środa, 3 kwietnia 2013

Epic 30K: odsłona szósta | Epic 30K: part six

Whirlwindy. Tylko trójka, i chyba tylko trójka zostanie, przynajmniej na razie. Malowanie w zasadzie identyczne jak w przypadku transporterów rhino, choć przez dłuższy czas zastanawiałem się nad kolorami samych wyrzutni. W końcu zdecydowałem się iść w minimalizm, czyli skorzystać z barw legionu Imperial Fists, czyli czerni przełamanej kolorem żółtym. A czerwony ożywił nieco dość monotonne barwy pojazdów. Oczywiście, jednej rzeczy wciąż brakuje - kalkomanii z oznaczeniami legionu na włazach pojazdów. Te jednak nałożę hurtowo, po pomalowaniu całości parku maszynowego.

Whirlwinds. Just three of them, and I think I will stay at that number, at least for a time being. Painting was almost the same as with rhino apcs, I just wasn't sure what colors to use on missile racks. Finally, I've settled for colours of Imperial Fists legion, black and yellow, with just a small amount of red to make missiles a little more visible.
One thing is still missing of course - decals with legion's insignia. I will glue them on on all vehicles at the same time, after all my machines will be painted.



2 komentarze:

  1. Świetne! Ja będę musiał przerobić swoje Rhino na Whirlwindy, bo nie mam oryginalnych figurek. A jakiej wielkości robisz podstawki?

    OdpowiedzUsuń
  2. 4x3 cm - mieszcza w miare swobodnie nawet land raidera, wiec doszedlem do wniosku ze to wielkosc w miare uniwersalna. Wieksze to juz jednak przeszkadzaja w grze, mniejsze strasznie "sciskaja" pojazdy.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.