czwartek, 7 października 2010

Drugi rydwan galijski | Second gallic chariot

Drugi lekki rydwan Galów zrobiony i... wolałbym jak najszybciej zapomnieć o procesie jego oczyszczania. Traf chciał, że w zestawie armii przygotowanym przez Corvus Belli dwa z trzech rydwanów przedstawiają rydwan z lekko zabudowanymi bokami, w których widoczne są otwory. W modelu w miejsce otworów znajdowała się ścianka z metalu (ograniczenia odlewu). Stwierdziłem więc, że model będzie wyglądał znacznie lepiej, kiedy usunę te fragmenty ścianek i wypiłuję w nich otwory. Zrobiłem to najpierw dziurawiąc boki rydwanu wiertłem odpowiedniej średnicy, a następnie pracowicie wypiłowując pilnikiem dokładny, właściwy kształt. Ścianka okazała się dość gruba, niechętnie poddająca się leciutkiemu, delikatnemu pilnikowi, jedynemu jaki mieścił się w opiłowywanym miejscu... Ech, krótko mówiąc nad piłowaniem spędziłem kilka godzin. Efekt ostateczny okazał się jednak całkiem, całkiem.

Malowanie rydwanu nie odbiegało specjalnie od poprzedniego, zmieniłem tylko kolorystykę rydwanu (na identyczną, jak jedna z ilustracji w zeszycie Osprey'a poświęconym wrogom Rzymu, w tym Galom), a także sposób malowania szprych w kołach, myślę że są teraz bardziej wyraźne i nieco bardziej czyste. Do skończenia armii galijskiej brakuje w tej chwili tylko jednego rydwanu, będącego jednocześnie elementem dowódczym i obozu.

Second gallic chariot is ready and... I'd like to forget it's cleaning proccess as soon as possible. Corvus Belli army deal box I've got has two of the three chariots with a body with light, open sides. Well, they should have openings as due to limitations of casting they are made fully in metal. So after looking at them I decided that model will look much better with properly open sides. I drilled series of holes at the appropriate places and then filed down all leftovers of unnecessary metal with very small and delicate file, the only one I've got which I could put into the tiny holes... Well, it took me few hours but final effect is worth it I think.
Chariot is painted almost exactly in the same way as previous one, I changed only colors a bit (to be closer to  a drawing from Osprey's  by Angus McBride) and a way I painted wheels spokes. They seems a bit cleaner and more defined to me now. My Gallic army is just one element (LCh(Gen) and camp short.




4 komentarze:

  1. Wielki podziw za cierpliwość przy usuwaniu wypełnienia ścianek, metal Corvus'a rzeczywiście najłatwiejszy w obróbce nie jest.
    Masz jakieś szczególne plany dla elementu generalskiego? W wypadku Celtów Brytyjskich prawie zawsze zobaczyć można Boudikę, ale z Gallami to już słabiej o tak jednoznaczny symbol.

    OdpowiedzUsuń
  2. Element generalski bedzie standardowy, taki jak przewidzial producent. Pomaluje go tylko nieco bardziej szczegolowo, bedzie to lepiej widoczne bo wodz ma na sobie plaszcz. No i sam rydwan chyba bedzie nieco bardziej kolorowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trud się opłacił. Rydwan zyskał naprawdę wiele uroku, nie mówiąc już o prawdziwej unikatowości!

    OdpowiedzUsuń
  4. Very nice work. I wasn't adventurous enough to clean out the sides of the chariot, but the results on your seem worth the effort!

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.