niedziela, 30 grudnia 2012

Kultysta z "Dark Vengeance" | Cultist from "Dark Vengeance"

Rozbudowując swoją maleńką armię Czarnego Legionu, zastanawiałem się nad kolejnymi oddziałami do pomalowania. Terminatorzy? Broń ciężka? Motory? Może oddział zwykłych astartes i rhino? Albo Land Raider? Trafiło jednak na zwykłych kultystów z pudła "Dark Vengance". Powody były dwa - po pierwsze, to naprawdę świetne figurki, pełne szczegółów, plastyczne, w niezłych pozach. Po drugie, oddział kilkunastu takich właśnie zdrajców ludzkości ze znakiem Khorne'a w czasie ostatniej rozgrywki najpierw przez trzy czy cztery tury powstrzymywał skutecznie trzy nekrońskie Canoptec Wraithy, po czym wyciął je w pień. Zasłużyli sobie tym samym na jakąś formę gratyfikacji.
Malowałem go niejako na próbę, starając się wymyślić kolory pasujące do wszystkich bogów Chaosu, ostatecznie zarzuciłem to jednak - oddział byłby zbyt pstrokaty. Postanowiłem więc zrobić z nich w miarę tłumek w miarę jednolity kolorystycznie (aczkolwiek z pewnymi odstępstwami), natomiast kultystów zunifikuje jakiś element czerwony lub szkarłatny, będący znakiem ich rozpoznawczym. W przypadku tej figurki to opatrzony obszernym kołnierzem kaptur-maska. I tak narodził się Kult Czerwonego Świtu. Swoją drogą ciekawe. Po dokładnym obejrzeniu figurki, jestem przekonany, że nosi ona maskę - tak też pomalowałem swoją wersję. Oficjalne malowanie tej miniaturki, dostępne na stronie GW, pokazuje, że zakryta jest tylko dolna część twarzy...
I jeszcze trzy elementy, z których jestem szczególnie zadowolony - pistolet, improwizowana maczuga i naramiennik. Wszystkie malowane z minimalną ilością kolorów metalicznych, raczej brudne. Kolor Oily Steel Vallejo (jeszcze ciemniejszy od Boltgun Metalu GW) został użyty jedynie do podkreślenia krawędzi i porobienia zadrapań.

What to paint next for my small Black Legion army? Terminators? Heavy weapons? Bikes? Or maybe unit of ordinary Chaos Space Marines and Rhino? Land Raider? Well, my next painted unit will be cultists from "Dark Vengeance" boxed set. There are two reasons behind that decision. First, these are great miniatures, very detailed, very lifelike, with nice poses. Second - my unit of unpainted cultists with Mark of Khorne managed to stall for three or four tours and finally wipe out unit of three Necron Canoptec Wraiths during last game. So I think they really deserve to be painted.
This miniature was painted as a kind of test, to see how different colors will work together, as I envisioned to use colors belonging to all four major Chaos Powers. I came to the conclusion that this is bad idea - unit would be too motled. So I decided to paint them in some kind of uniform (or similar colors), and unify them by using color red or scarlet on all of them. In this case red was used on hood-mask. So, Cult of the Red Dawn was born:) Speaking about mask... I'm pretty certain, after thoroughly looking at the miniature, that this guy has head hidden by some kind of leather or pcv mask - so I painted my figure like that. It is interesting to see that official GW version has mask painted only on the lower half of the head, rest being clean shaven or bald...
And three elements I'm satisfied with the most - pistol, improvised mace and shoulder guard. They were painted as dirty NMM, with Vallejo Oily Steel color (darker then GW Boltgun Metal) to highlight just the edges and make some scratches.


4 komentarze:

  1. Zdecydowanie bardzo dobre malowanie! Sam od dłuższego czasu "choruję" na modele z DV i zapewne przyjdzie takie dzień, kiedy znajdą się na mojej półce. Jedyne nad czym bym chyba więcej popracował to właśnie ten kaptur - na zdjęciu wydaje się być bardzo płaski i pozbawiony głębi - może nieco silniejsze cieniowanie/wyciągnięcie krawędzi dałoby bardziej plastyczny efekt?

    Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    F.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawialem sie nad tym, nawet machnalem czesc z bardzo wyraznymi, jasnymi wyciagnieciami. Nie podobalo mi sie, przyciemnilem to z powrotem. Ja ogolnie nie przepadam za takimi mocnymi rozjasnieniami. W sumie widać na figurce, na zdjęciach też, że ten czerwony to efekt trzech kolorów i przejść między nimi - oczywiście - niezbyt drastycznych przejść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie pomalowany model, choć rozjaśniłbym nieco niebieską kurtkę - na zdjęciach wygląda płasko i trochę plastikowo. No w kilku miejscach zostały nadlewki - widać je na trzecim zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurtka ma bardzo delikatne rozjasnienia...zrobilem z nia troche blad, zaczalem malowac od zbyt jasnego koloru, proba nalozenia potem cieni skonczyla sie koniecznoscia przemalowania z powrotem tego fragmentu. Stad taka troche plaskosc, w nastepnych juz to mocniej zaakcentuje. A nadlewki... zauwazylem je malujac ostatni element figurki, wlasnie kurtke, nie mialem juz jak tego usunac. W kazdym razie kolejne sa lepiej oczyszczone:)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.