środa, 31 października 2012

Lekka artyleria turecka cz. 3 | Ottoman light artillery part 3

Trzecia i ostatnia armata, jaka znajdowała się w blistrze tureckiej lekkiej artylerii produkcji Wargamera. Figurki powtarzają już pozy, choć dzięki dodaniu oddzielnej ramki z narzędziami artyleryjskimi, można je nieco zróżnicować, pomiędzy poszczególnymi podstawkami. Działo ma, jak wspominałem, lufę odmienną od wcześniej pokazywanych. By nieco bardziej zróżnicować poszczególne armaty, zdecydowałem się pomalować okucia w kolorze brązu. Wynik nie do końca mnie jednak satysfakcjonuje, połączenie brązu i drewna nieco rozmywa cały sprzęt. W przyszłości, prawdopodobnie, będę jednak wykorzystywał "żelazne" okucia. Malowanie ubrań obsługi również historyczne, wzorowane na ilustracji przedstawiającej sułtana Sulejmana Wspaniałego w czasie bitwy pod Mohaczem.

Third and last cannon from the Wargamer's Ottoman Light Artillery blister. Gun crew miniatures are basically the ones shown before, fortunately due to making separate frame with artillery tools, we are able to change appereance of the gun crews a little bit. Cannon itself has a different barrel, as I've already mentioned. To make all guns clearly different, I've decided to paint all metal carriage parts as "bronze". I'm not really satisfied with finished look, as bronze and wood colors seem to blend into itself too much. I wil probably use old "iron" look in the future. Colors of artillerymen's clothes is historical too, based on the painting showing sultan Suleiman The Magnificent at the battle of Mohacz.



wtorek, 30 października 2012

Shagrat

Uruk, dowódca orków z Cirith Ungol, drugi z orczych przywódców, którzy znaleźli Froda po ukąszeniu przez Szelobę. Zgodnie z tekstem książki bardziej rozsądny od Gorbaga, nie pozwolił na zabranie rzeczy hobbita i chciał zawiadomić Barad-dur. W wyniku rozpętanej przez Gorbaga awantury, orki wyrżnęły się wzajemnie, co pozwoliło Frodowi oraz Samowi wniknąć w głąb Mordoru. A sam Shagrat, ranny w walce z Gorbagiem, zabrał rzeczy Powiernika Pierścienia, unosząc je do Twierdzy Wiecznego Oka.
Figurka to, z tego co się orientuję, stary, nieprodukowany już wzór tego orczego dowódcy, nowszy wyposażony jest w miecz i tarczę. Malowanie mojego brata zgodne z wzorem filmowym, choć chyba nieco ciemniejsze. Podoba mi się, w jaki sposób płaty skórzanego, farbowanego na czarno pancerza podbarwione są brązem. Efekt nie jest do końca jasno widoczny na zdjęciach, niemniej jednak coś tam widać...

Uruk, commander of orcs garrisoning Cirith Ungol, second of orcs leaders, which have found Frodo after he was bitten by Shelobe. According to book, Shagrat was bot smarter and more responsible then Gorbag, he didn't allow to rob and torture Frodo, instead he insisted on relaying message to the Barad-dur. Well, Gorbag had other plans, so after some backstabbin, ripping, slashing and cutting orcs slayed each other in the tower, Frodo and Sam were able to sneak into Mordor and wounded Gorbag took some Ringbearer's items to the Sauron.
Miniature is, if I'm right, no longer produced in this design. New figure holds sword and shield if I remember correctly. Painted by my brother, Mormeg, pretty close to movie visualisation of this Uruk, maybe a little darker. I really like how the black dyed leather armour is tinted with brown. This effect is very delicate but visible on photos too...



niedziela, 28 października 2012

Wybrane z tygodnia 58 | Chosen from the week 58

Jakoś tak dziś nie za wiele linków... Podzielę je na te historyczne, fantastyczne, i związane z hobby jako takim. Z rzeczy historycznych dziś wyłącznie coś do oglądania. Na początek blog Jamesa Roacha i jego rozgrywka drugiej bitwy pod Hispilis z 204 r. p.n.e. Bitwa wybrana dość arbitralnie, na tym blogu jest ich znacznie więcej. Naprawdę warto zobaczyć, jak może wyglądać duża rozgrywka w skali 28 mm. James posiada jedną z większych kolekcji figurek historycznych z okresu starożytności i... to po prostu widać. Zdjęcie obok tej notki pochodzi właśnie z jego bloga. Kolejny odnośnik prowadzi do bloga Ricka Lawlera, autora wspaniałych dioram historycznych. Warto zobaczyć, bo to klasa mistrzowska - nie tylko w budowie dioram, lecz także i w ich malowaniu. A na koniec rzeczy związanych z historią - zdjęcia krajobrazów Matthew Albanese. Przynajmniej coś, co wygląda na zdjęcia krajobrazów. Ale zerknijcie sami.
Fantastyka - najpierw film wideo, prezentujący stół/dioramę przygotowaną na miniony Games Day UK 2012 przez ekipę ForgeWorld. Na stole bitwa o Isstavan III. Pozostając przy klimatach GD, relacja z tegorocznego Golden Demona we Włoszech, zamieszczona na blogu Volomira. A na koniec coś dla miłośników wampirów - król ghuli w interpretacji Roba Hawkinsa.
Pierwszy link związany z hobby jako takim, to wciąż blog Roba (jest naprawdę świetny, zdecydowana większość wpisów jest niesamowicie inspirująca) - poradnik dotyczący zrobienia prostego stołu do malowania i grania. Sądząc ze zdjęć i opisów, nawet ja dałbym radę go zrobić. Kolejny odnośnik zaprowadzi nas na blog Kaspera - Warmasterdk. Prosty i kreatywny sposób DOKŁADNEGO wymieszania farb. Na sam koniec - tabela zawierająca odpowiedniki farb rozmaitych producentów - po prostu przydatne.

Not too many "cool things" today. I will divide them into historical, fantasy/sf and general hobby-related ones. First historical stuff. James Roach blog and his recreation of second battle of Hispilis 204 BC. This battle was chosen as it is fairly fresh on the blog, but there are many, many more there to see. James owns one of the biggest collection of 28 mm ancients miniatures and... well, and it shows. If You want to know how the big game in 28 mm scale looks - just take a look. Photo next to this entry is taken from James' blog. Second link leads us to the blog of Rick Lawler, great diorama buidler and painter. This is truly masterclass. And last "historical" thing today - photos of landscapes by Matthew Albanese. Well, at least photos of something looking like landscapes. But take a look for yourself.
Fantasy/SF - first video showing great battle diorama prepared by Forge World for Games Day UK 2012. Watch battle for Isstvan III unfolding before your eyes. Second link is connected with Games Day too, just one held in different country - Volomir's note about Golden Demon Italy 2012. And something for vampire lovers - Rob Hawkins talks about building and painting Marduk, his ghoul king (don't look if you like Twilight).
First general hobby-related link leads us to Rob blog again (I will repeat myself probably, but this is one of the most inspirational blogs I know) - build your own painting/game table. I think that this is one of the simplest "table-building" tutorials I know, even I would probably be able to make one... 
Take a look here if your paints need good shaking before use - Kasper from Warmasterdk blog invented simple but VERY effective way of shaking paint pots. And last thing for today - paint range compability chart - just something really useful. 

piątek, 26 października 2012

Wrota | The Gates

Króciutka notka, dotyczy cennej inicjatywy, warto więc szerzyć wiedzę o niej wszelkimi dostępnymi środkami. Zakładam więc na chwilę hełm Głosiciela Słowa i szerzę nowinę - jeśli prowadzisz bloga poświęconego grom bitewnym - zapoznaj się z tym wpisem.

Very short entry about great initiative, it is really worth to spread the word. So, I put on my helmet of Word Bearer and announce - if you own a Polish language blog related to wargaming - check this please.

Lekka artyleria turecka cz. 2 | Ottoman Light Artillery part 2

Druga pomalowana armata turecka, z trzech jakie znajdują się w blistrze. Tym razem nieco większa, strzelająca też pewnie kulami o większym wagomiarze - w grze nie ma to znaczenia, wszystkie dotychczas wydane działa klasyfikowane są jako lekkie. Godne zauważenia jest za to, że wcześniej pokazywana armata miała inne łoże. Obie większe armaty - dzisiejsza, i jeszcze tu niepokazywana, mają łoże - co prawda - identyczne - za to lufy armatnie są inne. Drobne szczegóły, a cieszą i pokazują staranność wydawcy. Ponieważ miałem ambicję pomalowania obsługi każdego z dział w innych, lecz historycznych kolorach, szukając informacji na temat osmańskiej artylerii przyglądałem się także różnym rycinom. Znalazłem fajny rysunek tureckiego artylerzysty, wykonany przez Hansa Sloana ok. 1620 r. Pokazany jest na nim turecki artylerzysta, Topçu, w barwach, mogłoby wydawać się, nieco dziwnych, jak na kolorową armię turecką. Ciemny strój jednak chyba nieźle komponował się z dość brudnym zajęciem, jakim była obsługa dział. Początkowo nie byłem przekonany co do kolorów - czarne figurki są dość nijakie - doczytałem jednak potem, że ten "czarny" kolor kaftana był w rzeczywistości ciemnobrązowy. I tak też pomalowałem kolejnych artylerzystów... Następna załoga będzie jednak z tych jaśniejszych...


Second painted Ottoman light gun, still one more to show. This cannon is slightly larger then the one shown before, but it doesn't really matter in game terms, as all artillery models published by Wargamer so far are labelled as "light artillery". It is worth to note that previous gun have had different carriage. Both bigger guns - the one visible here and the next one - share common carriage but have different barrels. Small details but they are very welcome nonetheless and show carefulness of the publisher I think. 

As I wanted to paint all three guns crews in different, but historically accurate colors, I spent quite a bit of time looking for historical drawings. I managed to find nice drawing of the Ottoman artilleryman, done by Hans Sloan circa 1620. It shows ottoman artilleryman, Topçu, in really dark colors, which seems not really appropriate for such colourful army. But honestly, I think dark clothes were practical as maintenance of guns is certainly dirty job. Besides, I read that this "black" kaftan was in reality dark brown... So I painted second gun crew in such dark colors... Next gun crew will wear lighter colors though...



środa, 24 października 2012

Lekka artyleria turecka cz. 1 | Ottoman Light Artillery part 1

Zapowiadałem Turków, są Turcy - co prawda nie ci, których wstępnie zacząłem malować, ale turbany są. Pierwsza z trzech pomalowanych podstawek lekkiej artylerii otomańskiej produkcji Wargamera. Przed pomalowaniem skonsultowałem się ze znawcą wszystkiego wojskowego, co z XVII w. (dzięki Kadrinazi), przejrzałem też sporo rozmaitych stron. Udało mi się trafić na anglojęzyczną książkę jakiegoś tureckiego profesora, traktującą o wojskowości Imperium Osmańskiego od XV do bodaj XIX w., a w niej na pokaźny fragment traktujący właśnie o artylerii z interesującego mnie okresu. Dowiedziałem się, między innymi, że artyleria osmańska należała do najnowocześniejszych na świecie, dysponowali elitarnym "korpusem" artylerzystów, potrafili odlewać armaty na miejscu, podczas oblężęń (znany jest, na przykład, przypadek odlania dział na szczycie góry), a jakość techniczna ich wyrobów, wbrew powszechnym przekonaniom, nie odbiegała od średniej Europy, a nawet ją przewyższała.
Samo malowanie zrobiłem na podstawie kilku ilustracji tureckich artylerzystów, dostępnych w rozmaitych internetowych galeriach.


I promised Ottomans, and here they are. Well, they are not exactly the same Turks I've started to paint but they did have turbans, aren't they?:) First of the three painted bases of Ottoman Light Artillery produced by Wargamer for "By Fire and Sword" game. Before I even touch the brushes I've consulted with a very knowledgeable man asking about some details (thanks Kadrinazi!), I've read many websites too. Unfortunately, there is not too much written about Ottoman military in English, fortunately I was able to find English book written by some Turkish proffessor about Ottoman military from XV till XIX century. Inside there was a part about artillery too. Did you know that Ottoman artillery was one of the most modern in the world? That Ottoman army have had standing "corps" of elite artillerymen? That they were able to cast quality guns on the siege spot (there is a case of casting guns on the peak of the mountain, for example)?

Painting itself was based on some illustrations of Ottoman artillerymen.



wtorek, 23 października 2012

Nowości z Amercomu 31 | Amercom news 31

71. odcinek serii "Kolekcja Wozów Bojowych" będzie zawierał opis powstania i konstrukcji japońskiego czołgu średniego Type 97 Chi-Ha i jego zmodyfikowanej wersji Type 97 Shinhoto Chi-Ha. Do pisma dołączony zostanie gotowy model diecast czołgu Type 97 Chi-Ha w skali 1:72, w malowaniu Japońskiej Armii Cesarskiej z końca 1941 r., z okresu walk na Malajach.

71st issue of "Kolekcja Wozów Bojowych" will describe history and construction of Japanese medium Type 97 Chi-Ha tank and its modernized and upgunned version Type 97 Shinhoto Ch-Ha. Ready-made diecast model of Type 97 Chi-Ha in 1:72 scale, in colors of Imperial Japanese Army, will be bundled with the magazine.


W 31. zeszycie kolekcji "Latające Fortece" przedstawiona zostanie historia i konstrukcja amerykańskiej łodzi latającej Consolidated PB2Y Coronado. Do pisma dołączony będzie gotowy model diecast PB2Y-3 w skali 1:144, w malowaniu amerykańskim.



"Latające Fortece" issue no. 31 will describe large American flying boat Consolidated PB2Y Coronado. Ready-made diecast model of PB2Y-3 version in American colors will be bundled with the magazine.




33. numer pisma "Helikoptery Świata" będzie poświęcony amerykańskiemu śmigłowcowi transportowo-ratowniczemu Piasecky H-25. Do magazynu dołączony będzie gotowy model diecast śmigłowca w wersji Piasecky HUP-2, w malowaniu amerykańskiej marynarki wojennej, w skali 1:72.

33rd issue of "Helikoptery Świata" will be dedicated to American transport and rescue helicopter Piasecky H-25. Ready-made diecast model of this machine in HUP-2 version in 1:72 scale will be bundled with the magazine.











wtorek, 16 października 2012

Gorbag

Jeden z dwóch przyjemniaczków, z którymi bliskie spotkanie trzeciego stopnia miał Frodo Baggins po herbatce u Szeloby. Malowanie Mormega - wraz z Shargatem, który pojawi się na blogu wkrótce, oraz dwoma malowanymi właśnie kolejnymi orkami, Gorbag będzie wchodził w skład pierwszego gotowego oddziału sług Oka. Coś mi się wydaje, że będą to moi przeciwnicy - kiedy już pomaluję choć kilku więcej swoich Rohańczyków.
Osobiście pomalowałbym skórę tego orka na nieco mniej jaskrawy odcień zielonego, niemniej jednak przyznać muszę, że to lekkie odstępstwo od filmowego wizerunku tego dowódcy orków z Minas Morgul tutaj się broni. Znakomicie akcentuje głowę stwora, odcinając ją od naturalnych, ciemnych płaszczyzn pancerza, który wygląda - moim zdaniem - lepiej pomalowany z dość delikatnie zaznaczonymi krawędziami, niż mocno skontrastowanymi krawędziami malowania wzoru na stronie producenta.


First of the two merry fellows, with whom Frodo Baggins has had close encounter of the third kind at the Sheloba's lair. Painted by Mormeg. Gorbag, together with Shagrath (on the blog soon), two more orcs (in painting right now) and all already painted Mordor orcs will form first unit of the servants of the Great Eye. I think they will be my main opponents on the battlefield - once I will paint more my Rohirrims, of course.

Personally I would paint Gorbag's skin with a little more muted shade of the green but this bright green truly pops head of this miniature from surrounding, natural and dark colors of the leather armour which - with its soft, delicate edge highlights - looks better then Games Workshop sample IMHO.


niedziela, 14 października 2012

Wybrane z tygodnia 57 | Chosen from the week 57

Wieczór się zbliża, czas coś napisać o tym, co przyciągnęło w ciągu minionych dwóch tygodni moją uwagę. Dziś głównie poradniki dotyczące rozmaitych aspektów naszego hobby i trochę figurek oraz oddziałów do pooglądania. Na początek tutoriale. Zacznijmy może od bardzo prostego ale niezwykle efektownego oraz efektywnego sposobu na zrobienie niezbyt zdrowo wyglądającej skóry - idealnej dla wojowników boga zarazy. Poradnik opublikował na swoim blogu C'tan. Dwa kolejne artykuły pochodzą z bloga Serpentarium. Pierwszy to rodzaj inspiracji dotyczący robienia podstawek pod figurki, drugi to bardzo dokładny opis malowania generała Imperium z warhammerowego Starego Świata. Warto dokładnie zapoznać się zwłaszcza z tym drugim, bo malowanie jest na naprawdę niezwykle wysokim poziomie. Dla równowagi coś prostszego i szybszego - tworzenie efektów metalicznych za pomocą kilku washy z bloga From the Warp oraz malowanie Ultramarines w kilkunastu krokach przy użyciu głównie aerografu - ten ostatni poradnik opublikowano na stronie Arsiweb.com. A skoro jesteśmy już przy tym przydatnym narzędziu - długi, dwugodzinny film dotyczący malowania figurek aerografem, opublikowany Justina McCoya przy współpracy z firmą SecretWeaponMiniatures. Na moment cofniemy się do niedawnego Hussara 2012 - tutaj można obejrzeć szczegółowo pracę, która zdobyła pierwszą nagrodę. Na sam koniec uczty dla oczu zostawiłem sobie akcent polski - powstająca armia Mieszka I czy Chrobrego do gry Impetus - figurki Pawła Kura z QR Miniatures, powalające malowanie Yori  - to trzeba obejrzeć (tutaj są łucznicy, tutaj inny oddział łuczników, tutaj tarczownicy, tutaj także tarczownicy, tu harcownicy, a tutaj można obejrzeć piastowskie rycerstwo). Fotka ilustrująca dzisiejszą notkę to właśnie konni piastowscy malowani przez Yoriego.
A na sam koniec - dość długi artykuł, przedstawiający fakty dotyczące długiego łuku - fakty, mity i ustalenia historyków. Warto przeczytać.


It's evening now, about time to write something about hobby related things which I found interesting in the past two weeks. Tutorials mainly and something to look at. Let's start with simple but very effective way to make diseased skin - something ideal for all followers of plague god. This tutorial was written and published by C'tan on his great blog. Two next links take us to the Serpentarium blog. First article is a kind of inspiration for basing your miniatures, second is very detailed, step by step description of painting Warhammer Empire General. This one is especially worth to take a look, as the level of painting is really very high. Another article is about painting metallic with just few washes - it comes from great From The Warp blog. Next tutorial is dedicated to painting Ultramarines with airbrush - it was published on Arsieweb.com. And... speaking about airbrush. Check this 2 hours long video about using this tool in figure painting. It was made by Justin McCoy with cooperation from SecretWeaponMiniatures. 

Here you can see in detail battle scene which won Grand Prize at the Hussar 2012 painting competition last week. Simple but very effective mini-diorama. And last but certainly not the least is early Polish army being painted by Yori - (shieldbearers unit one, unit two, bowmen no 1, bowmen no 2, skirmishers, noble knights). All miniatures are produced in Poland too, sculpted by Paweł Kur and sold in his webstore QR Miniatures.
And last link is a solid piece of information about medieval longbow - facts, myths and historians' analyses.

piątek, 12 października 2012

Omówienie zestawu lekkiej artylerii tureckiej produkcji Wargamera | Ottoman Light Artillery set by Wargamer

W moje niecierpliwe ręce trafił właśnie, ciut przed oficjalną premierą, zestaw lekkiej artylerii tureckiej przeznaczony do gry "Ogniem i Mieczem" produkcji Wargamera. Zestaw nosi nazwę "Lekka Artyleria Imperium Osmańskiego" i oznaczony jest symbolem katalogowym OTT-11. Miniaturki sprzedawane są zapakowane w blister. Wewnątrz znajdują się figurki obsługi (sześć figurek w trzech różnych wzorach), zestaw narzędzi artyleryjskich, skrzynie, wiadra itp oraz - co najważniejsze - trzy lekkie działa podzielone na leża, koła i lufy. Armaty to dwa darbzeny 1 oka (to te większe lufy i leża) oraz jeden darbzen 300 dirhemów (mała lufa i leże). Co ciekawe, oba większe darbzeny to odmienne wzory - mają odrobinę różniące się zdobieniami lufy i odmienne koła, różniące się nieco wielkością. Oczywiście, w pudełeczku znajdują się także trzy metalowe podstawki o regulaminowej wielkości.
Figurki obsługi prezentują się bardzo dobrze, żołnierze ubrani są w charakterystyczne kapelusze lub turbany, czterej z nich wykonani są w ten sposób, że dostaną do rąk narzędzia. Nieco gorzej odlane są elementy dział i wyposażenia dodatkowego - sporo jest nadlewek, są jednak bardzo cienkie i nie będą trudne do usunięcia. Jedyny problem mogą sprawić koła między szprychami, lecz też tylko ze względu na niewielkie wymiary całego elementu - mały pilnik powinien załatwić sprawę.
W najbliższych dniach na blogu pojawią się pomalowane podstawki tej artylerii.

I finally got in my hands long awaited set of the Ottoman light artillery from Wargamer, produced for "By Fire and Sword" game. Set is named OTT-11 "Ottoman Empire Light Artillery" and comes packed in small blister-type clear plastic box. Inside you can find six miniatures of crew (three different designs), set of artillery tools, various boxes and chests and three light artillery guns divided into three separate pieces - wheels, barrels and carriages. Guns are two darbzens 1 oka (bigger carriages and barrels) and one darbzen 300 dirhems (smaller carriage and barrels). Both larger guns have slightly different barrels and wheels. Additionally, there are three metal bases inside box.
Miniatures of the crew looks excellent, they have distinghused "western" style hats (four of them) or turbans. Four of them will have tools attached to arms. Most special equipment parts and carriafes have some thin mould metal foil but it is very easy to remove with small file.
You can expect painted bases of Ottoman light artillery on the blog in coming days.



czwartek, 11 października 2012

Płyn do renowacji pędzli Vallejo | Vallejo Brush Restorer

Kilka miesięcy temu zakupiłem sobie produkt Vallejo, firmy którą lubię i cenię, nazwany Brush Restorer. To specyfik, mający za zadanie zmiękczać włosie pędzla, przywracać mu elastyczność i - w konsekwencji - ustawiać włosie w tak bardzo pożądany, cienki szpic. Niewielka, plastikowa buteleczka mieści 85 ml płynu, jej koszt wynosi ok. 15 zł. Płyn ten bez większych trudności można nabyć w sklepach modelarskich lub na allegro. Zważywszy, jak niewiele się go zużywa w trakcie codziennego malowania, starczy na bardzo długo. Od dość dawna poszukiwałem jakiejś "chemii', która pozwoliłaby mi zmniejszyć nieco straszliwe skutki mojego paskudnego zwyczaju nakładania na paletę farby pędzlem z pojemnika. Nie raz, nie dwa, skutkiem tego postępowania jest dość mocne zabrudzenie pędzla, nawet w newralgicznym miejscu obejmowania włosia przez metalową skuwkę. Teoretycznie, szybkie czyszczenie wodą pomaga, jednak zawsze jakaś drobna część farby zostaje, nawarstwiając się... W połączeniu z normalnym zużywaniem się naszych narzędzi, wynikającym z używania, skutek może być tylko jeden. Pędzle tracą spoistość i szpic, stają się sztywniejsze i, w praktyce, po jakimś czasie nadają się do wyrzucenia. Ha! Już nie. Z pomocą przychodzi bohater dzisiejszego wpisu. Po dokładnym wyczyszczeniu pędzla środkami usuwającymi farbę akrylową i wodą, zanurzam włosie w buteleczce na kilka minut (oczywiście tak, by nie dotykać nim dna), po czym wyjmuję i suszę. Efekt - sprężysty, ślicznie ukształtowany szpic uratowanego pędzla. Oczywiście, działa to tylko na pędzle z włosiem naturalnym, niemniej jednak efekt jest szybki i zauważalny, a żywotność naszych pędzelków zdecydowanie wzrasta. Gorąco polecam.


Few months ago I bought product of Vallejo company (which I really like) called Brush Restorer. This liquid helps to soften the bristles of brush, restores its elasticity and - finally - brings back so much desired sharp, pointy finish to our tools. Small, plastic bottle holds 85 mls of this liquid (and I think there are larger bottles available too), price is about 5 USD. It's available in most stores with modelling supplies in Poland. Considering how little of this stuff is actually used, this small bottle will stay with us for a really long time.

I was searching for some kind of "chemistry magic" for restoring and protecting my brushes for a long time. See, I have a ugly habit of getting the paint from the bottle to the pallete with my brush. Paint tends to gather gradually between the bristles, drying and hardening, making our tool less and less useful. Sure, cleaning with water helps temporary but - in the end - my brushes no longer hold the point and are really stiff. Ha! No longer! Hero of this note comes to help! After thoroughly cleaning my brush with acrylic remover and clean water I dip brush into the bottle of Brush Restorer and leave it there for a few minutes (just remember, don't rest your brush on the bristles). Then I put brush off and leave it to dry. Effect - elastic, soft bristles and great point of the rescued brush. It works, of course, only on the brushes with natural, not synthetic bristles. Result is really noticeable, and longevity of our most important tools skyrockets to the roof. Heartilly recommended.

środa, 10 października 2012

Drugi oddział krasnoludzkich kuszników | Second base of dwarven crossbowmen

Kolejne trzy figurki krasnoludzkich kuszników polskiego producenta 15mm.pl nabrały kolorów i powędrowały na półkę. Podobnie jak wcześniejsze, także i te świetnie się malują. Ponieważ są relatywnie duże, a na dodatek - jak przystało na krasnoludy - odpowiednio pękate i barczyste, malowanie jest czystą przyjemnością, można pobawić się w akcenty, takie jak czerwone nosy i policzki, czy pasiaste portki. Na stole tego i tak raczej nie widać, ale sama satysfakcja z malowania też się liczy:) Kolejnym oddziałem krasnoludów, jaki trafi na warsztat, będą zbrojni z hakownicami.

Another three miniatures of dwarven crossbowmen from Polish company 15mm.pl are painted and currently proudly sit on the display shelf. As with earlier ones, these fellows here were a joy to paint. As they are relatively big and - properly dwarvish (round and bulky at places) - painting is easy and it is possible to paint some extras - like slightly reddish hue on the nose and cheeks for example, or stripes on the pants. These details are hardly noticable on the table top, but well - satisfaction from painting is important too, right?:)
Another unit which will be painted are dwarves with arquebusiers.



wtorek, 9 października 2012

Nowości z Amercomu 30 | Amercom news 30

W 70. zeszycie "Kolekcji Wozów Bojowych" omówiony zostanie radziecki samochód ciężarowy Ził 131 i jego rozmaite wersje pochodne. Do pisma dołączony będzie model tego pojazdu w skali 1:72 w malowaniu rosyjskich sił pokojowych, biorących udział w misji Narodów Zjednoczonych w Sierra Leone w 2001 r.

Issue no. 70 of "Kolekcja Wozów Bojowych" will be dedicated to Soviet truck Zil 131 and its versions. Ready-made diecast model of this truck in 1:72 and in colors of Russian Peacekeeping Forces from UNAMSIL mission in Sierra Leone will be bundled with the magazine.




30. odcinek serii "Latające Fortece" będzie opisywał historię powstania i konstrukcję niemieckiego ciężkiego bombowca i samolotu transportowego Junkers Ju 290. Do pisma dołączony będzie gotowy model diecast tego samolotu w skali 1:144 i malowaniu Luftwaffe.


30th issue of "Latające Fortece" will cover history of German heavy bomber and transport aircraft Junkers Ju 290. Ready-made diecast model of this aircraft in 1:144 scale and Luftwaffe colors will be bundled with the magazine.





32. numer pisma "Helikoptery Świata" będzie zawierał omówienie śmigłowca MD 500 i jego poprzednika OH-6 Cayuse. Do magazynu dołączony będzie model śmigłowca MD 500 w skali 1:72 w wersji przeciwpodwodnej w malowaniu Tajwanu.

32nd issue of "Helikoptery Świata" will describe construction of MD 500 and its predecessor OH-6 Cayuse. Ready-made diecast model of MD500 in ASW version in 1:72 scale and colors of Republic of China will be bundled with the magazine.









sobota, 6 października 2012

Hussar 2012

Dziś miała miejsce trzecia już odsłona chyba największego polskiego konkursu malarskiego, przeznaczonego głównie dla osób malujących figurki przeznaczone do gier bitewnych (przynajmniej w teorii). Jak poprzednio, impreza odbyła się w domu kultury "Rakowiec" na Ochocie w Warszawie. Przybyłem, obejrzałem - niestety nie doczekałem do ogłoszenia wyników, wkrótce z pewnością będą w sieci, teraz uczestnicy i organizatorzy zajęci są zacieśnianiem więzi w kawiarence domu kultury:)
Krótko i ogólnie - liczba prac może nie powalała, sądzę że było ich ok. 70, licząc wszystkie kategorie, za to z pewnością powalał ogólny poziom konkursu. Naprawdę, było bardzo dużo prac, które zaliczyłbym osobiście do kategorii "znacznie powyżej przeciętnej" i kilka takich, które z powodzeniem mogą brać udział w najbardziej prestiżowych konkursach malarskich świata. Usiłowałem zrobić fotki, jednak ze względu na kiepskie oświetlenie (zdjęcia pod światło) oraz szyby oddzielające zgłoszone prace od oglądających, większość nie nadaje się do wrzucenia w sieć. Pokazuję tylko te, na których coś widać.
Moją szczególną uwagę przyciągnął "Zielony Rycerz" i minidioramka, w której Mroczny Eldar atakuje Imperialnego Gwardzistę. Ciekawe, czy te prace zdobyły jakieś nagrody.

Third edition of biggest Polish painting competition, Hussar 2012, was held today in Warsaw, in dom kultury "Rakowiec". I came, I saw entries, I met some old friends... Unfortunately I had to leave before results were announced but I'm sure that in few hours all will be known and published on the official site.
In short - there were not so many entries maybe - about 50, maybe little more, in all categories, but overall quality of the entries was astounding. There were numerous works in "much more then average in quality" and quite a few looking absolutely beautiful - with chances in much bigger international competitions. I tried to take some photos but glares from glass panels and shaky hands made this really hard - so I'm putting here just the few photos which are "ok".
I especially like "Green Knight" miniature and minidiorama with Dark Eldar attacking Imperial Guardsman. I'm really curious if these entries will be recognized.
















środa, 3 października 2012

Karolińska piechota | Carolingian infantry

Drugi z czterech przewidywanych przez obecną wersję zasad DBA elementów 4Sp armii karolińskiej. W przeciwieństwie do wcześniej pomalowanej czwórki, dzisiejsi wojowie nie są przedstawicielami zawodowej piechoty, gotowej do walki przez cały rok, utrzymywanej przez panów. To pospolite ruszenie, powołane do życia pod koniec szóstego wieku. W jego skład wchodzili wszyscy zdrowi mężczyźni z określonego terenu, zobowiązani do stawienia się zbrojnie na wezwanie swego lokalnego grafa czy też hrabiego. Instytucja takiego pospolitego ruszenia znana była na terytorium całej monarchii karolińskiej, stąd pewnie figurki mogłyby być malowane dość różnie - od kolorów Germanów, po barwy Franków. Miniaturki są jednak tak generyczne, że nie wyszedłem, praktycznie, poza używane wcześniej kolory. Poza tym - co za dużo, to pstrokato;) Z pokazywanych dziś wojaków moim faworytem jest ten stojący na prawym brzegu podstawki. Wąsaty, z groźną miną, ma wyjątkowo dobre proporcje.

Second of the four 4Sp elements mandatory for current DBA army list of Carolingian army. In contrary to first painted element of this type, these warriors are not the heavy armoured, trained and available all year round infantry. They are lightly armoured and armed peasants and free people - local levy. They had to report to local lord in times of military need, giving Carolingian armies much needed numbers. Institution of levy was known on all territories incorporated into Carolingian kingdom, so - theoretically - one can paint these miniatures in variety of colors and with many different shield insignias. But miniatures are so generic that I've decided to paint them using almost the same colors as first 4Sp elements - too much colors doesn't look too good on the table:) My favourite miniature is the one standing on the right - moustache, fierce look, with sculpt of very good proportions.




wtorek, 2 października 2012

Czarodziejka Mrocznych Elfów | Dark Elf Sorceress





Figurka, która ma już swoje lata - widać to zresztą chyba po sposobie, w jaki Mormeg ją pomalował. O ile mnie pamięć nie myli, ta plastikowa figurka była dostępna jako miniaturka promocyjna gry Warhammer Quest albo Talisman, gdzieś pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Swoją drogą świetny przykład, jak bardzo technologia produkcji takich figurek poszła do przodu. Dziesięć, piętnaście lat temu mieliśmy praktycznie płaski, dwywymiarowy, statyczny modelik, obecnie - w zestawie "Dark Vengenance" - plastiki są dynamiczne, mają głębię i wyglądają naprawdę świetnie.

This miniature shows its age - and it is certainly visible in painting done by Mormeg too. This was some kind of promotional miniature for Warhammer Quest or Talisman, if I remember correctly, released in late 90. Great example how huge was the technological advance in plastic miniatures in last 10-15 years. Here we can see  flat, twodimensional, static miniature - current "Dark Vengeance" miniatures are dynamic, full of details, wonderfully sculpted and they look excelent.