned out, miniatures were really joy to paint although there were some issues with quality of casting. Shields decorated with Little Big Men Studios' transfers, there are Army Painter grass tufts on the bases.
It may be a kind of suprise but this army is for sell. If someone is interested in buying it - drop me a note pls.



























niedziela, 18 sierpnia 2013

Wybrane z tygodnia 78 | Chosen from the week 78

Zacznijmy dziś może od linków prowadzących do rozmaitych galerii i i innych oglądajek. Na sam początek niemiecki Golden Demon, który to konkurs miał miejsce tydzień temu.
- W galerii fejsowej Fabiana Reinkego można obejrzeć sporo zdjęć z konkursu, zdjęcia i opis znajdziemy także na blogu Volomira (część pierwsza, druga i trzecia), oraz na blogu Massive VooDoo (część pierwsza i druga, w części pierwszej linki do innych stron z relacjami).
Tu z kolei, na blogu Mr. Lee, można zapoznać się z niezłymi zdjęciami rozmaitych prac zgłoszonych do konkursu.
- Relacje ogólne zakończy wpis na blogu Games Workshop, pokazujący nieco lepiej dwie zwycięskie prace. 
- Kolejne odnośniki pokażą niektóre z indywidualnych prac wystawionych na tym konkursie. Tu można obejrzeć trzy prace Camelsona, wszystkie dotarły do finałów - osobiście najbardziej podoba mi się jaszczurczy kapłan.
- Powracając na blog Mr. Lee można też obejrzeć bardzo ciekawą dioramkę pomalowaną błyskawicznie przez autora - warto zobaczyć i przekonać się, że oprócz wykonania liczy się także i pomysł.
- Żegnając się ze Złotym Demonem, możemy obejrzeć i przeczytać wpisy poświęcone wikingom na blogu Wolftemplars (część pierwsza, druga, trzecia, czwarta i piąta). W sam raz dla zainspirowania się grą "Saga".
- Część oglądajkową pozwolę sobie zakończyć bardzo ciekawym wpisem Onyxa na jego blogu, w którym prezentuje swoje liczne, świetnie wykonane i pomalowane armie Space Marines Chaosu do Epica. Zdjęcie jednej z tych armii widać przy anglojęzycznej części notki.

Poradniki:
- Johny Hastings na łamach klubowego bloga YouMagnificentBastards opublikował poradnik dotyczący layeringu, ilustrując go zdjęciami pomalowanego przez siebie Ghorgona.
- Eric The Shed po raz kolejny podzielił się z nami swoim sposobem na zrobienie prostego i jednocześnie efektownego terenu - tym razem pokazał w jaki sposób zrobić pola porośnięte zbożem.
- CrazyWenky z bloga DieVincis pokazał i opisał sposób zrobienia zrujnowanych płyt ze zbrojonego betonu - udało mu się uzyskać świetny, bardzo widowiskowy efekt finalny.
- Stahly z bloga Tale of Painters pokazał sposób, w jaki można wzmocnić podstawki do modeli latających produkcji Games Workshop.
- Thanos, prowadzący blog Miniatures and Terrain, opisał prosty sposób zrobienia słupów telegraficznych, będących bardzo ciekawym uzupełnieniem stołu do gry.
- HopeRiver zaprezentowała na swojej stronie poradnik pokazujący jak, krok po kroku, pomalować kosmicznego marine, konkretnie sierżanta Mrocznych Aniołów. Zdjęcie tej figurki widać przy polskiej części tego wpisu.
- Ostatni wpis w tej kategorii dotyczy malowania landsknechtów - przydatne zarówno dla graczy historycznych, jak i generałów Imperium do WFB. Poradnik ten (część pierwsza, druga, trzecia) opublikowany został na stronie Pro Gloria Miniatures. Warto na nią zajrzeć, jeśli kogoś interesują tematy związane z szesnastowiecznymi żołnierzami lub zbiera armię Imperium do WFB. A sam producent ogłosił właśnie, że wyda niedługo zestawy plastikowych landsknechtów...

Nowe produkty:
- Dziś całkiem ich sporo, choć niektóre nie są aż tak bardzo nowe... Na początek kolejny plastikowy model w skali 28 mm  firmy Warlord Games - tym razem jest to model transportera opancerzonego Sd.Kfz. 251/10 uzbrojonego w działko przeciwpancerne Pak 37. I - przy okazji - model, że się tak wyrażę, macierzysty, czyli goły transporter Sd.Kfz. 251/1 Ausf. C. Ikoniczne transportery armii niemieckiej, świetnie że są dostępne w plastiku w tej skali.
- Poradnik malowania figurek armii niemieckiej z okresu II wojny światowej, przeznaczonych do wargamingu. Fajna inicjatywa, z recenzji wynika że rzecz jest bardzo ciekawa, ma być ponoć cykliczna.
- Zestaw startowy gry "Dropzone Commander" produkcji Hawk Wargames. Budynki, dwie startowe frakcje z modelami w plastiku (bardzo ponoć dobrze zrobionymi), ciekawy świat, skala 10 mm. Gra zdobywa coraz liczniejsze grono zwolenników, a w cenie jednej armii startowej dostajemy tu dwie wraz z podręcznikiem i innymi bonusami.  

Darmówki i inne:
- Darmowa wersja nakładki na system "Flames of War", pozwalająca rozgrywać starcia z hipotetycznej wojny pomiędzy NATO i Układem Warszawskim. Autorem jest Mwnciboo z bloga StoppingTheRedTide.
- Mike Reynolds z bloga The Dark Templar ogłosił, że poszukuje testerów szykowanej przez siebie od pewnego czasu gry "The Dark Crucible" - skirmishówki, w której historyczni wojownicy i żołnierze stają na przeciw siebie na arenie ku uciesze bogów. Wikingowie kontra samurajowie, rzymscy legioniści kontra wojownicy Inków... Pomysł dość ciekawy.
- Na tej stronie fejsbukowej można zapoznać się z dokonaniami grupy, która przedodtwarza oddział Gwardii Imperialnej. Preenaktorzy, tak określają sami siebie...

A na zakończenie proponuję jeszcze sprawdzenie, co pisałem w czwartym odcinku tej serii, a także zapoznanie się z najnowszym podobnym artykułem, opublikowanym przez Quidamcorvusa na jego zacnym blogu.

Let's start today with some galleries, specifically with some links related to Golden Demon Germany competition, which took place a week ago.
- A lot of photos published in Facebook gallery of Fabian Reinke. Photos and descriptions were published on Volomir's blog (part one, two, three) and Massive VooDoo site too (part one, part two). Part one contains links to other reports and galleries.
- Another report with lots of photos was published on Mr. Lee's blog...
-... and here, on Games Workshop's blog, one can see photos of two winning entries.
- There are some photos of single minis, available on artists' websites too - for example here, three finalists works of Camelson (I especially like skink priest)...
- ... and here, again at Mr. Lee's blog. Check out this little vignette. It was speed painted but looks really cool, yet another proof that concept is really important.
- Say goodbay to German GD, let's see some vikings. Wolftemplars blog and his five notes about his vikings (part one, two, three, four, five). Inspirational for "Saga" players.
- And last link in this part of the note. Extremaly cool article written by Onyx, presenting his Epic scale armies of Chaos Space Marines. You can see photos of his miniatures next to the English part of this entry.

Tutorials and guides:
- Johny Hastings has published on The Magnificent Bastards tutorial about layering and blending, using his Ghorgon as an example.
- Eric The Shed has shared his techniques of making simple yet very nice looking terrain one more time - you can see how to make wheat fields here.
- CrazyWenky from DieVincis blog has shown how to make a ruined reinforced concrete slabs.
- Stahly from Tale of Painters blog shares how to improve Games Workshop's flying stands.
- Thanos, running Miniatures and Terrain blog, has shown how to make simple yet good looking telegraph poles.
- HopeRiver has published on her website a step by step tutorial for painting Space Marines - more specifically sergeant of Dark Angels. Photo of her model is visible next to the Polish part of this note.
- Last entry in this category. Three parts of Landsknechts painting tutorial (part one, two, three), published on Pro Gloria Miniatures' website. Pro Gloria is a manufacturer of miniatures of 16 century soldiers and civilians, I think it is worth to check their site if you are Empire general... Pro Gloria will release a boxed set of plastic landsknechts in the near future...

New toys:
- There is quite a few of them today but some of them aren't maybe that new... Let's start with plastic 28 mm scale model of German Sd.Kfz. 251/10 apc armed with Pak 37 gun, released by Warlord Games. And don't forget to check basic model of this carrier, Sd.Kfz. 251/1 Ausf. C in the same scale. Good thing to have such iconic vehicles in plastic.
- Painting German WW2 army miniatures. Superficially it looks as one more German miniatures sourcebook but this one is actually something different, as it is being written specifically for wargamers, not miniature painters. It has a lot of positive reviews and seems to be first issue from the series. -
- "Dropzone Commander" starter set released by Hawk Wargames. Buildings, two starter armies with detailed plastic models, interesting fluff, 10 mm scale. "DZC" is gaining popularity and this starter set is a proof I think. For a price of one resin starter army we will get two such forces, rulebook and lots of other goodies.

Free stuff and others:
- Free "Flames of War" based rules for "Cold War gone Hot" era battles, written by Mwnciboo from StoppingTheRedTide blog.
- Mike Reynolds from The Dark Templar blog is looking for players and testers of his "The Dark Crucible" game. Semihistorical skirmish game, with gods watching battles between soldiers and warriors. Imagine Roman legionaries fightning Incas or vikings versus samurai. This kind of things.

Last but not least let me remind how "Chosen from the week 4" looked like... You can also check new issue of similar article written by Quidamcorvus and published on his fine blog here.

sobota, 17 sierpnia 2013

Obóz armii perskiej | Persian army camp

Zazwyczaj nie przejmuję się robieniem obozów do armii do DBA. Zrobiłem tylko dwa - wikingów i Galów, w planach mam jeszcze trzeci, mocno ogólny - jakieś krówki, owce czy inne bydełko, uniwersalny dla różnych armii. Wymogiem konkursu forum Strategie, który zmobilizował mnie w końcu do dokończenia armii perskiej, jest jednak zrobienie obozu. Chcąc, nie chcąc musiałem się do niego zabrać, choć zostawiłem go na sam koniec. Początkowo planowałem zrobić albo fragment muru, ze znanymi płaskorzeźbami medyjskich wojowników, albo perskiego sfinksa. Przyjrzałem się jednak zdjęciom obu tym obiektów i stwierdziłem, że - po pierwsze, nie da się tego dobrze zrobić w miarę szybko, po drugie, brak mi niektórych materiałów. Wobec tego skupiłem się na czymś innym - grobowcu Cyrusa Wielkiego, założyciela dynastii Achemenidów. Jego monumentalne miejsce pochówku ma sporo zalet - jest bezpośrednio związane z Achemenidami, a na dodatek odegrało pewną rolę podczas początków perskich rządów Aleksandra Wielkiego. Obrabowane mauzoleum posłużyło jako pretekst do rozprawy z częścią perskich magów.
Mój modelik nie jest, oczywiście, wierną reprezentacją tego grobowca, nie jest też utrzymany w skali właściwej do figurek. Niemniej jednak myślę że całkiem nieźle pasuje.

Usually I don't make camps for DBA armies. I made just two of them - for vikings and Gauls, third will be done eventually, very generic one. Some cows, sheeps will do, universal camp for many armies. But, as I finished II/7 army with Strategie competition in my mind, I was obliged to make a army camp too. Originally I wanted to make famous wall with median warriors reliefs or persian sphynx. After seeing many photos on the web I changed my mind - I wouldn't be able to make such camp with qood quality fast and I miss some crucial modelling stuff now. So I decided to make a camp with a grave tomb of Cyrus the Great, founder of Achaemenid dynasty. His tomb is well known, obviously connected with Persian army and - as a plus - it is also connected with Alexander the Great. He visited this tomb, desecrated and robbed, and use it as a pretext to deal with some Persian magis.
My model isn't, of course, in scale correct with miniatures, not it is a faithful representation of the tomb, still I think it nicely supplements my army.





piątek, 16 sierpnia 2013

Z otchłani czasu: Iluminaci i Imperator (część trzecia) | From the abyss of time: Illuminati and the Emperor (part three)

Tu można zapoznać się z pierwszym i drugim fragmentem tej opowieści.

Iluminaci, Imperator i Sensei

Przed ustanowieniem Imperium, na długo przed zamknięciem się w swym podtrzymującym życie tronie, Imperator żył pomiędzy zwykłymi ludźmi. W tym czasie był ojcem wielu rodzin, choć zawsze dbał o to, by gdy było to możliwe, zniknąć i założyć nową rodzinę.

Synowie Imperatora okazali się nosicielami własnych, unikatowych mocy. Również oni są nieśmiertelni, lecz podczas gdy ich ojciec jest najsilniejszym ludzkim psykerem, oni są jego przeciwieństwem. Są psychicznie niewidzialni, nie dostrzega ich żaden psyker. W rezultacie nie grozi im niebezpieczeństwo mentalnego ataku ze strony istot z Osnowy, mogą też bezpośrednio kanalizować i wykorzystywać jej energię. Synowie Imperatora są także silniejsi, mocniejsi i szybsi niż inni ludzie, pod wieloma względami są genetycznymi odpowiednikami Marines z Legiones Astartes. Są także jednak bezpłodni - poza nimi Imperator nie ma innych potomków.

Przez tysiąclecia Sensei (jak nazywają siebie potomkowie Imperatora) nauczyli się ukrywać się w ciżbie ludzkości. Nieświadomi swego pochodzenia, ani swego prawdziwego dziedzictwa, byli celem nagonek i łowów, zwykli ludzie widzieli w nich bowiem "czarowników" i "diabłów". Ich jedyną zbrodnią było jednak to, że nie starzeli się. Niewidzialność wobec psykerów ułatwiała im ukrywanie się w masie anonimowych ludzi. W 41. tysiącleciu jedynie nieliczni, poza Iluminatami oraz Inkwizycją, wiedzą że w ogóle istnieją, że nie są postaciami z bajek o "Wiecznym kapitanie", czy "Inkwizytorze Wiecznym Tułaczu".

Nawet ktoś, kto jest Senseiem, może nie znać prawdy o swej naturze, jeśli nie spotka kogoś podobnego do siebie. Jest, po prostu, człowiekiem który się nie starzeje. Dopiero kiedy dojdzie do takiego spotkania, przypadkowego lub nie, prawda wychodzi na jaw. Nowy Sensei poznaje wtedy swoje inne moce: umiejętność czerpania energii z Osnowy, używania jej w walce, rozpoznawania demonów i wyczuwania zakłóceń w przepływie fal Osnowy. Uczy się ukrywania się przed psionikami. Po przejściu szkolenia nowy Sensei zostaje wprowadzony do "Bractwa", gdzie poznaje czekające go brzemię walki z Chaosem. Członkowie tej organizacji zbierają popleczników i oczekują ostatecznej, straszliwej walki z siłami Chaosu. Większość spośród nich przyjmuje, że taka jest cena za ich moce, nieliczni odwracają się jednak od swoich braci i zwracają się ku Chaosowi, stając się Szarymi Sensei, jednymi z najbardziej okrutnych wyznawców Ciemności.

Imperator i Sensei nie są świadomi swego pokrewieństwa. On nie może "dostrzec" czegoś, czego nie widzą jego zmysły psychiczne, a Sensei nie mają powodów by sądzić, że są spokrewnieni z Imperatorem. W rezultacie Inkwizycja ściga Sensei jako niebezpiecznych mutantów, prawdopodobnie sprzymierzonych z siłami Chaosu.

Iluminaci interesują się Sensei z jeszcze innego powodu. Ludzkość upadnie, jeśli Imperator się nie odrodzi; dlatego Iluminaci manipulują wydarzeniami, starając się doprowadzić do odrodzenia Imperatora. Iluminaci, których istnienie skrywa mgła tajemnicy, wyszukują i chronią Sensei, pomogli im nawet ustanowić ich tajną organizację "Długiej Służby", do której należą Rycerze Sensei, którzy będą walczyć w "ostatniej bitwie przeciwko Chaosowi".

Sensei są jednak oszukiwani - nie będzie żadnego Armageddonu, żadnego Ragnarok, żadnej ostatniej bitwy przeciwko siłom Chaosu. W chwili, gdy załamie się wola Imperatora, Iluminaci złożą pozostałych Sensei w ofierze Złotemu Tronowi Ziemi. Imperator i Sensei staną się jednością, w taki sam sposób, w jaki Imperator wchłonął niezliczone masy psykerów. Nowy, odmieniony Sensei-Imperator, zjednoczeni ojciec i synowie, powstanie by chronić i prowadzić Ludzkość. Taki jest plan Iluminatów.

Imperator nie może dowiedzieć się o istnieniu Iluminatów i ich planie, ponieważ wiedza ta mogłaby doprowadzić go do przedwczesnego opadnięcia z mocy. Jeśli Ludzkość ma zostać ocalona przez Iluminatów, Imperator może nie widzieć sensu w dalszym istnieniu w obecnej postaci. Podobnie Sensei, nieświadomi swego pochodzenia oraz dziedzictwa, nie mogą poznać prawdy, gdyż mogą nie zechcieć poddać się przeznaczonemu im losowi.

I tak, podczas gdy Iluminaci planują, snują spiski i manipulują, kulty wyznawców Chaosu rosną w siłę, a Imperialna Inkwizycja zmuszona jest stosować najbardziej drastyczne metody, by powstrzymać napór Chaosu.
Fragment podręcznika "Realms of Chaos Slaves to Darkness", 1988.

You can read first and second part of this text here.

Illuminati, The Emperor and Sensei
Before the Imperium was established and long before he was confined to his life-support throne, the Emperor lived in hiding among ordinary Men. During his life he fathered many families, while always taking care to vanish and start afresh whenever possible.

The Emperor's sons, however, proved to have unique powers all of their own. They too are immortal, but while their father is Mankind's most powerful psyker, they are the exact opposite. They are psychic blanks, who cannot be seen or sensed by psykers. As a result, they are safe from the mental interference of warp entities, and they have the power to channel and use warp energy directly. The Emperor's sons are also stronger, tougher and faster than the rest of Humanity, in many ways the genetic counterparts of the Marines of the Legiones Astartes. They are, however, infertile; the Emperor has no further descendants.

Over the millennia, the Sensei (as the Emperor's offspring term themselves) have become adept at hiding within the massed ranks of Humanity. Ignorant of their origins and their true heritage, they have been persecuted and vilified as "witches" and "devils" by normal Humans. Their only crime has been to not grow old. Their invisibility to psykers has helped them to hide in the faceless masses of Mankind. In the 41st Millennium few outside the Illuminati and the Inquisition are aware of their existence other than as folk tales of the "Captain Eternal" or the "Wandering Inquisitor".

Even a Sensei may not be aware of his true nature until he meets another of his knid. He is simply a man who does not age. Only when he meets, or is drawn, to another Sensei does the truth emerge. The new Sensei is taught that he has other abilities: the power to tap warpspace and channel the energy gained into combat; the power to sense Daemons and feel disturbances in the flow of the warp; the power to remain hidden from any psychic. Once trained the new Sensei is inducted into the "Brotherhood", and burdened with the knowledge of his fate; to battle against Chaos. They gather followers and await the final, terrible battle with the forces of Chaos. Most take this as the price of their powers, a few defy their brother Sensei and flee to Chaos, becoming Grey Sensei, among the cruellest servants of darkness.

The Emperor and the Sensei do not know of their relationship. He cannont "see" something that does not exist to his psychic senses, and the Sensei have no reason to believe that they are related to the Emperor. As a result the Inquisition hunt Sensei down as dangerous mutants, probably in league with the forces of Chaos.

The Illuminati have an altogether different interest in the Sensei. Mankind will fall unless the Emperor is renewed; therefore the Illuminati are manipulating event to a point where this can happen. The Illuminati, their own existence carefully shrouded in mystery, have sought out and protected the Sensei, even helping the Sensei establish their secret "Long Watch" of Sensei Knights who will fight in the "last battle against Chaos".

The Sensei, however, have been duped. There is to be no Armageddon, no Ragnarok, no last battle fought against the forces of Chaos. At the moment the Emperor's will breaks, the Illuminati will offer up the remaining Sensei in a sacrifice to the Golden Throne of Earth. The Emperor and the Sensei will be united, in just the same manner as the Emperor has absorbed countless psykers. The new, evolved Sensei-Emperor, father and sons, will arise to protect and lead Mankind. Such is the plan of the Illuminati.

The Emperor must never learn of the Illuminati's existence or plans, for pre-knowledge could easily result in his premature abdication of power. If Humanity is to be saved by the Illuminati scheme, the Emperor may see no reason to continue. Likewise, the Sensei, unaware of their heritage and destiny, must never learn the truth, or they may be unwilling to meet their appointed fate.

And while the Illuminati plan, plot and manipulate, covens grow in number and strength, and the Imperial Inquisition is forced to extreme methods to hold the line against Chaos.
Excerpt from "Realms of Chaos Slaves to Darkness" rulebook, 1988. 

czwartek, 15 sierpnia 2013

Dariusz III Kodoman | Darius III Codomannus

Król Królów, Dariusz III, ostatni władca z dynastii Achemenidów, przeciwnik Aleksandra Wielkiego. Miał pecha - w loterii losu trafił na chyba najwybitniejszego wodza okresu starożytności, nie miał w starciu z nim większych szans - nawet wtedy, gdy wszystko, zdawałoby się, wskazywało na możliwość zwycięstwa. Historia potraktowała go, mam wrażenie, niesprawiedliwie, przez wiele lat i wielu autorów był bowiem przedstawiany jako nieudacznik, cień zaledwie swoich wielkich poprzedników. Dopiero ostatnio zaczynają pojawiać się głosy, że nie był aż tak nieudolnym władcą, doprowadził przecież do odzyskania Egiptu przez Persję...
Pokazywany dziś rydwan to ostatni (w końcu) element armii Późnych Achemenidów do DBA - a jednocześnie element dowódczy. Produkt Xystona, przyjemny w malowaniu, aczkolwiek - niestety - z widocznymi śladami zużycia formy, szczególnie na kołach rydwanu. Były (i częściowo pozostały) krzywe, ze źle odlanymi szprychami i obiciami. Poprawiłem co się dało, niemniej jednak widać trochę niedoskonałości odlewu. Koła są także generyczne - identyczne były we wcześniejszym rydwanie, brakuje im guzowatych występów na obiciach - które namalowałem jako ornament na ich brzegu. Bardzo za to przyjemne są figurki - zarówno Dariusza, jak i jego woźnicy. Fajne pozy, zaczerpnięte praktycznie bez zmian ze znanej mozaiki przedstawiającej bitwę pod Issos. Malowanie samego rydwanu i woźnicy powieliłem właśnie z tego źródła, natomiast postać władcy pomalowana jest zgodnie z opisami znanymi ze starożytności. Władca Persji nosił bowiem szaty, których wygląd i kolory były ściśle określone i miały znaczenie symboliczne, będąc widoczną oznaką zjednoczenia w osobie króla różnych warstw społeczeństwa. Na mozaice z Issos tunika i króla, i woźnicy mają kolor szary, przekazy twierdzą jednak, że powinna to być purpura - i takiego też koloru użyłem i ja, dodając rąb płaszcza obszyty skórą drapieżnego kota. Do zakończenia całego projektu został już tylko obóz. Mam już na niego pomysł, postaram się zrobić go w czasie weekendu...
King of Kings, Darius III, last ruler of the Achaemenid dynasty, opponent of Alexander the Great. He was unlucky - his nemesis was probably the greatest leader of the ancient world. Ruler of Persia didn't stand a chance against him - even with all the factors in his favour. History wasn't especially kind for him, for he was for a many years described as a kind of loser, barely shadow of his great ancestors. Just recently there are some voices indicating that, in reality, he was competent king - conqueror of Egypt for example.
Chariot visible next to this note is the last (at last!) element for DBA Later Achaemenid Persian army - and its command element too. Produced by Xyston, really fun to paint but - unfortunately - with visible mould wear, especially on chariot's wheels. They were (and still are to some degree) bended, with badly casted spokes and details. I tried to improve and repair them but some faults are still visible. Wheels are rather generic too, the same as the ones in previously painted chariot. They lack studs on the wheel rim - so I just painted them instead. There are true gems in this set though - both human figures are excellent. They are sculpted in almost exactly the same poses, as in the famous Battle of Issos mosaic. I painted chariot itself and a charioteer as they are depicted on the mosaic too but colors on the Darius miniature are slightly different. I decided to use colors taken from ancient sources, as the ruler of Persia wore special, symbolic robes with special, symbolic colors. Mosaic of battle of Issos shows ruler and charioteer's tunics as grey but I painted them purple, adding little leopard fur to the cloak trim.
There is only camp to be made left. I know what I want to build so it should be finished this weekend...








niedziela, 11 sierpnia 2013

Z półki Mormega: Wrath of Iron

Dzisiejszy odcinek cyklu recenzji książek wydawnictwa Black Library, osadzonych w uniwersach gier Warhammer i Warhammer 40k, poświęcony jest książce "Wrath of Iron" autorstwa Chrisa Wrighta, będącej częścią cyklu "Space Marine Battles". Książkę polecił mi Mormeg, twierdząc, że powinienem poczytać sobie co nieco o "terminatorach".

Autora znałem wcześniej z jednej tylko książki, wydanej w tym samym cyklu, całkiem przyzwoitej "Battle of the Fang". Jego poprzednie dzieło nastroiło mnie dość optymistycznie. Typowe dla BL "gun porno", stojące na odrobinę wyższym od przeciętnej poziomie, z paroma dość fajnymi informacjami fluffowymi. Można więc powiedzieć, że wiedziałem czego mogę się spodziewać.

Okładka książki utrzymana jest w typowej dla serii białej tonacji, widać na niej walczącego z demonetką Slaanesha terminatora zakonu Iron Hands. Zakonu, który - żeby być całkowicie szczery - nigdy nie był dla mnie specjalnie interesujący.

Akcja powieści dzieje się na planecie Shardenus, centrum podsektora Contqual, ogarniętego zmaganiami z siłami Chaosu. Rozpoczyna się w momencie, gdy zdecydowana większość Contqual jest już spacyfikowana, a siły Gwardii Imperialnej i Kosmicznych Marine lądują na powierzchni Shardenusa. Autor zastosował tutaj dość ciekawy trik narracyjny - parę pierwszych stron pisanych jest z punktu widzenia obrońców, spodziewających się ataku sił zła. Dowódca bunkra walczy do ostatniego tchu, rzucając "Walczę dla Imperatora!" prosto w hełm czarnego jak noc, opancerzonego "demona", wdzierającego się do centrum dowodzenia jego kazamaty, tylko po to, by tuż przed śmiercią usłyszeć "Nie. To my walczymy dla niego". Okazuje się bowiem, że pierwszą linię umocnień obsadzają obrońcy nie mający pojęcia dla kogo walczą - korupcja najważniejszych osób na planecie nie jest jeszcze bowiem widoczna dla jej wszystkich mieszkańców. Całe pułki Gwardii Imperialnej walczą przekonane, że umierają za Imperatora.

Książka jest o tyle nietypowa, że brak w niej możliwego do wskazania głównego bohatera. Opowieść o ataku na miasto-rój Shardenus Prime opowiadana jest poprzez śledzenie losów kilku, praktycznie równie ważnych postaci. Są wśród nich marines z zakonu Iron Hands, dowódca sił Gwardii Imperialnej, atakującej siedzibę odszczepieńców i jego przyjaciel komisarz, żołnierz Gwardii i kobieta z wewnątrz roju, próbujący pomóc atakującym. Jest także imperialny asasyn, odgrywający kluczową rolę w łańcuchu wydarzeń, jakie prowadzą do finałowego starcia sił Imperium i Chaosu.

Historia ataku opowiadana jest z ich punktów widzenia - diametralnie nieraz różnych. Marines Iron Hands prą do jak najszybszego przełamania obrony, chcą błyskawicznym atakiem, nieliczącym się w najmniejszym stopniu ze stratami podległych im oddziałów, doprowadzić do zniszczenia centrum hive'a. Czas jest dla nich najważniejszy, obawiają się bowiem, że wkrótce nastąpi prawdziwa katastrofa. Zupełnie inaczej sytuację postrzega Lord Generał Raji Nethata, dowódca Gwardii wsławiony dziesiątkami kampanii, chcący ochronić podległe mu jednostki przed zupełnym wykrwawieniem w ogniu nieustających, morderczych szturów Marines. Jeszcze odmienne motywy mają powstańcy z wewnątrz miasta-roju, powoli uświadamiający sobie, że ich dotychczasowi władcy zaprzedali się czemuś potwornie złemu...

Całkiem nieźle przedstawione są psychologiczne podstawy zachowania poszczególnych postaci. Oczywiście, najwięcej uwagi poświęcono tu Żelaznym Dłoniom. W trakcie opowieści pokazana zostaje taktyka ich działania, brutalna, niemalże mechaniczna skuteczność działania, kult siły i pogarda dla słabości, w tym - oczywiście - dla ciała. Z rozmów postaci można dowiedzieć się sporo fluffowych ciekawostek. Najciekawszym spośród żołnierzy klanu Raukaan jest sierżant Naim Morvox, przedstawiony w momencie przemiany. Przemiany, po której z marine, czującego jeszcze luźne, lecz istniejące związki z ludźmi, zostaje w praktyce jedynie nieczuła, superwydajna maszyna do walki, pozbawiona współczucia, empatii czy podobnych uczuć, będących oznaką słabości. Drugą z wybijających się postaci synów Ferrusa jest librarian Telach - ten jednak dla opisów walki psionicznej.

Muszę jednak szczerze powiedzieć, że żaden z marines nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak Valien, zabójca kultu śmierci Talica, w służbie Lorda Generała Nethaty. Fragmenty książki z jego udziałem były dla mnie najbardziej interesujące. Drugą postacią, która także mocno zapisała się w mojej pamięci był... osobnik... stojący za upadkiem elit Shardenusa Prime - ale jego imię niech pozostanie niespodzianką.

A skoro mowa już o przemianie arystokracji planety w wyznawców Chaosu. Spore wrażenie robią bardzo dobrze, moim zdaniem, napisane sceny walk z demonicznymi istotami. Z opisów jasno wynika, że nawet pojedyncze pomniejsze demony są śmiertelnie niebezpiecznym przeciwnikiem dla marines, nie mówiąc już o żołnierzach Gwardii. Odpowiada mi przedstawiony w książce sposób ich walki, uważam go za zdecydowanie ciekawszy i bardziej "wiarygodny", niż spotykane czasami w wydawnictwach BL siekanie wszystkiego, poza większymi demonami, na plasterki przez szeregowych marine.

Książka jest brutalna - nie tylko w sposób do jakiego przyzwyczaiły nas inne opowieści rodem z Czarnej Biblioteki. To brutalność nie tylko opisu reżimu Imperium, cierpień powodowanych przez Chaos, czy walk w których hektolitrami leje się krew ludzi i posoka demonów. To brutalność działań Iron Hands, brutalność walki widzianej oczami cywila, a - w końcu - groza czystek, przeprowadzonych przez Synów Imperatora, by z losu mieszkańców Shardanusa uczynić przykład dla innych poddanych Tronu.

piątek, 9 sierpnia 2013

Kilka porad dla początkujących dotyczących rzeźbienia 3D | Some short tips for novice 3D sculptors

Dzisiejszy krótki poradnik dla początkujących napisał Paweł Laskowski "Kazube", polski rzeźbiarz 3D, pracujący niegdyś dla firmy MaxMini, a obecnie zatrudniony w Prodos Games, wydawcy gry "Warzone Resurrection". Paweł, poproszony przeze mnie, opisał kilka podstawowych zasad dotyczących rzeźbienia 3D. Prace Pawła można oglądać na stronie DeviantArt oraz jego stronie osobistej.
Inkub

Druk 3D to stosunkowo  nowy temat, jednak już od paru lat zdobywający popularność w branży wargamingowej. Coraz więcej firm zajmujących się tą dziedziną działalności korzysta podczas przygotowywania swoich produktów z druku przestrzennego. Przygotowanie figurki do gier tak, by można ją było wydrukować, jest niezbyt skomplikowanym procesem, chciałbym go przybliżyć bazując na swoim doświadczeniu i obserwacjach.

1. Narzędzie: tak samo jak w przypadku rzeźbienia tradycyjnymi metodami, w 3D potrzebujemy narzędzi. Nie podaję nazwy jednego słusznego pakietu modelowania 3D. Wszystko można zrobić korzystając z programów darmowych (meshlab, meshmixer, sculptris, 3d Coat itp)... Ja pracuję w ZBrushu, który pozwala mi na wykonanie rzeźby od zera do gotowego produktu w postaci pliku STL. ZBrush pozwala mi pracować w sposób zbliżony do rzeźbienia tradycyjnego i jest moim głównym narzędziem pracy.

2. Opanowanie narzędzia: nie ma nic gorszego, niż sytuacja, kiedy przeszkodą w zrealizowaniu swojego pomysłu jest brak znajomości oprogramowania. Opanowanie obsługi oprogramowania daje swobodę w rzeźbieniu. Przychodzi to z czasem i wraz z systematycznymi sesjami pracy.

3. Proces drukowania: przygotowując plik, trzeba pamiętać o wymaganiach druku 3D. Drukarka tworzy, z pliku cyfrowego, obiekt fizyczny na podstawie objętości obiektu, a tę tworzą ścianki elementów - polygony. Wymagane jest wiec, aby każdy element był jednobryłowym, zamkniętym obiektem. Nie może zawierać dziur, poszarpanych krawędzi, zbyt małych elementów... Konieczne jest przemyślenie grubości poszczególnych fragmentów. Elementy zbyt cienkie mogą się łamac w procesie oczyszczania, przenoszenia bądź odlewania lub wydrukować się tylko częściowo.

4. Wygląd: figurka na ekranie monitora będzie się różnić wizualnie od jej fizycznego wydruku. Dlatego pewne elementy trzeba podkreślic, "wyciągnąć", aby wyglądały lepiej - zwałaszcza gdy projektujemy figurki w skali 28mm lub mniejsze. Elementy, o jakich piszę, to głównie oczy, rysy twarzy, pasek z amunicja, krawędzie. Bardzo ważne jest także przemyślenie i sprawdzenie połączeń między poszczególnymi częściami.

I, na koniec, kilka krótszych porad ogólnych:
- Cierpliwość - nie rób niczego pospiesznie.
- Obserwuj najlepszych, oglądaj filmy i poradniki.
- Jeśli chcesz pracować jako rzeźbiarz 3D - zbieraj referencje.
- Nie zapominaj o fizycznych materiałach plastycznych - plastelinie, fimo, super sculpey...

Dla początkujących polecam jeszcze ten link.

Początki bywają, jak w każdej dziedzinie, frustrujące. Nie poddawaj się! :)

http://pixologic.com/zclassroom/homeroom/

Prawa autorskie do screenów użytych do zilustrowania notki należą do Prodos Games Ltd., pokazują figurki w skali 28 mm "heroic" wyrzeźbione cyfrowo przez Pawła Laskowskiego.


Today I would like to present you a short guide for novice 3D sculptors - aimed for people who would like to start his or her adventure with digital sculpting. These short tips were written by Paweł Laskowski "Kazube", well known Polish digital sculptor, working earlier for MaxMini and now for Prodos Games, publisher of "Warzone Resurrection" game. You can see more Paweł's work at DevianArt or on his personal webpage.
Inkub

3D sculpting is relatively new but this kind of sculpting is being used by wargaming companies for a few years already. More and more companies use digital sculpting in the process of making its wares. Ditital sculpting of wargaming miniature is not that complicated. I would like to give some very basic tips based on my personal experiences.

1. Tool: traditional sculpting needs tools, we needs them too. I won't name THE ONE, right modelling package here. Everything is possible to make using free 3D tools (meshlab, meshmixer, sculptris, 3d Coat, etc). Personally, I use ZBrush, which allows me to make a sculpt from the very beginning till the finished product as a STL file. ZBrush allows me to work in a way similar to traditional sculpting, it is my main software tool.

2. Tool mastery: not many things are so bad, as being unable to sculpt something which is clearly visible in our imagination, due to insufficient knowledge of the software. Learning the tool, its shortcuts, possibilities, shortcomings gives us a freedom of creation. This kind of knowledge comes naturally - use your favourite tool and soon you will start to learn all little nuances.

3. Printing: we have to remember about 3D printing requirements. 3D printer prints, from the digital file, physical object using its volume. Volume is made by polygons. It is necessary to sculpt all elements as single closed objects. Such objects cannot contain any holes, jagged edges, very small parts (they must by, so to say, "watertight"). We must remember about correct thickness too. Very thin, fragile parts will break during cleaning, casting or won't print properly.

4. Look: miniature visible on the screen will look different then its physical print - so we must make some element more visible in order to have better overall look - especially while sculpting 28 mm miniatures and smaller. Pay special attention to elements like eyes, facial features, ammo belts and gear. It is really important to check and double check all connection areas too.

And here are some short, overall tips.

- Don't be too hasty, patience is the key.
- Watch the best sculptors, videos and tutorials.
- If you want to work as digital sculptor - collect references.
- Don't forget about physical sculpting - use plasticine, fimo, super sculpey...

Novice 3D sculptors may check following link.

And remember - starting 3D sculpting from a scratch may be and will be frustrating - Rome wasn't built in a day. Don't give up!

All rights to the illustrations belong to Prodos Games Ltd. , they show 28 mm "heroic" scale miniatures digitally sculpted by Paweł Laskowski.

czwartek, 8 sierpnia 2013

Raptor z meltagunem | Raptor with meltagun

Drugi z powstającego oddziału Raptorów do armii Night Lordów Mormega, ten uzbrojony w meltaguna. Figurka, podobnie jak poprzednia i te, które obecnie są malowane, z odzysku. Kupiona w zdawałoby się dość okazyjnej cenie na allegro, przy czyszczeniu okazała się prawdziwym koszmarem. Elementy przyklejone (a właściwie zalane) litrami superglue, farba naniesiona pędzlem-ławkowcem, zdecydowanie też nie akrylowa, stawiałbym na emalię ftalową. Czyściłem je do jako-takiego stanu przez paręnaście dni, a potem swoje odcierpiał też Mormeg, usuwający nadmiar kleju i przywracający stan pierwotny drobnym detalom... 
A z ciekawostek - podoba mi się przebarwienie metalu od temperatury na lufie meltaguna.

Second of the unit of Raptors for my brother Mormeg Night Lords army (you can see first Raptor here). This one is armed with meltagun. Miniature was bought as a part of bigger unit, on the auction site. It seemed as a deal good for both sides. Unfortunately, after close inspection all miniatures were truly nightmarish. All parts were glued (or maybe, better word - sinked with litres of superglue), paint was brushed on with brush size 50. It was definitely not acrylic one too, my guess was that it was pink enamel. Miniatures were dettoled for close to a month and then painstakingly cleared part by part... Then Mormeg cleaned them from all superglue... 
On a side note - I really like heat-discoloured metal on the meltagun's barrel.






niedziela, 4 sierpnia 2013

Wybrane z tygodnia 77 | Chosen from the week 77

Wakacyjne lenistwo - widać to i w blogosferze, i u mnie na stole - nic mi się nie chce, a temperatura też nie sprzyja malowaniu ani siedzeniu przed kompem. Coś tam jednak godnego uwagi się przewinęło przez mój monitor.

Poradniki:
- Na początek coś z grubej rury i na naprawdę wysokim poziomie. Bogusz Stupnicki "Bohun" opublikował na swoim fejsie poradnik malowania koloru czerwonego i złotego (posługując się figurką Iron Mana). Wymaga rejestracji na FB, niemniej jednak zdecydowanie warto.
- Budowa zarośli w skali 28 mm, artykuł zamieszczony na blogu Shed Wars przez Erica... Ma dwie części, okazało się bowiem, że w pierwszej nie wszystko poszło tak, jak powinno. Błędy i wypaczenia usunięto w części drugiej...
- Foliescu z bloga Just28mm prezentuje kilkuodcinkowy poradnik dotyczący rzeźbienia figurek w skali 15 mm. Tu można zapoznać się z częścią pierwszą, tu z drugą, a tutaj jest część trzecia, czwarta i - na razie - ostatnia - jest tutaj.
- Na blogu SpikeyBits ukazał się artykuł dotyczący malowania owiewek. Jego autorem jest  Man Boy Genius.
- The Artifist z bloga 5th Dimension zamieścił na nim poradnik pokazujący jak wyrzeźbić paski.
- Lucas Massa, którego zakątek w Sieci nosi nazwę Lord of the Miniatures, zamieścił obszerny, trzyczęściowy poradnik wideo, pokazujący sposoby magnetyzowania figurek...
-...a ten sam temat podjęła Nicol z bloga YouMagnificentBastards, tyle że jej prezentacja ma charakter tekstowo-zdjęciowy.
- Roman z Massive Voodoo podzielił się z nami informacjami na temat używanych przez niego noży i ostrzy modelarskich.
- Na forum Fanaticus.org, grupującym miłośników gry DBA, zamieszczono wątek, w którym Ken pokazuje zrobione przez siebie tereny do gier wykonane głównie z filcu. W wątku, w jednej z późniejszych wypowiedzi, można także przeczytać jak są one zrobione.
- Ostatnim na dziś poradnikiem jest tekst Arbala z bloga Coloured Dust, w którym autor pokazuje, jak zrobić łuski nabojów posługując się cążkami i igłami do strzykawek.

Oglądajki:
- Na początek coś, co zmiotło mnie z powierzchni ziemi. Praca Fabrizio Russo, zamieszczona na CoolMiniOrNot i Putty and Paint, przedstawiająca celtyckiego wodza na rydwanie. Samoróbka, piękna, efektowna i ślicznie wzorowana na doskonałej grafice z jednego z zeszytów Osprey'a. Jedno ze zdjęć tej pracy widać przy polskiej części tej notki.
- Galeria jednostek z przygotowywanej gry komputerowej "Battle for Armageddon" wydawnictwa Slitherine Games, zamieszczona na stronie Pins of War.
- A skoro jesteśmy już na tej stronie - siedem prac wystawionych na Games Day USA.
- Tyler M. z bloga MengelMiniatures pomalował ładnego Lorda Chaosu (także wystawiany podczas GD USA).
- Jeden z polskich mistrzów pędzla, Jarek Drabek "Camelson" opublikował zdjęcia pięknego terminatora z zakonu Angels of Redemption.
- Old Fogey z bloga PaintsGlueNRocknroll pokazał pomalowany przez siebie, bardzo klimatyczny oddział Grave Guards do armii wampirów...
- ... i jego autorstwa jest także ten Varghulf. Moim zdaniem ten model jest jednym z najgorszych w obecnej ofercie GW - zdjęcia pokazują jednak, go pomalować w doskonały sposób. Chyba pierwsze malowanie tego monstrum, które naprawdę mi się podoba.
- Druga z prac, po której oglądaniu musiałem szukać szczęki. Nazwany niezwykle adekwatnie "Polowanie na koniki polne", jej autorem jest  Sergiej Popowiczenko. Zdjęcie tej pracy widać przy anglojęzycznej części notki.
- Aliaume z bloga Leskouzes opublikował zdjęcia pokazujące proces budowy i malowania świetnej dioramy, przedstawiającej warsztat naprawczy jednostki Gwardii Imperialnej. Mistrzowska praca, a poszczególne zdjęcia pokazują także tajemnice techniki jej autora.
-Kolejna praca na poziomie mistrzowskim - diorama z Mrocznymi Eldarami w roli głównej, zbudowana i pomalowana przez Davida Sopera z bloga Sproket's Small World. Zdjęcia pojedynczych figurek już kiedyś pokazywałem, tym razem gotowa jest całość pracy.
- Obszerna galeria zdjęć z niedawnego Games Day USA, sporo zdjęć figurek, niestety fotografie nie zawsze powalającej jakości.

Recenzje i inne:
- Na łamach bloga Tale of Painters ukazała się bardzo ciekawa, bogato ilustrowana recenzja zestawu zombie produkcji Mantic Games. Jej autor uzupełnił ją także o nieco krótszą recenzję dodatkowej ramki, pozwalającej zrobić figurki ghuli
- Na tej samej stronie można zapoznać się z obszernym, czteroczęściowym tekstem, będącym relacją z wizyty na imprezie "Enter the Citadel", jaka odbyła się w Nottingham w połowie lipca. Mnóstwo ciekawostek dotyczących projektowania gier, figurek, malowania, itp. Dla mnie była to bardzo ciekawa lektura (część pierwsza, druga, trzecia i czwarta).

A dla ciekawych staroci - Wybrane z tygodnia 3, z października 2010 r. Polecam także Zebrane z tygodnia autorstwa Quidamcorvusa.

Holidays and laziness - both are clearly visible on the blogs and on my modelling table. To be honest, it is so hot that I don't want to even think about painting or modelling. But there are some really cool finds below...

Guides:
- Something really good, written by one of the best miniature painters -Bogusz Stupnicki "Bohun" presents how to paint reds and golds in his Facebook tutorial (he paints Iron Man miniature). To see the tutorial it is necessary to register on the Facebook.
- Making hedges in 28 mm scale, an article published on Shed Wars blog by Eric. Actually, there are two parts of it. First is the main one - unfortunatelly not everything went as it should be, so second part was necessary...
- SpikeyBits blog has been updated with a canopy painting tutorial written by Man Boy Genius.
- How to sculpt belt? Your answer lies here, on the 5th Dimension blog - guide written by The Artifist.
- Lucas Massa from Lord of the Miniatures (I love this name;)) blog shows how to magnetise your miniatures. This is detailed, three part video-guide.
- It seems that magnetising is really hot subject now - check this guide, written by Nicol from YouMagnificentBastards blog. This one is text and photos though.
- Roman from Massive Voodoo shares with us informations about blades and modelling knifes.
- Fanaticus.org is The Place for DBA players. There is a thread on the forum there, with excellent terrain built from felt. It was written by Ken, who also writes how to do it.
- And last guide for today was written by Arbal from Coloured Dust blog. He shows how to make spent ammo shells using needles and wire cutters.

Galleries and pretty pictures:
- Let's start with something mindblowing. Scratchbuilt diorama of Celtic chieftain made and painted by Fabrizio Russo. You can see pictures of it on CoolMiniOrNot or on Putty and Paint. This is - simply - masterpiece. Loosely based on excellent drawing from on of Osprey's books. Picture of this diorama is visible next to the Polish part of this note.
Gallery of units from upcoming Slitherine Games' production "Battle for Armageddon", shown on Pins of War site.
- Speaking of Pins of War - check this gallery of seven miniatures painted for American Golden Demon 2013.
- Another miniature painted specifically for this competition is this Chaos Lord by Tyler M. from MengelMiniatures blog.
- One of Polish brush masters, Jarek Drabek "Camelson", has shown his terminator from Angels of Redemption chapter.
- Old Fogey from PaintsGlueNRocknRoll blog has shown his unit of Grave Guards...
- ... and Varghulf. I strongly dislike this model, one of the worst in current Vampire Counts line in my opinion but this one is really great. First painted model of this monster which I really like.
- Second of great historical masterpieces today - Sergey Popovichenko and his "Hunting for grasshopers" vignette. Picture of this great work is visible next to the English part of this note.
-  Aliaume from Leskouzes blog has published a note showing building and painting Imperial Guard Maintenance Area vignette. Another stunning masterpiece.
- One more artistic earthquake - David Soper from Sproket's Small World blog and his Dark Eldar diorama. 

Reviews and other stuff:
- Tale of Painters website has published a long, detailed and very insightful review of Mantic Games' zombies. Additionally, author has written shorter review of ghouls sprue too.
- Speaking about Tale of Painters - check this long, four part article about "Enter the Citadel" event, which took place in Nottingham mid-July. This was very interesting read for me - part onetwothreefour.

And here you can read third entry from this series - from October 2010. You can also check similar article written by Quidamcorvus here.