środa, 16 listopada 2011

Obliterator Chaosu | Chaos Obliterator

W najbliższą sobotę jestem umówiony na małą rozgrywkę Wh40k, czas więc było wzmocnić moje mizerne siły Czarnego Legionu czymś nieco cięższym niż berserkerzy. Na pomalowanie dreadnoughta nie starczyłoby mi czasu, padło więc na ten model - obliterator. Jeden z trzech równie kiepskich wzorów - przynajmniej patrząc na oficjalne malowanie z kodeksu i strony GW. W rzeczywistości figurka nie jest aż tak zła, choć do zachwycających raczej też nie należy. Upiornie się ją składało. Poświęciłem na to kilka godzin, wyrównując niedoskonałości, zalepiając szpary i dopasowując ręce do korpusu. Mimo tego spasowanie rąk jest, nazwijmy to jasno, średnie. Na dodatek jestem pełen obaw co do trwałości połączenia rozmaitych broni z ramionami. O ile same ramiona są umocowane na piny, o tyle spinowanie większości arsenału okazało się mało możliwe, powiększyłem więc otwory montażowe i osadziłem broń ciut głębiej, maskując (i wzmacniając) połączenie greenstuffem. Samo malowanie nie należało do przesadnie skomplikowanych - czarny kolor pancerza, zgniło-szary kolor mutującego mięsa i mięśni (przesadnie pomalowany ten element to mój główny zarzut do malowania z kodeksu), trochę brązu i kolorów na rozmaitych rurach i przewodach. Niestety, samo malowanie zajęło mi blisko półtora tygodnia. Jakoś... po prostu powoli szło, zresztą starałem się malować płynne przejścia na mięśniach i generalnie nie spieszyć się z robotą. Efekt końcowy mi odpowiada, miniaturkę czeka jeszcze sesja dopieszczania, ale to już po grze... Do zrobienia lub poprawienia zostały już naprawdę drobiazgi...

This Saturday I will play Wh40k, so it was a time to strenghten my weak Black Legion army with something having more ranged punch then Khorne berzerkers. Painting dreadnought in three weeks is beyond my abilities, so obliterator was chosen instead. One of the three equally bad miniatures - looking at official photos at codex and on GW website at least. In reality miniature is not that bad - but it is not great either. Assembling was major pain in the ass. I spent few hours filing, gluing, working with putty and greenstuff, and - generally - cursing bad fit of arms to the torso. It is not perfect maybe but I couldn't do better. I think that weapons joints are a little too fragile too. I've pinned arms to the torso but it was impossible to do with weapons as joints are very small. So I've deepened montage holes and strenghtened and masked joint with greenstuff. Painting itself was relatively easy - black as main color to fit miniature with rest of my forces, rotten grey color of mutating meat and muscles (color of this part on the official photo is the weakest part of "official" image I think), some bronze and other colors on various pipes and cables. Painting was... slow. Maybe because I wanted to carefully blend all colors on muscles and to not haste with painting. I rather glad final effect, to be honest. It will be touched here and there a little to make some areas better standing out, but I will do it after the game...


4 komentarze:

  1. Jak dla mnie super. Podoba mi się zwłaszcza ciałko. Buźka też jest ładniutka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to go sobie obejrzysz dokladniej na zywo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny! Taki trochę nekroński, trochę terminatorowski (vide film). Niesamowitym kontrapunktem jest kolor podstawki.

    W takich chwilach jestem kuszony przez 40stke najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak chcialem, zeby prosta, a jednoczesnie zdecydowanie kontrastujaca podstawka odcinala sie od figurki. I nie bez znaczenia jest tez to, ze robi się ja blyskawicznie, czarny, dwa odcienie czerwonego i gotowe. A 40k mozesz przeciez potraktowac czysto hobbystycznie, model na jakis czas. W malowaniu sa przyjemne:)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.